• Yah00  
    Fizyka
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Itarilde napisał/a:
    I tak jest. Co nie znaczy, że nie daję Ci prawa do takiego właśnie odczuwania. Wierzysz w Boga - to Twoja i tylko Twoja sprawa, mi nic do tego.

    Ja też nie mam zamiaru zabierać Tobie (i komukolwiek innemu) praw, do swobodnego kształtowania swoich poglądów :)
    Itarilde napisał/a:
    Nie, ja tak nie uważam. Ale skoro życie miałoby być w 100% sprawiedliwe, to chyba powinien, prawda?

    Jakby zdarzenia, losowe przytrafiały się w sprawiedliwy sposób, to przestały by być losowe.
    Itarilde napisał/a:
    Dobry z wyrachowania? A to już lekka sprzeczność

    Właśnie tą sprzeczność chciałem tu pokazać :wink:
    marian napisał/a:
    Gdzis to juz slyszalem.. Na seminarce z elektrodynamiki? Tylko, ze wtedy to ja mowilem:D Ale to nie znaczy, ze ewolucja nie trwa caly czas.

    Wiem rozmawialiśmy sobie wtedy tak na loozie, a co do ciągłości mutacji to zastanawiające jest to dlaczego poniektóre gatunki istnieją w nie zmutowanej formie od dawna (chodzi mi o żywe skamieniałości), a wśród innych wystąpiły nagłe zmiany. Tak jak to powiedziała jedna osoba "puf - powstał człowiek" :wink:
    _________________
    Fizyka nie odpowie Ci na wszystkie pytania...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Yah00 napisał/a:
    dlaczego poniektóre gatunki istnieją w nie zmutowanej formie od dawna (chodzi mi o żywe skamieniałości), a wśród innych wystąpiły nagłe zmiany
    Zauwazmy, ze wszystkie gatunki naczelnych (nie liczac czlowieka) zyja w Afryce. Z tego co wiem, od czasow australopiteka byly 4 inwersje biegunow magnetycznych i okresowe zwiekszenie natezenia promieniowania kosmicznego moglo zwiekszyc czestosc powstawania mutacji (rowniez u malp i innych gatunkow). O ile wiem rzeczone "zywe skamienialoci" (np. dziobak, czy kolczatka), zyja w Australii, a strefa umiarkowana znacznie mniej "ucierpiala" podczas inwersji. Poza tym rozne gatunki maja rozna podatnosc na promieniowanie jonizujace. Bakteriom niewiele szkodzi (chociaz potrafia szybko mutowac pod wplywem innych czynnikow), szczury rowniez potrafia przezyc spora dawke bez zadnych zmian, ale z tego co wiem naczelne sa bardzo podatne; byc moze ze wzgledu na stopien zlozonosci genomu. Nawet podczas inwersji nie byly to zmiany nagle. Inwersja trwa ok 9000 lat i przez ten czas poziom promieniowania byl podwyzszony. Wiemy, ze czlowiek pochodzi prakrycznie w prostej linii od kromanionczykow, ktorzy sa uwazani za wczesnych homo sapiens, ale nasza historia byla bardzo burzliwa. Jak pisalem wczesniej, homo sapiens wspolistnial z neadnertalczykami, homo erectus i byc moze z paroma innymi gatunkami hominidow i dochodzilo miedzy nimi do interakcji i wymiany genow. Te wszystkie zdarzenia przyczynily sie do tego, ze dzisiaj jestesmy tym, kim jestesmy.
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Kahzad  
    Lenioholik
    Wydział: W-3 Chemiczny
    Rok studiów: 1

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Yah00 napisał/a:
    Tak jak to powiedziała jedna osoba "puf - powstał człowiek"

    Nagle to ryby wyszły z oceanów.
    Czy ewolucja człowieka przebiegała szybko biorąc pod uwagę, że trwała kilka milionów lat?

    Yah00 napisał/a:

    Wiem rozmawialiśmy sobie wtedy tak na loozie, a co do ciągłości mutacji to zastanawiające jest to dlaczego poniektóre gatunki istnieją w nie zmutowanej formie od dawna (chodzi mi o żywe skamieniałości), a wśród innych wystąpiły nagłe zmiany.

    Żywe skamieliny nie ewoluują bo nie potrzebują. Dostosowały się w zupełności do trybu życia jaki prowadzą i do ekosystemu, który zajmują.
    Nie potrzebują się zmieniać.
    Co innego zwierzeta dopiero zaczynające. Nowe gatunki, które powstały z innych gatunków nieprzystosowanych. Zmuszonych do zmiany.
    _________________
    Almighty....
    (GOD)
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Yah00  
    Fizyka
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Kahzad napisał/a:
    Nagle to ryby wyszły z oceanów.
    Czy ewolucja człowieka przebiegała szybko biorąc pod uwagę, że trwała kilka milionów lat?

    To była lekka trywializacja tego okresu, patrząc na to, że życie na ziemi pojawiało się ok. 3,5 mld lat temu, a historia hominidów to 4,5 mln lat. A sam okres ewolucji człowieka był tak krótki, że nie mamy pewności kto jest naszym bezpośrednim przodkiem, do niedawna uważano, że jest nim australopitek, obecnie kenyanthropus, ale temat pozostaje otwarty :)
    Kahzad napisał/a:
    Żywe skamieliny nie ewoluują bo nie potrzebują. Dostosowały się w zupełności do trybu życia jaki prowadzą i do ekosystemu, który zajmują.
    Nie potrzebują się zmieniać.
    Co innego zwierzeta dopiero zaczynające. Nowe gatunki, które powstały z innych gatunków nieprzystosowanych. Zmuszonych do zmiany.

    Z tego wynika, że zmiany w replikacji genów występują tylko u nowych gatunków, a te starsze zatrzymały się w ewolucji bo dalej ewoluować już nie mogą, dobrym przykładem jest tu rodzina krokodyli (gady naczelne), występują niemal na każdym kontynencie (z wyjątkiem Europy), są dużo starsze niż homonidy, dlaczego przestały ewoluować :?:
    Pytam z czystej ciekawości :)
    _________________
    Fizyka nie odpowie Ci na wszystkie pytania...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Yah00 napisał/a:
    A sam okres ewolucji człowieka był tak krótki, że nie mamy pewności kto jest naszym bezpośrednim przodkiem, do niedawna uważano, że jest nim australopitek, obecnie kenyanthropus, ale temat pozostaje otwarty
    Ostatnio furore robi teoria ewolucji policentrycznej, ktora mowi, ze czlowiek nie mial tylko jednego przodka.
    Yah00 napisał/a:
    Z tego wynika, że zmiany w replikacji genów występują tylko u nowych gatunków, a te starsze zatrzymały się w ewolucji bo dalej ewoluować już nie mogą
    Wydaje mi sie, ze zatrzymanie ewolucji to lekka przesada. Byc moze gatunki te przystosowaly sie tak dobrze, ze mozna mowic o osiagnieciu pewnego stanu rownowagi: nagle pojawiajaca sie mutacja nie powoduje zaburzenia tej rownowagi. Jednak bledy w replikacji DNA napewno sie zdarzaja. To wynika z praw mechaniki kwantowej;)

    BTW: co o tym sadzicie?
    Naukowe podejscie do modlitwy
    Ewangelia wg Judasza
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Yah00  
    Fizyka
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • marian napisał/a:
    BTW: co o tym sadzicie?
    Naukowe podejscie do modlitwy
    Ewangelia wg Judasza

    Co do naukowego podejścia do modlitwy, hmm to trochę dziwne, czytałem kiedyś o pewnym podobnym eksperymencie - pewna grupa ludzi miała rzucać monetą koncentrując swoje myśli na tym by wypadł orzeł, ilość rzutów była dobrana tak by wykluczyć statystyczne prawdopodobieństwo ewentualnych odchyleń od równowagi zdarzeń, wyniki wykazały, że u kilku osób, występuje spore odchylenie od równowagi, będące z punktu statystycznego wysoce nieprawdopodobne, jednak stwierdzono, że na wynik może mieć wpływ to jak była rzucana moneta, więc postanowili zrobić to doświadczenie jeszcze raz, tym razem z użyciem komputera, badane osoby miały się koncentrować na tym by komputer wylosował orła i naciskać enter, a program losował za nich. Tutaj wyniki wykazały, że człowiek nie ma żadnego wpływu na wynik, w którym pojawiały się odchylenia od równowagi tylko na ostatniej cyfrze znaczącej. Wyciągnięto z tego wnioski, że nie da się prowadzić badań nad zdolnościami psycho-telekinetycznymi w warunkach laboratoryjnych, ponadto uczestnicy tych badań wiedzieli o tym, że biorą udział w badaniach, co mogło mieć wpływ na stopień ich koncentracji, ponadto dużo łatwiej skoncentrować się na prostej monecie, niż na złożonym komputerze...

    A co do ewangelii to chętnie bym przeczytał jakiś bardziej konkretny jej fragment :)
    _________________
    Fizyka nie odpowie Ci na wszystkie pytania...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • pja  
    pja
    Wydział: W-3 Chemiczny
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • BTW: co o tym sadzicie?
    Cytat:
    Ewangelia wg Judasza


    Uważam, ze nalezy do niej podchodzić z rezerwą, bo informacje w niej zawarte nie muszą być zgodne z rzeczywistością (to napisany przez gnostycką sektę apokryf). Poza tym fakt, ze ""Gazeta Wyborcza" (...) ma wyłączne prawa w Polsce do tekstu Ewangelii Judasza" jest dla mnie dodatkowym czynnikiem, aby krytycznie odnieść się do ww. tekstu. - ale przyjmuję w tej sprawie stanowisko Koscioła.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Witam Wszystkich!
    Jako, że opuszczam dzisiaj uczelnię celem udania się na wypoczynek, uważam za stosowne, by wszystkim wierzącym i utożsamiająym się z traducją swiąt Wielkiej nocy oraz misterium Triduum Paschalnego, złożyć najlepsze życzenia.
    Niech ten okres spędzony w atmosferze rodzinnego ciepła i miłości będzie czasem radości, przebaczenia i życzliości. Niech stoły uginają się od strawy, a w waszych domach nie zabraknie dowodów wzajemnej wdzięczności i miłości Was, i waszych bliskich...
    Tym zaś którzy tej tradycji czy wiary nie podzielają, życzę udanego i dobrego wypoczynku w gronie najbliżczych i przyjaciół.
    _________________
    Nieznajomość prawa szkodzi,
    nieznajomość Regulaminu Studiów Wyższych szczególnie....
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Itarilde  
    INTP
    Wydział: W-4 EKA

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Również życzę Wam wszystkim Wesołych Świąt i spędzenia ich w najbardziej dla siebie satysfakcjonujący sposób :)
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Ja rowniez zycze wszystkim przede wszystkim dobrego odpoczynku.. Studia na PWr potrafia dac niezle w kosc;)

    A wracajac do tematu..
    pja napisał/a:
    http://www.janpawelii2.re...i_tozsamosc.htm
    Poczytalem sobie troche, choc nie do konca, bo nie mialem zbytnio czasu, ale metoda <Firefox|F3> upewnilem sie, ze dalej nie ma zbyt interesujacych informacji.. Na temat samoistnosci boga nie znalazlem nic, poza stwierdzeniem, ze jest samoistny; zadnych argumentacji. Natomiast to co znalazlem ciekawego w tym tekscie:
    Jan Pawel II napisał/a:
    Bóg w Jezusie Chrystusie pochyla się nad człowiekiem, aby podać mu dłoń, ażeby go dźwignąć za każdym razem, gdy upada, ażeby go stale podnosić i wspomagać w podejmowaniu z mocą nowej drogi. Człowiek nie potrafi powstać o własnych siłach. Potrzebuje pomocy Ducha Świętego. Jeżeli odrzuca tę pomoc, wówczas dopuszcza się grzechu, który Chrystus nazwał "bluźnierstwem przeciwko Duchowi", oznajmiając równocześnie, że jest on nieodpuszczalny (por. Mt 12, 31). Dlaczego nieodpuszczalny? Dlatego, że wyklucza w samym człowieku pragnienie odpuszczenia. Człowiek odpycha miłość i miłosierdzie Boga, gdyż sam uważa się za Boga. Mniema, że sam sobie potrafi wystarczyć.
    To tak a propos ingerencji boga.. No i wyglada na to, ze ateisci to grzesznicy! Bedziemy sie smarzyc w piekle:P
    Jan Pawel II napisał/a:
    Dlaczego się to wszystko dzieje [o ideologii zla - przyp. Marian]? Jaki jest korzeń tych ideologii pooświeceniowych? Odpowiedź jest jednoznaczna i prosta: dzieje się to po prostu dlatego, że odrzucono Boga jako Stwórcę, a przez to jako źródło stanowienia o tym, co dobre, a co złe. Odrzucono to, co najgłębiej stanowi o człowieczeństwie, czyli pojęcie "natury ludzkiej" jako "rzeczywistości", zastępując ją "wytworem myślenia" dowolnie kształtowanym i dowolnie zmienianym według okoliczności.
    Wyglada na to, ze za zlo na swiecie trzeba winic ateizm;)
    pja napisał/a:
    Aha, jeszcze apropo ewangelii Judasza: http://www.opusdei.pl/art.php?p=14935
    Rowniez z tym tekstem sie pokrotce zapoznalem:
    Cytat:
    Tekst, o którym mówimy, nie był napisany przez naocznego świadka, a tak było w przypadku przynajmniej dwóch ewangelii kanonicznych.
    Z moich informacji wynika, ze _zaden_ z ewangelistow nie znal osobiscie Jezusa (ktos tutaj sciemnia). Jesliby autorem rzeczonego tekstu rzeczywiscie byl Judasz, bylby to jedyny tekst tego typu. Nie mozna wykluczyc, ze dokumenty te zostaly przepisane z autentycznych "zeznan" Judasza, aczkolwiek wrodzony sceptycyzm zabrania mi wypowiadac sie kategorycznie w tak niepewnej kwestii.
    Cytat:
    Jakkolwiek Kościół katolicki przeprowadza procesy kanonizacyjne, aby stwierdzić, że ktoś jest w niebie, jak święci, nie przewiduje podobnego procesu, aby udowodnić, że ktoś został potępiony. W przeszłości wielu myślało, że Judasz jest prawdopodobnie w piekle, w myśl srogich słów Jezusa: „Byłoby dla ciebie lepiej, gdybyś się nie narodził”, co można przeczytać w Ewangelii św. Mateusza (26, 24). Ale nawet te słowa nie są przekonującym dowodem jego losu.
    To jest ciekawe. "udowodnic, ze ktos jest potepiony". Moze niech najpierw sie zabiora za udowodnienie, ze pieklo w ogole istnieje;)

    A co do eksperymentu z modlitwa.. Takie niszczenie zabobonow to imo fajna sprawa, choc wyrazenie "udowodniono naukowo, ze.." jest ostatnio zbyt czesto uzywane. Jednak eksperyment przeprowadzony wzorcowo; trzy grupy kontrolne itp. A ze strata pieniedzy.. coz.. nie naszych;) BTW: ciekaw jestem gdzie sie podzialy zwoje z Kumran? Odkryli je swieccy archeologowie, ale odkad dobral sie do nich KK sluch o nich zaginal..
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Yah00  
    Fizyka
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • marian napisał/a:
    To tak a propos ingerencji boga.. No i wyglada na to, ze ateisci to grzesznicy! Bedziemy sie smarzyc w piekle:P

    Skoro jesteś ateistą to pewnie i tak masz to gdzieś, bo w piekło nie wierzysz.
    marian napisał/a:
    Wyglada na to, ze za zlo na swiecie trzeba winic ateizm;)

    W pewnym sensie tak, ale Twoje stwierdzenie zbyt uogólnia tą sytuacje, ja ten fragment rozumiem tak: człowiek który sam zaczyna decyduje co jest dobre a co złe to wtedy istnieje taka możliwość, że zacznie rozumować tak - nie jestem taki zły są gorsi ode mnie (np. zabiłem człowieka ale nie jestem taki zły, są ludzie którzy zabili dziesiątki niewinnych osób, więc nie jestem taki zły mogłem zabić więcej osób, a zabiłem tylko jedną, ona na to zasługiwała, nie była niewinna itd..) tak działa ludzka psychika, zawsze próbujemy usprawiedliwić swoje działania wobec samych siebie (na tym schemacie myślenia bazują żołnierze walczący w wojnach Amerykanie zabijali żółtków, Niemcy żydów, Polacy szwabów, podczas wojny by uspokoić sumienia walczących wmawia im się, że nie zabijają Ludzi tylko ścierwa, które nie zasługują na to by żyć). Jeśli nie będziemy mieli narzuconych silnych i wyraźnych granic między dobrem a złem to może (podkreślam, że może) dojść do takich sytuacji, że dobro to będzie to co jest dobre dla nas, a złe to co jest złe dla nas w danej chwili (zło :x - Kaliemu ukradli krowę, dobro :D - Kali ukradł krowę)... właśnie przed tym przestrzega ten tekst.
    marian napisał/a:
    To jest ciekawe. "udowodnic, ze ktos jest potepiony". Moze niech najpierw sie zabiora za udowodnienie, ze pieklo w ogole istnieje;)

    Wiesz dobrze, że kościół, nie może udowodnić tego, że piekło istnieje, ani Ty nie możesz udowodnić tego, że ono nie istnieje... :) (a tak właściwie to tam jest napisane, że kościół nie ma zamiaru udowadniać tego, że ktoś jest potępiony, bo z założenia każdy może zostać zbawiony...)
    _________________
    Fizyka nie odpowie Ci na wszystkie pytania...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Yah00  
    Fizyka
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • pja napisał/a:
    http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=105&Itemid=0

    pja musze Cię zmartwić ale dla ateisty to nie jest żaden dowód na istnienie piekła :(
    Co więcej ateista uzna, że jest to, co najwyżej dowód obłąkania siostry Faustyny i, że w szpitalach psychiatrycznych słyszy się równie ciekawe historie, jednak dobrze, że to tu umieściłeś :)
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Yah00 napisał/a:
    Skoro jesteś ateistą to pewnie i tak masz to gdzieś, bo w piekło nie wierzysz.
    Poprostu sie z tego smieje. Dwa razy po mojej apostazji zdarzylo mi sie byc w kosciele (w dwuch roznych miejscach Polski). Poniewaz nie lubie sie nudzic, zluchalem kazania (byc moze jako jeden z nielicznych). Za kazdym razem sypali jakies teksty przeciwko ateistom. Troche mnie to irytuje, ale jednoczesnie po prostu smieszy.
    Yah00 napisał/a:
    marian napisał/a:
    Wyglada na to, ze za zlo na swiecie trzeba winic ateizm;)
    Hmm.. ja osobiscie uwazam, ze dojrzaly czlowiek nie potrzebuje, jak to sie mowi, "kija i marchewki". Sadzisz, ze gdyby chrzescijanom zabrano przykazanie "nie zabijaj", zaczeliby zabijac? Jaka ma wartosc czlowiek, ktory robi to, co mu kaza, a nie robi tego, czego mu zakazuja? Ludzie nie zabijaja innych nie dlatego, ze bog im zabronil, ale dlatego, ze maja naturalne "hamulce" (powiedzmy prawie kazdy; ale jesli ktos nie ma, to mu religia i tak nie pomoze). Powiedzmy szczerze: nie tylko ateisci sa zbrodniazami. Przykladem inkwizycja. A malo bylo wojen religijnych? Zreszta kiedys widzialem film z ukrytej kamery, jak koles kradnac samochod, modlil sie o to, zeby mu sie udalo. Czy to nie jest chore? Tu nie chodzi o wiare, tu chodzi o ludzka moralnosc..
    Yah00 napisał/a:
    Wiesz dobrze, że kościół, nie może udowodnić tego, że piekło istnieje, ani Ty nie możesz udowodnić tego, że ono nie istnieje...
    Nie mozesz udowodnic, ze jednorozce nie istnieja. Wierzysz w jednorozce?
    Yah00 napisał/a:
    a tak właściwie to tam jest napisane, że kościół nie ma zamiaru udowadniać tego, że ktoś jest potępiony, bo z założenia każdy może zostać zbawiony...)
    Ale
    Cytat:
    Kościół katolicki przeprowadza procesy kanonizacyjne, aby stwierdzić, że ktoś jest w niebie, jak święci
    ciekawi mnie, jak mozna stwierdzic, czy ktos jest w niebie? Jak mozna to udowodnic? Trzebaby najpierw udowodnic, ze niebo istnieje. Podobnie z pieklem.
    Yah00 napisał/a:
    pja musze Cię zmartwić ale dla ateisty to nie jest żaden dowód na istnienie piekła
    Masz slusznosc. Chociaz wydaje mi sie, ze to w ogole nie jest dowod nawet dla nie-ateisty. Jesli powiem, ze widzialem jednorozca i nawet z nim rozmawialem, to czy to jest dowod na jego istnienie?
    A tak BTW: zakladajac nieskonczone milosierdzie boze mozna dowiesc, ze pieklo, musi byc puste;)
    Cytat:
    pierwszą męką, która stanowi piekło, jest utrata Boga
    ...
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Itarilde  
    INTP
    Wydział: W-4 EKA

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Ateiści idą do piekła? Hurra :mrgreen:

    Cytat:
    pierwszą męką, która stanowi piekło, jest utrata Boga


    Indoktrynacja i tyle...

    pja napisał/a:

    Proponuję lekturę poniższego linku, w tym kontekście:


    Heh, nie chciałabym Cię urazić, ale niedługo Twoje linki zaczną mi się śnić po nocach...

    Cytat:
    ="marian"]Ludzie nie zabijaja innych nie dlatego, ze bog im zabronil, ale dlatego, ze maja naturalne "hamulce" (powiedzmy prawie kazdy; ale jesli ktos nie ma, to mu religia i tak nie pomoze).


    [ironia]A jak myślisz, skąd je mają? To dobry Bóg nam je zesłał i mamy się do niego modlić. Nie modlisz się? No widzisz, bo nie masz hamulców moralnych. Jesteś zły i pójdziesz do piekła.[/ironia]

    A tak a propos, to ja też mam dla Was linka. Przed wejściem na stronkę będzie ostrzeżenie, co uchroni niektórych przed szokiem. Ci, którzy przeczytają, może dostrzegą jakieś hmm... analogie :twisted:

    hmm... ewangelia
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Itarilde napisał/a:
    hmm... ewangelia
    No niezle;) Mi sie podobalo;) Bardzo wyrazna satyra.
    Itarilde napisał/a:
    To dobry Bóg nam je zesłał i mamy się do niego modlić.
    Rozumiem, ze to byla ironia;) Niemniej jednkak wiem, ze niektorzy moga rozumowac w ten sposob, dlatego chcialem uscislic moja mysl. Po prostu pewne zachowania sa naturalne podczas zycia stadnego. Wezmy watache wilkow. To doskonali zabojcy, jednak dla dobra stada potrafia wspolpracowac i przestrzegac pewnych praw. Nalezaloby przyjac, ze takie moralne "hamulce" bog zeslal rowniez innym zwierzetom, ale one chyba nie wierza w boga;) Z reszta KK jest zdania, ze nawet nie maja tgz. duszy.

    --edit--

    Dzisiaj na rosyjskim uslyszalem: "W Polsce niewazne, czy ktos jest wierzacy, czy niewierzacy, i tak wszyscy w Wielkanoc ida do kosciola; taki jest po prostu zwyczaj". Normalnie ROTFL. Taka jest w Polsce wiedza o niewierzacych.. Kiedys to samo slyszalem o Bozym Narodzeniu..
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • pja  
    pja
    Wydział: W-3 Chemiczny
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Cytat:
    pierwszą męką, która stanowi piekło, jest utrata Boga
    ...[/quote]

    Widzisz, dusza kieruje się innymi kryteriami, niz ciało jak widać...
    Ale człowiek zawsze kiedyś umiera (w wymiarze fizycznym) - dlatego napewno wszycy bedziemy mieli kiedyś okazję przekonać się, czy dobrze wybralismy... :arrow:
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • ADMPiotrek  
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 5

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • pja napisał/a:
    Ale człowiek zawsze kiedyś umiera (w wymiarze fizycznym) - dlatego napewno wszycy bedziemy mieli kiedyś okazję przekonać się, czy dobrze wybralismy... :arrow:

    Coś mi się wydaje, że wymiar fizyczny śmierci, jest jedynym wymiarem. Zatem nikt z nas nie przekona się czy dobrze wybrał... bo trudno mieć jakieś przekonania będąc martwym i leżąc półtora metra pod ziemią :-)

    Zresztą... kiedyś się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że życie wieczne w jakimś niebie byłoby cholernie nudne.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Piotrek napisał/a:
    Zresztą... kiedyś się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że życie wieczne w jakimś niebie byłoby cholernie nudne.
    Nom "piekielnie" nudne;) I maksymalnie tloczno;) Wole sie skumac z Szatanem;) Przypomina sie z Matrixa: "Na poczatku stworzylismy dla ludzi swiat doskonaly, ale ludzie nie potrafili zyc w takim swiecie, tracilismy cale plony." Jednak czlowiek, ktory jest skazany na zycie wieczne, nie moze z niego zrezygnowac.. nie moze sie "zabic". Pamietam, ze w buddyzmie najwiekszym celem dla duszy jest wlasnie przerwanie wiecznej wedrowki (nirwana) i polaczenie sie z Wszechswiatem. Pomyslec, ze my i tak mamy to za darmo;)

    pja napisał/a:
    Widzisz, dusza kieruje się innymi kryteriami, niz ciało jak widać...
    Hmm.. jesli dobrze pamietam z lekcji filozofii, to dusza to prawdziwe ego, jazn, swiadomosc; jak wiec moze miec inne kryteria? Jak ostatnio uslyszalem na "Wprowadzeniu do etyki" od dra Kaluszynskiego, to nie cialo posiada dusze, ale dusza cialo. Cialo to zatem tylko materialna powloka (shell ;) ) dla duszy; nie kieruje sie wiec zadnymi kryteriami.
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins

    Ostatnio zmieniony przez marian 2006-04-12, 22:43, w całości zmieniany 1 raz 

    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Yah00  
    Fizyka
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Znalazłem to na tej stronie co podała Itarilde:
    Cytat:
    Większość ludzi potrzebuje wiary w Coś. Coś nadającego ich życiu sens, porządkującego ich świat, wyjaśniającego jego sens. Negowanie tego nie ma sensu, logiczne uzasadnienie bezsensu wiary też nie jest mądre, ponieważ wiara z definicji nie podlega logice. Dlatego nikomu nie narzucamy, w co ma wierzyć, bądź nie - jest to indywidualna sprawa, dopóki ktoś w imię Jedynie Słusznej Ścieżki nie próbuje swojej wiary narzucać innym.

    Podaje to tak odnośnie nacisków na to bym udowodnił to, że Bóg, piekło, niebo istnieją, a jednorożec nie.



    Kiedyś zadałem sobie pytanie - Co strącę wierząc w Boga a po śmierci okaże się, że go nie ma :?: Zrobiłem dość długą listę, wypisując tam rzeczy, których zabrania mi moja wiara, oraz czas poświęcony na modlitwę, po czym dokładnie przeanalizowałem to wszystko, co tracę i stwierdziłem, że w moim systemie wartości są one niewiele warte, a rzekomo stracony czas hmm... tu można by stwierdzić, że mógłbym go przeznaczyć na cokolwiek innego...
    Następnie zadałem sobie pytanie: Co bym stracił nie wierząc w Boga a po śmierci okazałoby się, że on istnieje :?: Tu wypisałem jedną rzeczy, spytacie może tylko jedną a dla mnie to jest wszystko, co mam czego nie odbierze mi, żaden inny człowiek, bo tylko ja mogę pozbawić się duszy (chodzi mi o jej wieczne potępienie), tylko ja sam mogę okaleczyć się w ten sposób...
    _________________
    Fizyka nie odpowie Ci na wszystkie pytania...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Yah00 napisał/a:
    Podaje to tak odnośnie nacisków na to bym udowodnił to, że Bóg, piekło, niebo istnieją, a jednorożec nie.
    Alez nie chodzi o udowodnienie, ze takie rzeczy istnieja. Chodzi o motyw. Dla mnie istnienie boga jest tak samo prawdopodobne, jak istnienie jednorozca. Po prostu nie rozumiem, jak mozna wierzyc nie posiadajac nic, co pozwalaloby chociaz przypuszczac, ze ma sie racje, jak mozna wierzyc w cos tak pozbawione logiki.. I jakos nikt nie potrafi mi tego wytlumaczyc.. Chyba, ze rzeczywiscie z religia jest tak, jak mowil Pilsudski (nie chce przytaczac cytatu, bo niektorych to moze urazic).

    Yah00 napisał/a:
    Kiedyś zadałem sobie pytanie - Co strącę wierząc w Boga a po śmierci okaże się, że go nie ma
    To co mowisz przypomina mi nieco filozofie Locke'a. Nigdy nie potrafilem jej przyjac z paru powodow. Po pierwsze wydaje mi sie, ze wiara oparta tylko nadziei uzyskania pewnych korzysci jest falszywa; boga raczej nie da sie oszukac;) Po drugie, jesli bog promuje tylko tych, ktorzy bija mu poklony i wychwalaja go, a nie zwraca uwagi na to, czy czlowiek przezyl swoje zycie moralnie, to ja dziekuje za takiego boga. Wydaje mi sie prozny i smiem watpic w jego nieskonczona sprawiedliwosc.. Po trzecie, jest problem z wyborem "wlasciwego" boga. pja napisal kilkanascie postow temu, ze jedynie KK zostal objawiony przez boga. Jestem pewien, ze to samo o swoich religiach twierdza przedstawiciele innych wyznan. Wyglada na to, ze bogu nie jest wszystko jedno, jak sie go nazywa i w jaki sposob wychwala. Kiedys mialem przyjemnosc rozmawiac ze swiadkami Jehowy o imieniu boga. Twierdzili, ze to istotne, jak nazywa sie boga, bo musi on wiedziec, czy to wlasnie do niego sa kierowane modlitwy. Podsumowujac, moj rachunek wyglada nastepujaco: jesli bog, rzeczywiscie istnieje i jest taki doskonaly, to nie ma sensu w niego wierzyc; jesli isnieje i jest prozny, to zaden z niego bog i nie potrafie w niego uwierzyc; jesli nie istnieje to ja mam racje;)
    W tym momencie przypominaja mi sie ostatnie slowa Carla Sagana: "Przekonamy się, kto ma rację".
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Yah00  
    Fizyka
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • marian napisał/a:
    Po prostu nie rozumiem, jak mozna wierzyc nie posiadajac nic, co pozwalaloby chociaz przypuszczac, ze ma sie racje, jak mozna wierzyc w cos tak pozbawione logiki.

    Na tym polega właśnie wiara... nie ma tu logiki :)
    marian napisał/a:
    Po pierwsze wydaje mi sie, ze wiara oparta tylko nadziei uzyskania pewnych korzysci jest falszywa; boga raczej nie da sie oszukac;)

    Zgodzę się z tym Boga nie da się oszukać, jednak samo uznanie istnienia Bogo to już dobry początek :)

    marian napisał/a:
    Po drugie, jesli bog promuje tylko tych, ktorzy bija mu poklony i wychwalaja go, a nie zwraca uwagi na to, czy czlowiek przezyl swoje zycie moralnie, to ja dziekuje za takiego boga.

    Wiara nie polega na biciu pokłonów, lecz właśnie na tym by nieustannie pracować nad sobą - temu właśnie służą sakramenty, szczególnie spowiedź i pokuta.
    marian napisał/a:
    Po trzecie, jest problem z wyborem "wlasciwego" boga.

    Tak, ale jak już wspomniałem wcześniej, nie jest "najistotniejsze" to jakiego Boga wybierzesz, bardziej liczy się właśnie to jakim jesteś człowiekiem :)
    _________________
    Fizyka nie odpowie Ci na wszystkie pytania...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Yah00 napisał/a:
    Na tym polega właśnie wiara... nie ma tu logiki Smile
    I na tym polega caly problem z wiara:) A moze ktos wmowil Wam, ze tu nie ma logiki, zebyscie nie zadawali trudnych pytan?
    Yah00 napisał/a:
    Wiara nie polega na biciu pokłonów, lecz właśnie na tym by nieustannie pracować nad sobą - temu właśnie służą sakramenty, szczególnie spowiedź i pokuta.
    Potrafie pracowac nad soba i ciagle sie doskonalic bez boga. Nie jest mi do tego potrzebny.
    Yah00 napisał/a:
    Tak, ale jak już wspomniałem wcześniej, nie jest "najistotniejsze" to jakiego Boga wybierzesz, bardziej liczy się właśnie to jakim jesteś człowiekiem Smile
    Do bycia dobrym czlowiekiem nie potrzeba wiary w boga;) A moze sie myle i dobrym czlowiekiem moze byc tylko wierzacy, nawet jesli jego bog nie istnieje? Poza tym podejrzewam, ze inni bogowie, podobnie jak np. JHVH nie lubia innych bogow (II przykazanie).
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • pja  
    pja
    Wydział: W-3 Chemiczny
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • [quote="marian"][quote]

    PJA: Polecam uważną lekturę objawienia Anny Katarzyny Emmerich (dot. męki Pana Jezusa na krzyżu i przed nią; jest tam dokładny opis, na co został narażony Jezus dla naszego zbawienia, a także co z naszej strony sprawia Mu największe cierpienie) oraz Mk 16,15-16...

    [ Dodano: 2006-04-14, 15:15 ]
    Yah00 napisał/a:
    Czy Ty wierzysz w Boga - i jego prawa, czy w św. Kościół Katolicki - i jego prawa a więc tak naprawdę ludzkie prawa, a więc i w to co jakiś nawiedzony ksiądz wypowiada na ambonie, (...)


    Cóż, w wyznaniu wiary jest taki fragment "...wierzę w Jeden Święty i Apostolski Kościół..." (vide wzmianki w Ewangelii, ze Kościół jest jakby "mistycznym ciałem Chrystusa" [cytuję z pamięci], czy choćby ostatnio przeze mnie przeanalizowany fragment objawienia A. K. Emmerich o cierpieniach doznawanych przez Chrystusa, ze strony wiernych Jego Kościoła), a takze Mt 16,18-20 . Tylko w Kościele Bóg może nam odpuścić grzechy, przez Sakrament Pokuty i Pojednaia, a także możemy tam przyjąć Jezusa i uczestniczyć w misterium Jego męki, uczestnicząc w Najświętszym Sakramencie...
    http://www.spowiedz.pl/
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014
Strona wygenerowana w 32ms. Zapytań do SQL: 12