• marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • O to chodzilo?:
    Cytat:
    15 I rzekł do nich: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! 16 Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. 17 Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; 18 węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie".
    Nigdy nie widzialem takich znakow, o ktorcyh mowil Jezus;) Znam wielu wierzacych, ktorzy mowia tylko jednycm jezykiem i nie biora wezy do rak; nie wiem, jak z piciem zatrutych napojow, ale alkohol im na pewno szkodzi;) A tak na powaznie, jesli tacy ludzie, jak Stanislaw Lem, Czeslaw Milosz, Albert Einstein, Richard Feynman, Jozef Pilsudski, Witold Gombrowicz, Ernest Hemingway, Stanislaw Witkiewicz i wielu innych sa potepieni, to ja tez chce..

    Jesli zas chodzi o objawienia Anny Katarzyny Emmerich, to, o ile wiem, byla ona stygmatyczka i to mi wystarczy. Absolutna wiekszosc stygmatykow ma rany w miejscach zgodnych z bledna chrzescijanska ikonografia (nie znam zadnego, ktory mialby rany we wlasciwych miejscach; to tyczy sie rowniez slawnego ojca Pio). Rzymianie krzyzowali ludzi przebijajac ich nadgarstki; gdyby przebijali wnetrza dloni to, po prostu, ludzie ci spadliby z krzyza (Gibson w "Pasji" poradzil sobie z tym przywiazujac ukrzyzowanym dodatkowo rece sznurami do krzyza, ale badzmy powazni; Rzymianie woleli prostrze rozwiazania;), to dotyczy rowniez krzyzy w ksztalcie litery T, ktore latwiej bylo wykonac). Na dodatek jedni krwawia z lewego boku, a inni z prawego, bo Nowy Testament nie precyzuje, ktory konkretnie bok Jezusa zostal przebity. To mi wystarczy, aby podwazyc jej wiarygodnosc i jej opowiesci miedzy bajki wlozyc.

    --edit--

    Znalazlem swietny cytat x. Jozefa Tischnera:
    Cytat:
    Polski katolicyzm przeszedł w okresie komunizmu przez trudną próbę wiary. Wiara oparła się prześladowaniom. Ale polski katolicyzm nigdy nie musiał walczyć bezpośrednio z wielką racjonalistyczną krytyką religii... Próba odwagi nie oznaczała zarazem próby rozumu.
    J. Tischner, Nieszczęsny dar wolności
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins

    Ostatnio zmieniony przez marian 2006-04-14, 21:40, w całości zmieniany 1 raz 

    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Itarilde  
    INTP
    Wydział: W-4 EKA

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Cytat:
    Absolutna wiekszosc stygmatykow ma rany w miejscach zgodnych z bledna chrzescijanska ikonografia (nie znam zadnego, ktory mialby rany we wlasciwych miejscach; to tyczy sie rowniez slawnego ojca Pio). Rzymianie krzyzowali ludzi przebijajac ich nadgarstki; gdyby przebijali wnetrza dloni to, po prostu, ludzie ci spadliby z krzyza (Gibson w "Pasji" poradzil sobie z tym przywiazujac ukrzyzowanym dodatkowo rece sznurami do krzyza, ale badzmy powazni; Rzymianie woleli prostrze rozwiazania;), to dotyczy rowniez krzyzy w ksztalcie litery T, ktore latwiej bylo wykonac). Na dodatek jedni krwawia z lewego boku, a inni z prawego, bo Nowy Testament nie precyzuje, ktory konkretnie bok Jezusa zostal przebity. To mi wystarczy, aby podwarzyc jej wiarygodnosc i jej opowiesi miedzy bajki wlozyc.


    Ja to chciałam napisać :D

    Generalnie jestem zdania, że wszelkie stygmaty, objawienia i wizje są dowodem na potęgę ludzkiego umysłu, autosugestii i nieznanych obszarów podświadomości.

    Aha, pja-> nie wklejaj tych samych linków po kilka razy, bo to już na spam zakrawa...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • pja  
    pja
    Wydział: W-3 Chemiczny
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Cytat:
    Większość ludzi potrzebuje wiary w Coś. Coś nadającego ich życiu sens, porządkującego ich świat, wyjaśniającego jego sens. Negowanie tego nie ma sensu, logiczne uzasadnienie bezsensu wiary też nie jest mądre, ponieważ wiara z definicji nie podlega logice. Dlatego nikomu nie narzucamy, w co ma wierzyć, bądź nie - jest to indywidualna sprawa, dopóki ktoś w imię Jedynie Słusznej Ścieżki nie próbuje swojej wiary narzucać innym.


    Tyle, że tylko w wiara w Jedynego i realnie istniejącego Boga i postępowanie wg Jego nauki może nam dać zbawienie. Bo co nam z tego, jeśli uznamy za "oś sensu" naszego zycia np "jednorożca", czy "pieniądz", jak to nie będzie PRAWDZIWY Bóg, istniejący niezależnie od naszej wiary, lub niewiary, od naszego stanowiska. Także nie jest obojętne, wobec obiektywnie istniejącej rzczeywistości, w co wierzymy. Bóg nas kocha i rani Go nasza obojętność... On ciągle na nas czeka... Dzisiaj odkryłem Go na nowo... Tylko wiara w Niego i postępowanie wg Jego zasad ma sens...

    [ Dodano: 2006-04-14, 23:32 ]
    marian napisał/a:
    O to chodzilo?:
    Cytat:
    15 I rzekł do nich: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! 16 Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. 17 Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; 18 węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, i ci odzyskają zdrowie".


    Z tym, że tych szczególnych znaków, jakie towarzyszyły chrześcijaństwu w pierwszych wiekach, udzielił wtedy Bóg tamtym ludziom z jakiegoś szczególnego powodu - np zeby mogli się porozumieć z obcokrajowcami. Teraz mamy tłumaczy... Kto ma wiarę jak ziarnko gorczycy może powiedzieć krzakowi, aby się wyrwał i przesadził... (cytuję z pamięci)

    marian napisał/a:

    Nigdy nie widzialem takich znakow, o ktorcyh mowil Jezus;) Znam wielu wierzacych, ktorzy mowia tylko jednycm jezykiem i nie biora wezy do rak; nie wiem, jak z piciem zatrutych napojow, ale alkohol im na pewno szkodzi;) A tak na powaznie, jesli tacy ludzie, jak Stanislaw Lem, Czeslaw Milosz, Albert Einstein, Richard Feynman, Jozef Pilsudski, Witold Gombrowicz, Ernest Hemingway, Stanislaw Witkiewicz i wielu innych sa potepieni, to ja tez chce..


    Bóg nie ma względu na osoby (tj. Bóg nie patrzy, jakie ktoś ma tytuły, ile napisał książek, ile uzbierał kasy - tylko, czy wypełniał Jego wolę, a przede wszystkim uczynki miłosierdzia wobec Boga i bliźniego). Jeżleli nie wierzyli, to biedni ludzie, pozostaje modlitwa w ich intencji, może Bóg się nad nimi zlituje...

    [/quote]Znalazlem swietny cytat x. Jozefa Tischnera:
    Cytat:
    Polski katolicyzm przeszedł w okresie komunizmu przez trudną próbę wiary. Wiara oparła się prześladowaniom. Ale polski katolicyzm nigdy nie musiał walczyć bezpośrednio z wielką racjonalistyczną krytyką religii... Próba odwagi nie oznaczała zarazem próby rozumu.
    J. Tischner, Nieszczęsny dar wolności[/quote][/quote]

    Być moze ten fragment pochodzi z szerszego kontekstu - np że przez Polskę przetoczyła się tylko fala ateistycznego, ale prymitywnie "siłowego" komunizmu, natomiast ominęła nas bezposrednia fala rewolucji francuskiej. Ale to nie znaczy, że Kosciół nie wytrzyma(ł) tej próby. Chrystus dał nam zapewnienie, że bramy piekielne nie przemogą Kościoła. Cóż to za ideologia, oparta na materialiźmie, kłamstwie i śmierci? Było kiedyś Cesarstwo Rzymskie - i teraz zostały po nim tylko gruzy...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • pja napisał/a:
    Tyle, że tylko w wiara w Jedynego i realnie istniejącego Boga i postępowanie wg Jego nauki może nam dać zbawienie.
    A skad Ty wiesz, ze wierzysz w tego realnie istniejacego boga? Jestem pewny, ze wyznawcy innych religii twierdza to samo: "moj bog istnieje, a wszyscy inni sie myla". Potrafisz mnie przekonac? Czym istotnym rozni sie Twoja wiara od innych? Ja jakos wisze same sprzecznosci w katolicyzmie i widze niedoskonalosc JHVH. Dla mnie wiara rodzi wiecej pytan niz udziela odpowiedzi. Moze ktos Ci wmowil, ze bog istnieje? Jakich on uzyl argumentow, zeby Ciebie przekonac? Dlaczego uwazasz, ze moj jednorozec nie istnieje? Potrafisz to udowodnic?
    pja napisał/a:
    Z tym, że tych szczególnych znaków, jakie towarzyszyły chrześcijaństwu w pierwszych wiekach, udzielił wtedy Bóg tamtym ludziom z jakiegoś szczególnego powodu - np zeby mogli się porozumieć z obcokrajowcami.
    W jaki sposob branie wezy do rak i picie trucizn pomagalo w porozumieniu sie z obcokrajowcami? Czemu bog nie dal nam szansy ujrzenia tych znakow? Nie jestem latwowierny i mi slowo nie wystarczy, nawet jesli ktos bedzie mi grozil, ze bede potepiony; to tylko slowa.
    pja napisał/a:
    Jeżleli nie wierzyli, to biedni ludzie, pozostaje modlitwa w ich intencji, może Bóg się nad nimi zlituje...
    To jest ten Twoj "sprawiedliwy" bog.. Wazniejsze jest dla niego, czy czlowiek wierzyl w niego, skladal mu poklony i wychwalal, niz jakie prowadzil zycie. To proznosc jest.. Czy bog moze miec mi za zle, ze w niego nie wierze, skora wiara jest tak absurdalna? "Pocaluj Henryka w dupe a dostaniesz milion dolarow; jesli tego nie zrobisz, stlucze cie na kwasne jablko" - do tego to sie sprowadza.
    pja napisał/a:
    Cóż to za ideologia, oparta na materialiźmie, kłamstwie i śmierci? Było kiedyś Cesarstwo Rzymskie - i teraz zostały po nim tylko gruzy...
    Nie zapominajmy, ze Cesarstwo Rzymskie zniszczyly plemiona Wandalow (jakos tak sie nazywali, jesli dobrze pamietam z historii), ktorych ideologia opierala sie wlasnie na materializmie i smierci (czy klamstwie - niewiem). Oparte na chrzescijanstwie, ktore jest kultem slabosci i ascezy, Cesarstwo nie dalo rady. Kiedys przeczytalem, ze Pawel wymyslil chrzescijanstwo, zeby zniszczyc Cesarstwo Rzymskie; udalo mu sie, choc trwalo to cale wieki. Coz moglo zniszczyc takie imperium, jak nie ideologia slabosci?
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • pja  
    pja
    Wydział: W-3 Chemiczny
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Cytat:
    016. W rachunku sumienia znalazłam stwierdzenie, ze jesli człek popelni grzech ciezki i straci lacznosc z Panem Bogiem to traci wszystkie zaslugi ktore sobie wypracowal i nie jest w stanie wypracowac nowych. Czy podobnie jest z blogoslawieniem komus? Czyli: 1) co znaczy ze traci zaslugi? 2) co znaczy ze nie moze wypracowac nowych? 3) czy w stanie grzechu ciezkiego mozemy innym blogoslawic? Dzieki. Tek.

    Dosyc obcy jest mi tego rodzaju "merkantylny" jezyk mowienia o lasce Bozej. Ale skoro takiego jezyka sie tu i owdzie uzywa, no to sprobujmy odpowiedziec na pytania. Otoz to, co nazywamy zaslugami, jest tez darem Bozym. Darem, ktoremu mozemy sie sprzeniewierzyc wlasnie popelniajac grzech ciezki. Sobor Trydencki naucza, ze w grzechu ciezkim czlowiek moze czynic dobrze (z moralnego punktu widzenia), ale czyny takie nie maja wartosci dla zbawienia, no bo jesli ktos zerwal z Bogiem, to zaden dobry czyn nie moze rozwijac jego wiezi z Bogiem (nie ma czego rozwijac). "Jak latorosl nie moze przyniesc owocu sama z siebie, tak i wy, jesli we Mnie trwac nie bedziecie" (J 15,4). A zatem, czlowiek bez laski uswiecajacej moze czynic dobrze, ale jesli nie pojedna sie z Bogiem, to te czyny nie rozwijaja w nim zycia Bozego. Co najwyzej moga go przygotowywac na przyjecie na nowo laski uswiecajacej. Innymi slowy, dobro czynione bez laski uswiecajacej nie przyczynia sie do zbawienia, ale moze wyrazac tesknote za laska, i w tym sensie sluzy zbawieniu. Co do blogoslawienstwa, to przeciez dobre slowo nie staje sie automatycznie zlorzeczeniem w ustach grzesznika. W stanie grzechu ciezkiego mozemy blogoslawic, ale takie blogoslawienstwo tez bedzie owocem laski, tyle ze tzw. laski uczynkowej. Poprzez nia Bog przygotowuje nas na przyjecie daru laski uswiecajacej. Pozdrawiam. Dariusz K. SI. (źródło: http://www.salwatorianie.pl/spowiedz/varia002.htm)


    Proszę zaznaczać cytaty! - itari
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Itarilde  
    INTP
    Wydział: W-4 EKA

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Człowiek, który czyni dobro, nie zasługuje na nic, skoro "żyje w grzechu"? No cóż, to nie moja wiara, ale jakoś nie potrafię tego strawić ;)
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Do postu pja:
    To mi przypomina po prostu straszenie: "jesli zerwiecie wiezi z bogiem, bedziecie potepieni, niewazne co po tym uczynicie". Zadnych konkretnych argumentow. Przypuscmy na chwile, ze jestem czlowiekiem z buszu, wyznajacym kult przodkow, nie wiedzacym o chrzescijanstwie, czy innych religiach, ktory oczywiscie nie ma zadnych wiezi z bogiem, bo nic o nim nie wie. Pojawiaja sie pytania. Po pierwsze, dlaczego taki czlowiek ma byc potepiony, skoro zyje najlepiej jak potrafi? Po drugie, jak takiego czlowieka przekonac do "jedynie wlasciwej" religii, zeby dac mu cien szansy na "zbawienie" (zakladamy, ze metody silowe sa niedozwolone; taka wiara bylaby falszywa), jesli alternaytywa dla takiego czlowieka jest cale mnustwo innych monoteistycznych religii, ktorych wyznawcy rowniez twierdza, ze ich religia jest ta "jedyna prowadzaca do zbawienia"? Sami twierdzicie, ze wiara jest nielogiczna. Ponawiam wiec swoje pytanie: czy zatem bog dziala sprawiedliwie potepiajac ludzi polegajacych na narzedziu, w ktore rzekomo on sam ich wyposarzyl (rozumie)?

    Tak a propos Soboru Trydenckiego:
    Cytat:
    Postanowienia soborowe:
    1. obecność Chrystusa w Eucharystii i uznanie Mszy św. za ofiarę
    2. znaczenie wszystkich sakramentów
    3. potępienie predestynacji (tezy głoszącej, iż los człowieka z góry jest wyznaczony przez Boga)
    4. podtrzymano koncepcję wolnej woli i odpowiedzialności za czyny [czlowiek ma wolna wole, ale _musi_ wierzyc w boga, bo inaczej bedzie potepiony - przyp. Marian]
    5. potępiono indywidualne interpretowanie Pisma Św. [jedynie KK moze interpretowac Pismo, przecietny zjadacz chleba jest na to za glupi; moglby zaczac zadawac niewygodne pytania - przyp. Marian]
    (...)
    9. została odnowiona instytucja inkwizycji
    (...)
    W 1559 ogłoszony został Indeks ksiąg zakazanych (łac. Index Librorum prohibitorum) [swego czasu na ten indeks trafila rowniez Tora - przyp. Marian]
    Zrodlo: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sob%C3%B3r_Trydencki , przypisy moje.

    --edit--

    Znalazlem ciekawe informacje:
    Cytat:
    Około połowa Austriaków wierzy w Boga. (...) Jedynie 31% badanych wierzy w Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, 40% w życie po śmierci. (...) Badanie to przeprowadzono również w Niemczech i w Polsce. 47% badanych w Polsce przyznało, że ich przywiązanie do wiary chrześcijańskiej jest „bardzo silne”, 42% odpowiedziało, że „średnie”, tylko 11% określiło je jako „bardzo słabe”. 94% Polaków wierzy w Boga, ale w Zmartwychwstanie już tylko 88%.
    Pelny tekst: www.christianitas.pl/c/wy...ndex.php?id=715
    I cos na temet ekumenizmu:
    Cytat:
    Włoski miesięcznik katolicki "Studi cattolici", opublikował karykaturę Mahometa palącego się w piekle. Na rysunku są pokazane sylwetki Dantego i Wirgiliusza, którzy stoją przy ogniu rozmawiając: "Czy ten przecięty na pół to nie Mahomet?" – "Tak, przecięty, bo doprowadził do podziału w społeczeństwie. A ta postać ze ściągniętymi spodniami to włoska polityka wobec islamu".
    Zrodlo: http://www.lewica.pl/?dzial=swiat&id=5078
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Antariel  
    Dark Master
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 1

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Generalnie w SWOIM rozumowaniu zgadzam się z poglądami Mariana.

    Odrzucam rozumowanie KK ponieważ uważam, że nie potrafię bezgranicznie w żadną religię uwierzyć, próbowałem, ale nie potrafię. Staram się żyć jak najlepiej jak potrafię i jeśli Bóg, Allah czy inna taka postać ma mnie potępić za to, że nie wierzyłem, a w końcu kierując tym światem i przy okazji stwarzając mnie, mocno się do tego przyczynił, to ja takiego boga odrzucam i nie chcę jego 'raju'.



    Chciałbym tylko dodać, że ten człowieczek z buszu ma WYBÓR. To wielka zaleta - wybór. Wszelaki wybór religii to zaleta świata, nie wada i (uprzedzając argument) religia jest dobra, jeśli nie krzywdzi innych i się przestrzega jej zasad. Na pewno niebezpieczny jest fanatyzm, w tym narzucanie swojej religii innym w ten (siłowo) czy inny (manipulacja) sposób. Fanatyzm jest powodem konfliktów, sprzeczek czy wojen. To że potępiam radiomaryja to nie przez to, że jest katolicką rozgłośnią, tylko, że ciągnie od niej na kilometry fanatyzmem i jedyną poprawną poprawnością, jak za prawie* lepszych czasów.

    Przeprowadzam rozumowanie jak Marian, ale nie uważam, że jest lepsze od ludzi wierzących. Po prostu ma inne podstawy.

    Ciekawe jest, iż wszystkie największe religie świata czy też systemy mają podobny rdzeń.
    Pomoc bliźniemu, wyzbycie się przemocy, gniewu... itp. Siedem grzechów głównych czy dekalog w zasadzie pojawia się w innych religia, tylko przybiera inne słowa. Rdzeń podobny (z prostej przyczyny, człowiek jest zwierzątkiem stadnym i jedne postawy są dla tego stadka dobrze inne nie), a szczególnie cel - by nam się żyło lepiej. Różna jest tylko forma. Już słyszę, tudzież czytam ripostę, że celem jest życie wieczne, że po drodze Żywy Bóg musiał być ukrzyżowany, a przecież w Buddyźmie tego nie ma... abstrahując od tego, uważam że religie powstały tak, by żyło nam się lepiej na tym świecie, niektórzy religii potrzebują, inni nie.

    Wolny wybór

    Żaden nie jest gorszy od innego i tym samym wszystkie są jednakowo dobre.

    *a jak wiadomo, prawie robi wielką różnicę...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Yah00  
    Fizyka
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Witam wszystkich po przerwie świątecznej :)
    Zgadzam się generalnie z tym co napisał Antariel, mamy wolny wybór odnośnie tego na jakim rdzeniu będziemy budowali, swój system wartości, patrząc jednak na to do czego prowadzi laicyzacja życia (USA i prezentowany przez media typu MTV system wartości w programach typu "Odpicujcie mi brykę" itp. gdzie to jaki masz samochód ma decydować o tym czy odniesiesz w życiu sukces - to ma być wolność - być niewolnikiem pieniądza) to mam pewność, że budując swój system wartości w oparciu na Bogu i tradycji postępuje dobrze.
    Przemyślałem też jeden z zarzutów stawianych wcześniej przez Mariana, odnośnie zazdrosnego Boga ( I. Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną) to przykazanie ma taki sens, że jeśli wierzysz w jednego Boga to nie możesz służyć innym (np. Panu Bogu świeczkę a Diabłu ogarek), ponieważ nie da się dobrze służyć dwóm bogom. Stąd celibat u księży, nie można być dobrym pasterzem jeśli ma się żonę i dzieci, sprzeczność interesów, kapłan który nie jest z nikim związany może w pełni oddać się wiernym i parafii którą prowadzi :)

    Jeszcze kilka słów odnośnie tego co przynosi z sobą kultura zachodnia, otępienie społeczeństwa, próba leczenia kompleksów operacjami plastycznymi, odsysaniem tłuszczu, pieniądz miarą człowieka, a prawda jest taka, że jeśli nie jesteś szczęśliwy mając 10 zł w kieszeni to milion Cię nie uszczęśliwi, jeżeli nie potrafisz zaakceptować swojego wyglądu, to operacja plastyczna nie załatwi Twoich problemów, bo to tkwi w Twojej psychice (mam ciocie która miała bardzo odstające uszy, przez większość życia starała się je ukryć pod luźno rozpuszczonymi włosami, zdecydowała się na zabieg naciągania skóry, mówi, że to nie zmieniło nic w jej życiu nadal nosi luźno rozpuszczone, włosy, nie poczuła się lepiej, a ile się przy tym nacierpiała....)
    Mówicie, że zachód niesie za sobą całkowitą wolność, równość, ja to widzę inaczej, największy wkład w zniesieniu barier między ludźmi ma KK, to w założeniu KK jest to, że wszyscy jesteśmy równi, równi wobec Boga, to KK od początku mówił, że świątynie są dla wszystkich, biednych i bogatych, dzieci i starców, mężczyzn i kobiet (owszem idealizuje to, zawsze znajdą się ludzie, którzy mylnie to interpretowali) zarzucicie kościołowi, że mówi nie dla - aborcji, prostytucji, homoseksualizmu, przedmałżeńskiemu seksowi. Powiecie tak temu wszystkiemu - co w tym złego :?:
    Aborcja - zwykłe morderstwo, tyle jest małżeństw które chcą mieć dzieci a nie mogą i nie stać ich na kosztowne metody leczenia bezpłodności, tak tylko łatwiej jest usunąć ciąże zanim ktokolwiek zauważy, niż urodzić i oddać rodzinie która tak tego pragnie, mówicie, że dziecko niszczy komuś życie, ja mówię, że aborcja to jednocześnie morderstwo (w dodatku często bardzo okrutne – być wyssanym przez odkurzacz) i na dokładkę zniszczenie psychiki, kobiety która się zdecydowała na zabieg (czytaliście kiedyś pamiętniki takiej kobiety :?: Ja czytałem aborcja pozostawia takie spustoszenie w psychice kobiet jak gwałt, a czasem nieporównywalnie większe)
    Prostytucja - to nic jak brak szacunku wobec drugiego człowieka, przedmiotowe traktowanie, mającego jedynie zaspokoić Twoje potrzeby, upodlenie człowieka - Ty jesteś moim niewolnikiem bo mam pieniądze
    Homoseksualizm - wydaje mi się, że nie jestem homofobem, nie mam zamiaru wysyłać nikogo do obozów. Wydaje mi się, że nie miałbym nic przeciw temu by mój kumpel był homoseksualistą (pewności mieć nie mogę bo nigdy się w takiej sytuacji nie znalazłem) pytam jedynie jak homoseksualizm może być alternatywą związku heteroseksualnego, jeżeli nie może przynieść z sobą nowego, życia. Wspólnota majątkowa dla homoseksualistów - nie mam nic przeciwko, małżeństwo i adopcja - NIE, nie mamy żadnych informacji jaki to ma wpływ na psychikę takiego dziecka...
    Seks przedmałżeński - w tym punkcie też nie mogę być pewny, że ja dotrzymam tego przykazania, jednak dostrzegam to czemu ma służyć to przykazanie, po pierwsze choroby weneryczne, po drugie niechciana ciąża (nie ma 100% środków antykoncepcyjnych, a pigułki dodatkowo mogą mieć znaczny wpływ na rozwój późniejszego zaplanowanego dziecka - wady genetyczne), po trzecie brak miłości czysty sport.
    _________________
    Fizyka nie odpowie Ci na wszystkie pytania...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Antariel  
    Dark Master
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 1

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • az się skuszę do małej riposty

    Yah00 napisał/a:
    Witam wszystkich po przerwie świątecznej :)
    Zgadzam się generalnie z tym co napisał Antariel, mamy wolny wybór odnośnie tego na jakim rdzeniu będziemy budowali, swój system wartości, patrząc jednak na to do czego prowadzi laicyzacja życia (USA i prezentowany przez media typu MTV system wartości w programach typu "Odpicujcie mi brykę" itp. gdzie to jaki masz samochód ma decydować o tym czy odniesiesz w życiu sukces - to ma być wolność - być niewolnikiem pieniądza) to mam pewność, że budując swój system wartości w oparciu na Bogu i tradycji postępuje dobrze..


    Zachód jest taki brzydki, degenruje się... tylko, że może na wschodzie jest lepiej? Albo może w Afryce? Gdzie jest lepiej? Nie można pominąć tego, że na zachodzie jednak ten poziom życia jest najwyższy (po za np japonią, ale to zupełnie inna bajka), mimo całej degeneracji wartości. Tam najmniej ludzi ma problemy z dostępem do żywności, czyli stosunkowo mało ludzi ma problem co do garnka włożyć. Bo gdzie niby jest lepiej?
    Próbę uszczęśliwienia wszystkich już przerobiliśmy i delikatnie mówiąc, nie wyszło.
    Jestem pełen obaw co do budowania w Polsce przez wiadomych braci "państwa solidarnego', mimo że obaj chyba są, a przynajmniej chcą uchodzić za ludzi religijnych.
    Czy bogaci żyją szczęśliwiej niż biedni? Nie wiem, myślę że co do szczęścia mają statystycznie nieco lepiej, niż biedni.

    Yah00 napisał/a:

    ...Stąd celibat u księży, nie można być dobrym pasterzem jeśli ma się żonę i dzieci, sprzeczność interesów, kapłan który nie jest z nikim związany może w pełni oddać się wiernym i parafii którą prowadzi :)

    Tu się nie zgodzę. Odeszłem od KK m.in. bo nie mogłem zdzierżyć, że człowiek, który sam rodziny nie posiada, nie musi jej utrzymywać, mówi jak ludzie mają to robić.
    U protestantów jakoś nie mają wpomnianego przez Ciebie tego problemu, celibat jest dobrowolny, a i ich parafie mają się całkiem dobrze.
    Że nie wspomnę o sprawach o molestowanie...

    Yah00 napisał/a:

    Mówicie, że zachód niesie za sobą całkowitą wolność, równość, ja to widzę inaczej, największy wkład w zniesieniu barier między ludźmi ma KK, to w założeniu KK jest to, że wszyscy jesteśmy równi, równi wobec Boga, to KK od początku mówił, że świątynie są dla wszystkich, biednych i bogatych, dzieci i starców, mężczyzn i kobiet (owszem idealizuje to, zawsze znajdą się ludzie, którzy mylnie to interpretowali) zarzucicie kościołowi, że mówi nie dla - aborcji, prostytucji, homoseksualizmu, przedmałżeńskiemu seksowi. Powiecie tak temu wszystkiemu - co w tym złego :?:

    Są równi i równiejsi. 'Mecenat' KK już przerobiliśmy, jeszcze za państwa szlacheckiego, nie wyszło za dobrze.
    Zachód nie niesie ze sobą całkowitej wolności... ale większą wolność niż u nas na pewno.

    Yah00 napisał/a:

    Aborcja - zwykłe morderstwo, tyle jest małżeństw które chcą mieć dzieci a nie mogą i nie stać ich na kosztowne metody leczenia bezpłodności, tak tylko łatwiej jest usunąć ciąże zanim ktokolwiek zauważy, niż urodzić i oddać rodzinie która tak tego pragnie, mówicie, że dziecko niszczy komuś życie, ja mówię, że aborcja to jednocześnie morderstwo (w dodatku często bardzo okrutne – być wyssanym przez odkurzacz) i na dokładkę zniszczenie psychiki, kobiety która się zdecydowała na zabieg (czytaliście kiedyś pamiętniki takiej kobiety :?: Ja czytałem aborcja pozostawia takie spustoszenie w psychice kobiet jak gwałt, a czasem nieporównywalnie większe)

    Jeśli ktoś się mnie zapyta, czy jestem za, czy przeciw aborcji, odpowiem, że przeciw, ale zawsze jest jakieś ale.
    Na maturze miałem temat mocno wiążący sie z wszelako rozumianą moralnością.
    Znalazłem, bodajrze na wikipedii taki tekst

    Wstawię niżej:
    W polskiej kulturze rozdźwięk pomiędzy tymi systemami widać najlepiej na przykładzie kontrowersyjnego problemu aborcji. Odpowiednio:
    -Polskie prawo zakazuje aborcji, jednak z pewnymi wyjątkami (gwałt, zagrożenie dla życia, uszkodzenie płodu).
    -Teologowie katoliccy opowiadają się w większości przeciwko aborcji w jakiejkolwiek formie. Taka jest też oficjalna wykładnia kościoła katolickiego.
    -Wśród Polaków, także wśród katolików panuje jednakże w tej kwestii zgoła przeciwna opinia. Zgodnie z badaniami opinii publicznej (CBOS, listopad 2002) 83% Polaków uważa, że przerywanie ciąży powinno być dozwolone, a tylko 11% uważa, że powinno być całkowicie zakazane. (źródło)
    -Dopóki człowiek nie zetknie się z danym problemem w praktyce, nie musi zastanawiać się nad nim zbyt głęboko, działają więc psychologiczne automatyzmy myślenia, w tym poleganie na autorytecie. Kiedy jednak występuje konflikt między daną zasadą moralną a koniecznościami życiowymi, ludzie często wolą zrelatywizować swoje zasady, a następnie zracjonalizować po fakcie swoje zachowanie. W kontekście aborcji oznacza to największe poparcie dla aborcji wśród grup potencjalnie najbardziej zainteresowanych (młode kobiety) a największy sprzeciw wśród grup, których aborcja najmniej dotyczy (bezżenni księża).


    Ostatni punkt daje dużo do myślenia

    Yah00 napisał/a:

    Prostytucja - to nic jak brak szacunku wobec drugiego człowieka, przedmiotowe traktowanie, mającego jedynie zaspokoić Twoje potrzeby, upodlenie człowieka - Ty jesteś moim niewolnikiem bo mam pieniądze


    Nie. prostytucja była, jest i będzie. Jedynym rozwiązaniem i mozliwością kontrolowania tego jest po prostu unormowanie prawne i przynamniej częściowa legalizacja. Inaczej to po prostu zchodzi do podziemia i wszyscy tracą, od klientów tychże instytucji, przez państwa, osoby pracujące w tymże zawodzie, a na sąsiadach agencji kończąc. 'Brzydki' zachód to rozwiązał. Dlaczego nie wziąć od nich przykładu?

    Yah00 napisał/a:

    Homoseksualizm - wydaje mi się, że nie jestem homofobem, nie mam zamiaru wysyłać nikogo do obozów. Wydaje mi się, że nie miałbym nic przeciw temu by mój kumpel był homoseksualistą (pewności mieć nie mogę bo nigdy się w takiej sytuacji nie znalazłem) pytam jedynie jak homoseksualizm może być alternatywą związku heteroseksualnego, jeżeli nie może przynieść z sobą nowego, życia. Wspólnota majątkowa dla homoseksualistów - nie mam nic przeciwko, małżeństwo i adopcja - NIE, nie mamy żadnych informacji jaki to ma wpływ na psychikę takiego dziecka...

    Tu się całkowicie zgodzę. Jakoś nie potafię sobie wybrazić sytuacji w której pytam się kogoś. Jak ma imię twój tato - Andzej, a mama ? Wojtek...

    Yah00 napisał/a:

    Seks przedmałżeński - w tym punkcie też nie mogę być pewny, że ja dotrzymam tego przykazania, jednak dostrzegam to czemu ma służyć to przykazanie, po pierwsze choroby weneryczne, po drugie niechciana ciąża (nie ma 100% środków antykoncepcyjnych, a pigułki dodatkowo mogą mieć znaczny wpływ na rozwój późniejszego zaplanowanego dziecka - wady genetyczne), po trzecie brak miłości czysty sport.

    To też już było jest i będzie, a księży ten problem z założenia nie dotyczy.
    Seks przedmałżeński był, jest i będzie, tylko, że wcześniej się o tym nie mówiło.
    Świat do tej pory się nie zawalił, to się nie zawali.

    Jeszcze coś powtórzę i coś dodam...
    Jestem za religią, taką prawdziwą wiarą. Fanatyzmowi mówię nie.
    KK robi dużo dobrego, ale robi też ogromną masę złej roboty. Takie jest moje zdanie.
    Jest skostniałą instytucją niezdolną do zmian.
    Nie chodzę do kościoła, nie kojarzę tego z niczym przyjemnym. Jeśli miałbym należeć do jakielkowiek wspólnoty chrześcijańskiej, raczej wybrałbym protestantów, ewangelików, może babtystów i to takich, którzy się cieszą że idą do kościoła, bawią się tam. W KK tego nie ma i proszę mi nie wpierać, że jest inaczej, bo jeśli gdzieś jest, to tylko wyjątek. Nawet tzw. msze dla młodzieży tchną stęchlizną, nudą i grobowym nastrojem.
    Największy zarzut przeciwko KK mam taki. Zbyt wiele osób (tych wierzących) kojarzy religię z samym kościołem i osobami w nim działającymi, a nie z istotą wiary, nawet nie zdając sobie z tego sprawy, co KK jest bardzo na rękę. Chrzęścijaństwo - tak, a katolicyzm??

    Jakie macie skojarzenia ze słowem katolicyzm?
    Zestawcie to ze słowem chrześcijaństwo?

    I jak? Jest jakaś różnica? U mnie tak i to wielka. To zarzucam KK.

    pzdr
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Itarilde  
    INTP
    Wydział: W-4 EKA

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Cytat:
    Seks przedmałżeński - w tym punkcie też nie mogę być pewny, że ja dotrzymam tego przykazania, jednak dostrzegam to czemu ma służyć to przykazanie, po pierwsze choroby weneryczne, po drugie niechciana ciąża (nie ma 100% środków antykoncepcyjnych, a pigułki dodatkowo mogą mieć znaczny wpływ na rozwój późniejszego zaplanowanego dziecka - wady genetyczne), po trzecie brak miłości czysty sport.


    Bzdura.

    Nie rozróżniasz chyba seksu z osobą, z którą jest się w związku i "puszczania się". Są 100% środki antykoncepcyjne, jeśli są stosowane prawidłowo... a o pigułkach to nie masz zielonego pojęcia, z tego, co widzę. A pisanie o braku miłości jest z Twojej strony wielkim uogólnieniem... uwierz mi, że znam mnóstwo ludzi, którzy nie zachowują "czystości" i jakoś potrafia stworzyć udany związek. Miło, że masz swoje zasady, ale nie znaczy to, że musisz traktować w taki sposób osoby, które zdecydowały się na seks bez ślubu.

    Cytat:
    laicyzacja życia (USA


    Akurat w USA, zwłaszcza po 11 września, nastąpiło coś w rodzaju masowego powrotu do religii, nie mówiąc o tym, że społeczeństwo jest o wiele bardziej konserwatywne i czasami purytańskie, niż w większości krajów Europy.

    Cytat:
    Stąd celibat u księży, nie można być dobrym pasterzem jeśli ma się żonę i dzieci, sprzeczność interesów, kapłan który nie jest z nikim związany może w pełni oddać się wiernym i parafii którą prowadzi Smile


    Celibat u księży służy temu, by całą kasę zachować w kościele i nie przechodziła na żadnych potomków ;)

    Cytat:
    Aborcja - zwykłe morderstwo, tyle jest małżeństw które chcą mieć dzieci a nie mogą i nie stać ich na kosztowne metody leczenia bezpłodności


    Tak, tyle, że KK sprzeciwia się zapłodnieniu in vitro...

    Cytat:
    największy wkład w zniesieniu barier między ludźmi ma KK


    powiem jedno - ROTFL
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Antariel napisał/a:
    Przeprowadzam rozumowanie jak Marian, ale nie uważam, że jest lepsze od ludzi wierzących. Po prostu ma inne podstawy.
    Ze swej strony chcialbym dodac, iz rowniez nie uwazam swojego rozumowania za lepsze (choc niewatpliwie jest spojne logicznie) i nie staram sie nikogo przekonac do swojego stanowiska. Po prostu lubie takie rozmowy, bo pozwalaja mi uporzadkowac swoj tok rozumowania, a jesli ktos znajdzie w nim jakies bledy logiczne, ktorych ja nie dostrzegam - tym lepiej dla mnie;)
    Yah00 napisał/a:
    patrząc jednak na to do czego prowadzi laicyzacja życia (USA i prezentowany przez media typu MTV system wartości w programach typu "Odpicujcie mi brykę" itp. gdzie to jaki masz samochód ma decydować o tym czy odniesiesz w życiu sukces - to ma być wolność - być niewolnikiem pieniądza) to mam pewność, że budując swój system wartości w oparciu na Bogu i tradycji postępuje dobrze.
    Nie mam moze danych statystycznych na temat "laicyzacji" zycia w USA, ale, z tego co wiem, wiekszosc "USAnczykow" (nie chce pisac amerykanow) jest wierzaca, a wiekszosc wierzacych to chrzescijanie.. A jakie zarzuty np. w stosunku do Austrii, gdzie polowa ludzi jest niewierzaca?
    Yah00 napisał/a:
    Stąd celibat u księży, nie można być dobrym pasterzem jeśli ma się żonę i dzieci, sprzeczność interesów, kapłan który nie jest z nikim związany może w pełni oddać się wiernym i parafii którą prowadzi
    Nie.. to nie stad wzial sie celibat u ksiezy;) Zostal wprowadzony po to, zeby caly dorobek materialny ksiedza, po jego smierci trafial do kurii, zamiast do jego rodziny.
    Yah00 napisał/a:
    Mówicie, że zachód niesie za sobą całkowitą wolność, równość, ja to widzę inaczej, największy wkład w zniesieniu barier między ludźmi ma KK, to w założeniu KK jest to, że wszyscy jesteśmy równi, równi wobec Boga
    Jakos tego nie widze. Pja pisal, ze jesli ktos nie wierzy w "jedynego prawdziwego" boga, to od razu jest skazany na potepienie. Gdzie tu rownosc? A KK: za herezje i gloszenie idei roznych od oficjalnego stanowiska KK - ekskomunika. Swiatynie dla wszystkich? Nie - tylko dla tych, ktorzy przyjmuja bez zastrzezen to, co mowi KK; inaczej - ekskomunika.

    Jesli chodzi o aborcje: imo nie mozna nazwac zabojstwem usuniecie ze swojego organizmu garsci komorek, ktore nie maja wyksztalconego mozgu i swiadomosci swego istnienia. Ciezko zdecydowac kiedy plod mozna nazwac juz czlowiekiem, ktoremu nalezy sie prawo do zycia, a kiedy nie, ale czy kobiecie, ktora na skutek stresow i innych czynnikow poronila mozna postawic zarzut nieumyslnego spowodowania smierci? Tego jakos sie nie robi.. A kwestie moralne? Jesli ktos jest wierzacy i uwaza to za zabojstwo, to nie podda sie temu zabiegowi. Obecnie aborcje sa przeprowadzane w niehigienicznych warunkach (co sprzyja zakazeniom takimi chorobami jak HBV i HCV), czesto przez ludzi, ktorzy nie maja do tego odpowiednich kwalifikacji.

    Homoseksualizm: mialem kiedys kumpla homo, calkiem normalny gosc, chociaz czasami mialem watpliwosci, czy przypadkiem mnie nie podrywa.. dziwne uczucie. Jesli chodzi o prawo do adopcji dla gejow, jestem na nie. To rzeczywiscie mogloby zryc psyche dzieciakom. Stary dowcip "Poznalem twoich rodzicow - bardzo mili panowie" nabralby nowego sensu..

    Seks przedmalrzenski: to sprawa tylko religii, mnie to nie dotyczy; jednak brak powodzenia w zyciu seksualnym jest obecnie czesta przyczyna rozwodow, a nie zapominajmy, ze rozwody koscielnego nie udzieli byle kto i z byle blachego powodu.
    Yah00 napisał/a:
    pigułki dodatkowo mogą mieć znaczny wpływ na rozwój późniejszego zaplanowanego dziecka - wady genetyczne
    Pigulki to zwykle hormony, ktore wmawiaja organizmowi kobiety, ze jest w ciazy - w ten sposob nie moze zajsc w druga. To ze powoduja wady genetyczne to mit - w latach 70. podobno powodowaly jakies efekty uboczne, ale od tamtych czasow zostaly bardzo udoskonalone.

    [hmm, prawie identyczne przemyślenia, jak moje ;) - Itarilde]

    Itarilde: prosze nie wykorzystywac swoich upawnien do zmieniania moich postow;)

    [to nie zmiana, to wtrącenie :P - Itarilde]

    Itarilde: dobrze, ale, prosze, zaznacz to jakos;) Dziekuje:)
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins

    Ostatnio zmieniony przez marian 2006-04-18, 15:40, w całości zmieniany 2 razy 

    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Yah00  
    Fizyka
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Cytat:
    Zachód jest taki brzydki, degenruje się... tylko, że może na wschodzie jest lepiej? Albo może w Afryce? Gdzie jest lepiej? Nie można pominąć tego, że na zachodzie jednak ten poziom życia jest najwyższy (po za np japonią, ale to zupełnie inna bajka), mimo całej degeneracji wartości. Tam najmniej ludzi ma problemy z dostępem do żywności, czyli stosunkowo mało ludzi ma problem co do garnka włożyć. Bo gdzie niby jest lepiej?

    Po pierwsze nie uważam, że zach. to samo zło, jednak ogłupianie społeczeństwa wykorzystując ich lenistwo jest znacznie efektywniej niż w krajach proradzieckich, gdzie robiono to siłą, to mnie niepokoi najbardziej :(
    Antariel napisał/a:
    Tu się nie zgodzę. Odeszłem od KK m.in. bo nie mogłem zdzierżyć, że człowiek, który sam rodziny nie posiada, nie musi jej utrzymywać, mówi jak ludzie mają to robić.
    U protestantów jakoś nie mają wpomnianego przez Ciebie tego problemu, celibat jest dobrowolny, a i ich parafie mają się całkiem dobrze.
    Że nie wspomnę o sprawach o molestowanie...

    Tak tylko człowiek który posiada rodzinę, czuje się zobowiązany ją utrzymać i zapewnić jej wszystko co niezbędne, jak myślisz skąd tacy księża będą brali pieniądze jak się okaże, że nie ma za co kupić jedzenia :?:
    A co do molestowania to nie wiem czy to jest wina celibatu, równie często nauczyciele, mężczyźni mający żony, molestują dzieci.
    Antariel napisał/a:
    Nie. prostytucja była, jest i będzie. Jedynym rozwiązaniem i mozliwością kontrolowania tego jest po prostu unormowanie prawne i przynamniej częściowa legalizacja. Inaczej to po prostu zchodzi do podziemia i wszyscy tracą, od klientów tychże instytucji, przez państwa, osoby pracujące w tymże zawodzie, a na sąsiadach agencji kończąc. 'Brzydki' zachód to rozwiązał. Dlaczego nie wziąć od nich przykładu?

    Tak, w następnym kroku, zalegalizujmy narkotyki, przecież to rynek wart miliardy dolarów. Wiem, że to nie jest to samo, i że tego się nie da porównać, ale wychodzi na to, że według Ciebie nie liczy się człowiek tylko to ile może na nim zarobić państwo (mam nadzieje, że Cię nie uraziłem tą uwagą)
    Antariel napisał/a:
    To też już było jest i będzie, a księży ten problem z założenia nie dotyczy.
    Seks przedmałżeński był, jest i będzie, tylko, że wcześniej się o tym nie mówiło.
    Świat do tej pory się nie zawalił, to się nie zawali.

    Tak, zgodzę się ja tylko chciałem pokazać, że ten zakaz nie jest bezzasadny i ma swoje uzasadnienie :)
    _________________
    Fizyka nie odpowie Ci na wszystkie pytania...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Antariel  
    Dark Master
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 1

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Yah00 napisał/a:

    Po pierwsze nie uważam, że zach. to samo zło, jednak ogłupianie społeczeństwa wykorzystując ich lenistwo jest znacznie efektywniej niż w krajach proradzieckich, gdzie robiono to siłą, to mnie niepokoi najbardziej :(

    To już ciężka dyskusja, które naród jest bardziej ogłupiony, i dlaczego...
    W którym wykorzystuje się lenistwo... Polacy są pracowici, to fakt
    a że ich pracowitość nie przekłada się na efekt, to też fakt

    Choć tutaj zaczyna się generalizowanie a to już brzydkiecijest

    a Lepper tak czy sia do rządu wchodzi... :)


    Yah00 napisał/a:

    Tak tylko człowiek który posiada rodzinę, czuje się zobowiązany ją utrzymać i zapewnić jej wszystko co niezbędne, jak myślisz skąd tacy księża będą brali pieniądze jak się okaże, że nie ma za co kupić jedzenia :?:

    A słyszałeś o czymś co to się nazywa pensja? Kiesa parafii nie ma z tym wiele wspólnego.
    Jeszcze raz się pytam, dlaczego u protestantów kapłani mogą mieć rodziny a u katolików nie?

    Yah00 napisał/a:

    A co do molestowania to nie wiem czy to jest wina celibatu, równie często nauczyciele, mężczyźni mający żony, molestują dzieci.

    Tyle, że to kościół gromi ogromnie nt moralności a w nie potrafi posprzątać w swoich szeregach

    Yah00 napisał/a:

    Tak, w następnym kroku, zalegalizujmy narkotyki, przecież to rynek wart miliardy dolarów. Wiem, że to nie jest to samo, i że tego się nie da porównać, ale wychodzi na to, że według Ciebie nie liczy się człowiek tylko to ile może na nim zarobić państwo (mam nadzieje, że Cię nie uraziłem tą uwagą)

    Właściwie to dla mnie człowiek jest najważniejszy. I właśnie dlatego prostytucja powinna być zalegalizowana. Nielegalność prostytucji powoduje dosyć mocne mieszanie kryminalnego półświadka do tego przedwsięwziecia. Nie zmieni się tego bez legalizacji.
    Inny przykład
    Próbowano już zakazać sprzedaży alkoholu... nie wyszło
    Zapytam się Ciebie, jak byś rozwiązał problem prostytucji? Bo np zakazywanie i kary NIE DZIAŁAJĄ, a tylko głupiec próbuje 2 razy tej samej rzeczy i spodziewa się innego wyniku.

    Yah00 napisał/a:

    Antariel napisał/a:
    To też już było jest i będzie, a księży ten problem z założenia nie dotyczy.
    Seks przedmałżeński był, jest i będzie, tylko, że wcześniej się o tym nie mówiło.
    Świat do tej pory się nie zawalił, to się nie zawali.

    Tak, zgodzę się ja tylko chciałem pokazać, że ten zakaz nie jest bezzasadny i ma swoje uzasadnienie :)

    A ma, to prawda, tyle że jeśli młodzi będą chcieli współżyć to to zrobią. Nawet bardzo młodzi.

    A teraz popatrz na taką sytuację
    Chłopak lat 16, dziewczna 15, idą sobie bara bara. Tak naprawdę nie wiedzą co robią (tu logika i racjonalne myślenie nie grają roli), o antykoncepcji niewiele wiedzą (do czego prężnie przyczynia się KK. O ile się nie mylę, to KK promuję antykoncepcję natuaralną, chociaż wydaje mi się, że nie jest ona za bardzo skuteczna w przypadku 15 letniej dziewczyny), i co dalej? Zdarza się, że dziewczyna zachodzi w ciążę. Świat się wali. Ataki społeczne, krzywe spojrzenia (do czego przyczynia się KK). Racjonalność o ile wcześniej była małą, to teraz przestaje istnieć. Najprostrze (i często wybierane) rozwiązanie - aborcja - coś przeciw czemu KK chce przeciwdziałać.
    To nie przypadek, że wg statystyk w Polsce robi się więcej aborcji niż w krajach, gdzie zostało to zalegalizowane, mimo że to u nas jest podobno 90% katolików i to u nas KK działa najprężniej.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Antariel napisał/a:
    O ile się nie mylę, to KK promuję antykoncepcję natuaralną, chociaż wydaje mi się, że nie jest ona za bardzo skuteczna w przypadku 15 letniej dziewczyny
    Chcialbym dodac, ze z moich informacji wynika, iz antykoncepcja naturalna (tgz. "kalendarzyki") w ogole jest nieskuteczna;)
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Yah00 napisał/a:
    USA i prezentowany przez media typu MTV system wartości w programach typu "Odpicujcie mi brykę" itp. gdzie to jaki masz samochód ma decydować o tym czy odniesiesz w życiu sukces - to ma być wolność - być niewolnikiem pieniądza
    Oto, co przed chwila, zupelnym przypadnkiem, przeczytalem na ten temat:
    Cytat:
    W takich społeczeństwach, ze względu na cywilizacyjnie osiągnięty dobrobyt i brak bezpośredniej konieczności "walki o byt", dobór naturalny uległ znacznemu osłabieniu lub został zgoła wyłączony (pomijając trywialne przypadki mutacji letalnych), a w nie zagospodarowaną przez niego przestrzeń zachowań wszedł dobór kulturowy oraz (właśnie!) zachcianki "ośrodka przyjemności", który, wyzwolony spod bezpośredniego nadzoru ewolucji biologicznej, dąży już przede wszystkim do dogodzenia samemu sobie, często zresztą w sposób niezmiernie upośredniony (a więc mieści się tu zarówno bachiczne rozpasanie, jak religijna asceza i takie "uwznioślenie" popędu poznawczego, by stał się on celem samym w sobie, jak to ma miejsce w czystej nauce).
    Bernard Korzeniewski - Od neuronu do (samo)świadomości, rozdzial dostepny na: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3955

    A wiec nie chodzi tu o laicyzacje zycia!
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • ADMPiotrek  
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 5

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Yah00 napisał/a:
    Tak, w następnym kroku, zalegalizujmy narkotyki, przecież to rynek wart miliardy dolarów.


    Popieram, w każdym razie w przypadku zielonego (chociaż sam nie palę).
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Yah00  
    Fizyka
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Itarilde napisał/a:
    Miło, że masz swoje zasady, ale nie znaczy to, że musisz traktować w taki sposób osoby, które zdecydowały się na seks bez ślubu.

    Może to trochę zbyt bardzo uogólniłem, ale wiem że wspomniana sytuacja (sex dla sportu) nie jest rzadkością :) bo ludzie boją się odpowiedzialności wynikającej z stałego związku.
    Itarilde napisał/a:
    Akurat w USA, zwłaszcza po 11 września, nastąpiło coś w rodzaju masowego powrotu do religii, nie mówiąc o tym, że społeczeństwo jest o wiele bardziej konserwatywne i czasami purytańskie, niż w większości krajów Europy.

    Mój błąd :) w takim razie czyżby amerykanom zaczęło brakować Boga :?:
    Itarilde napisał/a:
    Tak, tyle, że KK sprzeciwia się zapłodnieniu in vitro...

    Z tego co wiem to nie jest jedyny sposób leczenia bezpłodności, choć najskuteczniejszy :)
    marian napisał/a:
    Ciezko zdecydowac kiedy plod mozna nazwac juz czlowiekiem, ktoremu nalezy sie prawo do zycia, a kiedy nie, ale czy kobiecie, ktora na skutek stresow i innych czynnikow poronila mozna postawic zarzut nieumyslnego spowodowania smierci?

    To kiedy Twoim zdaniem płód ma prawo do życia :?: 3, 4 miesiąc kto będzie decydował o tym kiedy to już "niby" jest człowiek :?: bo 3 miesięczny płód to nie jest już garstka komórek.
    Chciałbym zauważyć, że kobiety które usunęły ciąże nie są oskarżane o zabójstwo, ja tylko uważam, że płód ma prawo do życia od samego poczęcia :) a jak się wpadnie no cóż życie to nie bajka i trzeba ponosić odpowiedzialność za to co robimy. A jeśli chodzi o to czy aborcje mają być legalne to nie mam zamiaru ograniczać tu niczyjej wolności i lepiej by był to profesjonalnie wykonany zabieg niż skrobanka.
    marian napisał/a:
    Seks przedmalrzenski: to sprawa tylko religii, mnie to nie dotyczy; jednak brak powodzenia w zyciu seksualnym jest obecnie czesta przyczyna rozwodow, a nie zapominajmy, ze rozwody koscielnego nie udzieli byle kto i z byle blachego powodu.

    A mi się wydawało, że najczęstsza przyczyną rozwodów jest brak porozumienia i zdolności do szczerej rozmowy i dostrzegania potrzeb partnera, oraz brak zdolności znajdowania kompromisowych rozwiązań problemów.
    Antariel napisał/a:
    Tyle, że to kościół gromi ogromnie nt moralności a w nie potrafi posprzątać w swoich szeregach

    Niestety taka jest bolesna prawda... nie znam statystyk jednak wydaje mi się, że molestowanie dzieci przez księży to sprawa marginalna...
    Antariel napisał/a:
    Zapytam się Ciebie, jak byś rozwiązał problem prostytucji?

    Dobra przekonaliście mnie, zalegalizujcie wszystko, dajcie ludziom całkowitą "wolność", ja tam się będę starał się trzymać moich, zasad i zakazów. Zobaczymy dokąd to was (mówię to o was jako o społeczeństwu) doprowadzi :?: Bo mi się wydaje, że w pewnym momencie zacznie wam czegoś brakować... (jak amerykanom)
    _________________
    Fizyka nie odpowie Ci na wszystkie pytania...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Itarilde  
    INTP
    Wydział: W-4 EKA

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Cytat:
    bo ludzie boją się odpowiedzialności wynikającej z stałego związku


    A co ma jedno do drugiego?Czy stały związek równa się małżeństwu?

    Cytat:
    Dobra przekonaliście mnie, zalegalizujcie wszystko, dajcie ludziom całkowitą "wolność", ja tam się będę starał się trzymać moich, zasad i zakazów.


    Uwazasz, że nikt poza Tobą nie ma swoich zasad? Czy "ludzie" to bezrozumne zwierzęta, kierujące się tylko prymitywnymi atawizmami?
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Yah00  
    Fizyka
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Itarilde napisał/a:
    A co ma jedno do drugiego?Czy stały związek równa się małżeństwu?

    Może nic, ale chodzi o to, że po co się wiązać jeśli można się bzykać bez zobowiązań, po co się żenić jeśli można być razem beż ślubu, a ślub oznacza zobowiązanie, a więc lepiej zakładać rodziny bez ślubu (zaoszczędzimy na rozwodzie) Pytam tylko jak w takich warunkach zapewnić stabilizacje emocjonalną dla dziecka :?:
    Itarilde napisał/a:
    Uwazasz, że nikt poza Tobą nie ma swoich zasad? Czy "ludzie" to bezrozumne zwierzęta, kierujące się tylko prymitywnymi atawizmami?

    Tego nie powiedziałem, ale jeśli coś nie będzie zakazane oznacza to, że po pewnym czasie będzie odbierane jako coś dobrego, a człowiek z natury chce więcej i będziemy znosić kolejne zakazy w imię wolności, mam nadzieje, że tak się nie stanie...
    _________________
    Fizyka nie odpowie Ci na wszystkie pytania...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • marian  
    Wydział: W-11 WPPT

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Yah00 napisał/a:
    To kiedy Twoim zdaniem płód ma prawo do życia Question 3, 4 miesiąc kto będzie decydował o tym kiedy to już "niby" jest człowiek Question bo 3 miesięczny płód to nie jest już garstka komórek.
    Nie jestem neurologiem, ale z moich informacji wynika, ze mozg jest jednym z ostatnich ksztaltujacych sie organow (ze wzgedu na zlozonosc powstaje dosc dlugo). Uwazam, ze czlowiek to suma doswiadczen i wspomnien. Pamiec to my. Powiedzmy sobie, ze "cos" co nie ma w pelni wyksztalcolego mozgu, nie jest w pelni czlowiekiem (wg tej definicji). Jakos mi nie szkoda tej garsci komorek. Z tego co wiem, to nawet KK nie ustalil dokladnie kiedy czlowiek zyskuje "dusze".. Tak na marginesie: z tego co wiem, to podczas zaplodnien in vitro rowniez powstaje mnustwo takich "odrzutow" (embrionow), ktore nota bene sa cennym zrodlem komorek macierzystych. Jednak wiekszosc ludzi popiera takie metody zaplodnienia.
    Yah00 napisał/a:
    ja tylko uważam, że płód ma prawo do życia od samego poczęcia
    Masz prawo tak uwazac. Ale dlaczego kobieta - dla ktorej to, czy urodzi to dziecko, czy nie, ma wplyw na jej zycie - nie ma miec prawa uwazac inaczej?
    Yah00 napisał/a:
    A mi się wydawało, że najczęstsza przyczyną rozwodów jest brak porozumienia i zdolności do szczerej rozmowy i dostrzegania potrzeb partnera, oraz brak zdolności znajdowania kompromisowych rozwiązań problemów.
    I byc moze masz racje. Ja jednak napisalem "czesta" i niewatpilie tez mam racje;)
    Yah00 napisał/a:
    jeśli coś nie będzie zakazane oznacza to, że po pewnym czasie będzie odbierane jako coś dobrego, a człowiek z natury chce więcej i będziemy znosić kolejne zakazy w imię wolności, mam nadzieje, że tak się nie stanie...
    Chodzi rowniez o rzetelna informacje. Palenie papierosow i picie alkoholu jest dozwolone, ale kazdy wie, ze niszczy sobie zdrowie i robi to na wlasna odpowiedzialnosc. To proste, jesli ktos jest religijny, to nie pojdzie do domu publicznego bo to dla niego grzech cudzolustwa, nie dokona aborcji, jesli z jakichs przyczyn uwaza to za zabojstwo, etc.
    _________________
    We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
    Richard Dawkins
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Itarilde  
    INTP
    Wydział: W-4 EKA

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Cytat:
    Może nic, ale chodzi o to, że po co się wiązać jeśli można się bzykać bez zobowiązań, po co się żenić jeśli można być razem beż ślubu, a ślub oznacza zobowiązanie, a więc lepiej zakładać rodziny bez ślubu (zaoszczędzimy na rozwodzie) Pytam tylko jak w takich warunkach zapewnić stabilizacje emocjonalną dla dziecka Question


    Ad.1 - czy dla Ciebie seks bez ślubu to tylko "bzykanie bez zobowiązań"? Uważasz, że zaliczanie kogo popadnie jest równe miłości dwojga ludzi, którzy nie mają papierka?

    Ad.2 - jeśli miłość jest, to brak ślubu jej nie zmieni, jeśli miłości nie ma, to ślub nie pomoże

    Ad.3 - co za różnica, czy rodzice dziecka mają ślub, czy nie? Ważne jest, żeby je wychowywali, a głupi papier nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością i zaangażowaniem...

    Cytat:
    Masz prawo tak uwazac. Ale dlaczego kobieta - dla ktorej to, czy urodzi to dziecko, czy nie, ma wplyw na jej zycie - nie ma miec prawa uwazac inaczej?


    Dokładnie tak. Strasznie mnie denerwuje, kiedy faceci niemający nawet pojęcia o tym, co dla kobiety znaczy ciąża czy nawet obawa, wypowiadają się na ten temat...

    A tak na marginesie: według KK płód ma prawo do życia od samego początku (pomijając, że w okresie, kiedy mozna dokonać aborcji, nie jest to jeszcze wg fachowej terminologii płód, a zarodek), ale gdy kobieta urodzi martwe dziecko np. w 30 tygodniu ciąży, to nie ma ono prawa do chrześcijańskiego pogrzebu?
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Antariel  
    Dark Master
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 1

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Yah00 napisał/a:

    Antariel napisał/a:
    Zapytam się Ciebie, jak byś rozwiązał problem prostytucji?

    Dobra przekonaliście mnie, zalegalizujcie wszystko, dajcie ludziom całkowitą "wolność", ja tam się będę starał się trzymać moich, zasad i zakazów. Zobaczymy dokąd to was (mówię to o was jako o społeczeństwu) doprowadzi :?: Bo mi się wydaje, że w pewnym momencie zacznie wam czegoś brakować... (jak amerykanom)


    Taki sarkazm nie jest odpowiedzią na pytanie...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • pja  
    pja
    Wydział: W-3 Chemiczny
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • http://www.republika.pl/parasol_wroclaw/9poco.html

    Poza tym dobry cytat jednego gościa z pewnego forum, który raczyłem kiedyś skopiować:
    "Słowem błedne koło - tak to już jest, kiedy zaczyna się współżycie poniżej 16 roku życia. Mam szacunek dla każdej kobiety, nawet prostytuującej się studentki ale studiowanie po to, aby w przyszłości być osobą publicznego zaufania (filozof, katecheta, ekonomista, dyplomata i inne), z jednoczesnym uprawianiem prostytucji to dwie skrajne sprzeczności. Wspomnę o wiele gorszej dla tych pań rzeczy, na którą same się skazują. W takiej prostytutce można się zakochać (zauroczyć) ze względu na jej walory fizyczne ale czy ktoś naprawdę pokocha kobietę, która wszystkim się oddaje. Mam co do tego ogromne wątpliwości. Tak więc Panie Drogie ulitujcie się nad sobą, bo pieniądze które tą drogą zarabiacie odbiorą wam najważniejszy sens życia - miłość i godność. Cała reszta to lipa..."
    Dodam, że dla mnie, nie do pomyślenia jest być z kobietą do końca życia, która kiedyś oddała się komuś innemu... A ze swej strony, z pomocą Bożą, mam zamiar wytrwać w czystości do ślubu.

    [ Dodano: 2006-04-20, 14:51 ]
    marian napisał/a:
    Tak na marginesie: z tego co wiem, to podczas zaplodnien in vitro rowniez powstaje mnustwo takich "odrzutow" (embrionow), ktore nota bene sa cennym zrodlem komorek macierzystych.


    Z tym, że te embriony, to też ludzie, bo każdy z nas był kiedyś takimi dwoma połączonymi i dzielącymi się komórkami, niezależnie czy zapłodnienie nastąpiło w ustroju, czy poza nim. Moim zdaniem duszę Bóg tworzy w człowieku z chwilą poczęcia, a w tym kontekście polecam http://www.kul.lublin.pl/efk/pdf/d/duszal.pdf z http://www.kul.lublin.pl/efk/hasla-a.html
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014
Strona wygenerowana w 37,8ms. Zapytań do SQL: 11