-
-
-
Ewolucja biologiczna z perspektywy kosmologicznej
Jesteśmy świadkami sporu między zwolennikami i przeciwnikami teorii ewolucji biologicznej. Rozpatruje się kwestię jej statusu naukowego. Czy jest ona tylko hipotezą naukową?
Czy należy ją umieszczać w programach nauczania szkolnego?
Powstanie i ewolucja życia na Ziemi jest tylko fragmentem ewolucji całego kosmosu. Z tego powodu teorię ewolucji biologicznej znacznie głębiej można zrozumieć dopiero z punktu widzenia kosmologii - nauki o wszechświecie jako całości.
Przeszłość wszechświata, jaką kreśli współczesna kosmologia fizyczna, ma charakter wybitnie ewolucyjny - począwszy od jego spontanicznej i bezprzyczynowej kwantowej kreacji ze stanu, w którym nie było ani przestrzeni, ani czasu, ani cząstek elementarnych, poprzez powstanie czasoprzestrzeni i cząstek elementarnych, syntezę pierwiastków chemicznych, rozwój gwiazd, galaktyk, gromad galaktyk, układów planetarnych, aż do wytworzenia biosfery na Ziemi. Wszechświat ma swoją historię. Z perspektywy kosmologicznej ewolucja biologiczna przedstawia się jako kolejny logiczny etap ewolucji wszechświata. Powstanie biosfery na Ziemi nastąpiło dopiero po bardzo długim, trwającym około 10 miliardów lat okresie ewolucji wszechświata jako całości. Teoria ewolucji biologicznej uznaje ewolucję organizmów żywych za kontynuację ewolucji całego kosmosu. Zapewnia ona biologii podstawę teoretyczną i dobrze wpisuje się w cały system współczesnego przyrodoznawstwa. Stanowi ona ogólną podstawę, na której buduje się inne teorie biologiczne. Dlatego współczesna biologia nie może z niej zrezygnować.
Kosmologia kwantowa, czyli współczesna kosmologia fizyczna uwzględniająca zasady teorii kwantów w opisie wszechświata, umożliwia jednak nowe i głębsze spojrzenie na teorię ewolucji biologicznej, która ma poparcie światowych mediów i obowiązuje w powszechnym nauczaniu szkolnym prawie na całym świecie. Niemal w całym środowisku naukowym jej prawdziwość uchodzi za pewnik. Jakakolwiek próba zakwestionowania jej prawdziwości, na przykład przez kreacjonistę, powoduje automatyczne wykluczenie ośmielającego się ją kwestionować badacza ze społeczności naukowców. Ktokolwiek więc występuje przeciw ewolucji biologicznej, w powszechnej opinii stawia się w pozycji antynaukowej. Pokażemy jednak, że z punktu widzenia kosmologii kwantowej jej prawdziwość czy błędność w sferze zjawiskowej jest bez znaczenia dla rozumienia istoty człowieczeństwa.
Jednym z najważniejszych odkryć naukowych jest stwierdzenie, że w całym obserwowalnym wszechświecie obowiązują te same prawa fizyki kwantowej. Dla nas, ludzi, obserwowalny wszechświat jest kulą, tzw. kulą Hubble'a, w której centrum się znajdujemy i która ma promień równy około 14 miliardów lat świetlnych. Obserwowalny wszechświat w największej skali jest jednorodny i izotropowy. Stąd wynika możliwość zdefiniowania uniwersalnego czasu kosmicznego, jednakowego dla wszystkich obserwatorów, którego miarą jest zmienny promień obserwowalnego wszechświata.
Trudno sobie wyobrazić proces fizyczny, który doprowadził do wytworzenia nieskończonej energii. Z tego chociażby powodu wielu kosmologów uważa, że wszechświat jest wszechświatem zamkniętym, czyli wszechświatem o skończonej objętości.
Tak więc w przeszłości cały zamknięty wszechświat mógł mieć objętość znacznie mniejszą od objętości na przykład atomu. Jak wiadomo, do opisu tak małych obiektów nie możemy stosować fizyki klasycznej, lecz musimy zastosować teorię kwantów. Program opisu za pomocą teorii kwantów wszechświata zamkniętego nosi nazwę kosmologii kwantowej.
Fizyka kwantowa przewiduje istnienie dwu różnych rodzajów ewolucji układów fizycznych: odwracalnej i deterministycznej ewolucji unitarnej U, rządzonej przez liniowe równania różniczkowe oraz ewolucji skokowej, nieodwracalnej i probabilistycznej, oznaczanej czasem literą R, która pojawia się w momencie pomiaru kwantowego.
Wszechświat obserwowalny jest tylko niewielką częścią całego wszechświata, określanego jako największy izolowany układ fizyczny. Poza nim, z definicji, nie istnieje żadna oddziaływająca z nim rzeczywistość fizyczna. Stąd wynika, że z punktu widzenia teorii kwantów, będącej najdonioślejszą teorią fizyczną, wszechświat jest układem stacjonarnym. Jedynymi siłami, jakie znamy, mogącymi oddziaływać na odległościach międzygalaktycznych, są siły grawitacyjne, dlatego podstawowym założeniem kosmologii fizycznej jest przyjęcie, że właśnie te siły określają globalną dynamikę wszechświata.
Energia wszechświata zamkniętego nie tylko jest skończona, lecz gdy uwzględni się również energię zawartą w polu grawitacyjnym, to całkowita jego energia, jak to wynika z ogólnej teorii względności, jest dokładnie równa zero. Fakt ten umożliwia interpretowanie kreacji wszechświata zamkniętego jako spontaniczne, bezprzyczynowe i bez nakładu energii powstanie przestrzeni w stanie tzw. fałszywej próżni o mikroskopowej objętości. W takim wszechświecie jednak nie mogą zachodzić żadne zmiany z uwagi na "zamrożenie" ewolucji unitarnej U.
Jest to wniosek w oczywisty sposób sprzeczny z obserwacją wszechświata. Wiemy bowiem, że wszechświat nie jest jednorodny w czasie - ma on swoją historię. Chcąc zachować naturalne i dobrze potwierdzone przez obserwacje astrofizyczne założenie o możliwości opisu całego wszechświata przez teorię kwantową, musimy przyjąć, że obserwowane we wszechświecie zmiany są generowane przez nieunitarną i skokową ewolucję R. To z kolei oznacza, że ewolucji R nie można zredukować do ewolucji unitarnej U. Zatem ewolucja R może być spowodowana tylko przez element rzeczywistości nieopisywalny przez równania teorii kwantów rządzących ewolucją unitarną U. Innymi słowy, ten element rzeczywistości nie może podlegać prawom fizyki kwantowej. Oznacza to, że fizyka kwantowa zastosowana do opisu wszechświata jako całości, czyli kosmologia kwantowa, nie tworzy zamkniętego systemu myślowego.
Jedynym elementem rzeczywistości, jaki znamy, który może być odpowiedzialny za skokową ewolucję R, jest samoświadomość podmiotu. Samoświadomy podmiot ma bowiem zdolność samoanalizy pozwalającej mu ocenić własny stan. Znając swój stan, może skonstatować stan pewnej części wszechświata, czyli wykonać pomiar fizyczny. Właściwości takiej oczywiście nie mają inne układy fizyczne. Pomiar, w którym zachodzi ewolucja R, polega na zdobyciu wiedzy przez samoświadomy podmiot, jak to pierwszy zauważył w 1929 roku fizyk angielski Charles G. Darwin. Koncepcję tę rozwinął w 1932 r. znany matematyk John von Neumann, przyjmując, że istotną cechą podmiotu w procesie pomiaru kwantowego jest jego samoświadomość istnienia w takim czy innym stanie, niepodlegająca równaniom teorii kwantów.
Doświadczenia korelacyjne wykazujące naruszenie przez teorię kwantów nierówności Bella świadczą o tym, że układ fizyczny nieobserwowany reprezentowany jest przez zbiór możliwości do takiego czy innego zachowania się tego układu w momencie pomiaru. Pomiar kwantowy jest procesem R przejścia od tego, co możliwe, do tego, co rzeczywiste. Ten proces urzeczywistnienia R w momencie pomiaru nie ma charakteru ewolucji zdeterminowanej przez prawa teorii kwantów, które są w stanie określić tylko prawdopodobieństwo takiej czy innej aktualizacji.
Zatem, przy założeniu, że jako ludzie jesteśmy jedynymi we wszechświecie samoświadomymi swego istnienia podmiotami, przed zaistnieniem pierwszego człowieka wszechświat był w stanie stacjonarnym, będącym superpozycją stanów kwantowych odpowiadających wielu możliwym wszechświatom. Dopiero w momencie zaistnienia pierwszego człowieka, który dokonał obserwacji wszechświata, ze wszystkich potencjalnie istniejących wszechświatów skokowo został zaktualizowany wszechświat o takich prawach fizyki i takiej przeszłości, która umożliwia istnienie człowieka, jakiego znamy. W ten sposób urzeczywistnił się wszechświat antropiczny. Przeszła historia takiego wszechświata jawi się nam więc jako efekt przyczynowości wstecznej.
Stworzony w ten sposób wszechświat jest właśnie dlatego antropiczny, tzn. ma taką strukturę i historię, która dopuszcza istnienie człowieka takiego, jakiego znamy. Cała przeszła historia wszechświata, od chwili zaistnienia pierwszego człowieka do wielkiego wybuchu, jest więc "dorabiana" w jednym natychmiastowym przeskoku kwantowym. Jednak tego "dorobienia" nie możemy wykazać eksperymentalnie.
Z uwagi jednak na to, że kula Hubble'a, czyli obserwowalny wszechświat, stanowi małą część wszechświata, żaden podmiot ludzki nie może określić pełnego stanu wszechświata. Dzięki temu, mimo że wszechświat jako całość jest w stanie stacjonarnym o zerowej energii, możliwa jest jego ewolucja w czasie spowodowana kolejnymi, i to w ogromnej ilości, obserwacjami wszechświata, dokonywanymi przez samoświadome podmioty. Obserwacje te powodują bowiem permanentne zmniejszenia przestrzeni dopuszczalnych stanów wszechświata.
Możliwa jest więc likwidacja antynomii pomiędzy kosmologiczną skalą czasu istnienia wszechświata (około 14 miliardów lat) a krótką skalą czasu od jego stworzenia i zaistnienia ludzkości (tysiące czy setki tysięcy lat) przyjmowaną przez niektórych ludzi. Obydwie te skale czasu mogą być prawdziwe. W sferze zjawiskowej, gdy badamy przeszłość wszechświata, szacujemy jego wiek na 13,7 ? 0,2 miliardów lat. Rzeczywiste natomiast, aktualne istnienie wszechświata datuje się od chwili zaistnienia pierwszego człowieka, co mogło nastąpić stosunkowo niedawno. W ten sposób kosmologia kwantowa wskazuje na ścisły związek pomiędzy początkiem ludzkości a kwantową kreacją wszechświata.
Z punktu widzenia kosmologii kwantowej prawdziwość czy błędność teorii ewolucji biologicznej jest więc nieistotna dla poznania istoty człowieczeństwa, ponieważ dotyczy przeszłości "dorobionej" w chwili zaistnienia pierwszego człowieka. Ten punkt widzenia wskazuje dobitnie, że koncepcja człowieka minimalizująca różnice pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem, pozornie wynikająca z teorii ewolucji biologicznej, jest całkowicie błędna, ponieważ jądrem człowieczeństwa jest niematerialny umysł, niepodlegający liniowym prawom fizyki kwantowej, a nie rzeczywistość, którą odbieramy jako biologiczne, śmiertelne ciało. Niestety, ta rozpowszechniona błędna koncepcja człowieka generuje fałszywe decyzje różnych władz politycznych i organizacji promujące zabijanie dzieci poczętych, klonowanie człowieka, eutanazję i perwersyjne formy rodziny.
prof. Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz
Wydział Fizyki Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Ciekawa analiza, jednak autor nie wspomniał o tym, że oparł ją na jednej z wielu interpretacji fizyki kwantowej - interpretacji kopenhaskiej. Chociażby interpretacja wielu światów (całkowicie zgodna z interpretacją kopenhaską) likwiduje abstrakcyjne pojęcie "samoświadomości" i reszta jego wywodu przestaje mieć sens.
Autor mija się również z prawdziwym powodem ataków na teorię ewolucji. Na przykład protestanci czy inni fundamentaliści chrześcijańscy (prawdopodobnie również i muzułmańscy, ale nie miałem okazji z nimi rozmawiać) uważają, że świat został stworzony przez ich bóstwo ok. 10000 lat temu, bo tak jest napisane w ich nieomylnej przecież, bo przez samego boga danej Biblii. Wniosek jest dla nich oczywisty: skoro pewne jest stworzenie, to teoria ewolucji musi być błędna i tu padają często oskarżenia o "spisek naukowców", "kłamstwa" itp. Ponadto czasem podnosi się argumenty, że jakoby to bóg sprawił, że wszystkie dowody świadczą na rzecz ewolucji. Osobiście dziwię się, że owi fundamentaliści nie robią masowej akcji wyrywania owadom dwóch odnóży, bo Biblia każe im mieć tylko 4 (Kpł 11,20), albo nie zbudują wielkiej komory gazowej, by zabijać pracujących w sobotę (Wyj 31,15), mogliby też domagać się przywrócenia niewolnictwa (Kpł 25,44)..
Jest jeszcze jedna kwestia.. Tzw. teoria kreacjonistyczna jako alternatywa dla ewolucji. Podstawowy problem: od teorii naukowej wymagamy, aby dawała dające się zweryfikować przewidywania. Oczywiście kreacjonizm nie spełnia tego warunku, więc nie można go nazwać teorią naukową. Nie może być zatem alternatywą dla ewolucji, która przeszła już fantastyczną liczbę testów (wpomnijmy tylko dowody kopalne, mechanizm dziedziczenia, "śmieciowe DNA" i pseudogeny, czy mechanizm uodparniania się bakterii) i jedynym jej grzechem jest sprzeczność z wierzeniami religijnymi..
[ Dodano: 2006-11-15, 00:35 ]
Zupełnym przypadkiem dowiedziałem się ciekawej rzeczy: prof. Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz wykłada również w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej (http://www.wsksim.edu.pl/info.php?t=rada; po co fizyk w szkole stricte humanistycznej - nie wiem). Z tego co mi wiadomo, ta dziwna i tajemnicza szkoła ma kształcić przyszłych dziennikarzy radia "Maryja" i telewizji "Trwam". Jeśli uczy się w niej podobnych "faktów", jakie podają wyżej wymienione media, to ta uczelnia jest co najmniej kontrowersyjna i potencjalnie szkodliwa. Automatycznie przestaje dziwić fakt, że prof. Onyszkiewicz nie ma oporów w przyjmowaniu jedynie interpretacji fizyki kwantowej (których można podać całe mnóstwo równie prawdziwych, bo tak samo niesprawdzalnych) jako ogólnie rządzącego prawa natury według osobistych preferencji. Interpretacje takie służą jedynie racjonalizacji i próbom zrozumienia fizyki kwantowej i nie są niczym więcej, jak tylko hipotezami.
[ Dodano: 2007-01-12, 11:40 ]
Jeszcze jeden kwiatek prof. Jacyny-Onyszkiewicza:
mlodyfizyk.blox.pl.
Doprawdy czasem trudno mi uwierzyć, jak to możliwe, że ludzie pokroju Onyszkiewicza, czy Macieja Giertycha mają tytuł profesora. To po prostu kompromitacja polskiej nauki.
_________________ We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
Richard Dawkins
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
JozefPB napisał/a: | Ewolucja biologiczna z perspektywy kosmologicznej
Jesteśmy świadkami sporu między zwolennikami i przeciwnikami teorii ewolucji biologicznej. Rozpatruje się kwestię jej statusu naukowego. Czy jest ona tylko hipotezą naukową? Czy należy ją umieszczać w programach nauczania szkolnego? |
"Teoria ewolucji" nigdy nie przestała być teorią i nigdy nie przestanie, dopóki będą na ziemi jej zwolennicy. Wbrew pozorom i wielu głosów za, ona nie przestanie być hipotezą naukową - nie ma bowiem możliwości jej zweryfikowania.
Jej istnienie, to jedynie teoretyczne rozważania - brak dowodów.
Czy więc umieszczanie, hipotez, i jałowych rozważań, w programach nauczania szkolnego ma sens? Nie! Bo i po co?
Nie ma w tym niczego przydatnego dla rozwoju młodych umysłów, ale tez dla budowania właściwego wyobrażenia o wszechświecie w którym żyjemy..
JozefPB napisał/a: |
Powstanie i ewolucja życia na Ziemi jest tylko fragmentem ewolucji całego kosmosu. Z tego powodu teorię ewolucji biologicznej znacznie głębiej można zrozumieć dopiero z punktu widzenia kosmologii - nauki o wszechświecie jako całości. |
Trzeba przyznać, że ludzie sami siebie wprowadzają w błąd, gdy mówią o ewolucji czegokolwiek wokół nich. Sami wiele dokonali, zmienili, uzyskali jakiś postęp - przynajmniej tak to widzą - w wielu dziedzinach, co niewątpliwie jest prawdą.
Żyje im się lepiej, więcej mają osiągnięć w sferze komunikacji, medycyny, techniki i w wielu naukach. Stało się to jednak pułapką dla nich samych, bo zbyt mocno uwierzyli w swoje możliwości tak poznawcze jaki możliwości twórcze.
Są tego przykre skutki. jakie? Sam człowiek ulega degeneracji, staje się samolubnym władcą ziemi, rujnuje ją i niszczy, panem flory i fauny doprowadzając do wyginięcia wielu gatunków, a co bardzo ważne między ludźmi brak miłości, brak porozumienia, brak jedności.
Chociaż doszukiwanie się postępu w działalności człowieka w każdej dziedzinie, jest czymś naturalnym i pozytywnym, to jednak efektem końcowym jest degeneracja i zło.
Nie ma ewolucji człowieka, nie ma ewolucji kosmosu, nie ma ewolucji biologicznej!
JozefPB napisał/a: | Wszechświat ma swoją historię. |
To prawda, przecież istnieje wszechświat, i my żyjemy w nim. Napisano:
(Hebrajczyków 3:4) "Oczywiście każdy dom jest przez kogoś zbudowany, ale tym, który zbudował wszystko, jest Bóg".
JozefPB napisał/a: | Z perspektywy kosmologicznej ewolucja biologiczna przedstawia się jako kolejny logiczny etap ewolucji wszechświata. |
Należy tu raczej zapytać: Czemu ma służyć ta "Teoria ewolucji"?
Czy jest ona potrzebna ludziom, by ich w jakiś sposób motywować do bycia lepszymi?
Ale wywodząc się z prymitywnych organizmów, a dalej z małp, ten fakt, czy może być czymś budującym, pobudzającym do odzwierciedlania wspaniałych przymiotów?
Czy te przymioty znaleźć można u prymitywnych zwierząt? Nie!
Cóż więc? Czy owa teoria nie prowadzi ludzi do prymitywnych zachowań, tak że stają się gorsi od zwierząt?
Ponieważ ludzie chcieli niezależności, więc Bóg im ją dał.
Przestał podtrzymywać ich doskonałość. Toteż pojawiła się niedoskonałość i śmierć.
Bóg dopuścił do tego na pewien czas, aby wszyscy mogli się przekonać, jakie skutki dla ludzi, zwierząt i ziemi wynikną z ich niezależnego postępowania.
W ciągu tych tysięcy lat Bóg zezwolił na taki bieg wydarzeń, żeby raz na zawsze stało się widoczne, jak smutne są następstwa buntu przeciwko Niemu.
Zmiana ludzkich zachowań jest z gruntu niekorzystna - nie ma ewolucji.
Jakie cechy dominują w społeczeństwie ludzi dzisiaj zamieszkujących ziemię?
Odpowiedź jest taka:
(2 Tymoteusza 3:1-5) "A to wiedz, iż w dniach ostatnich nastaną krytyczne czasy trudne do zniesienia. Albowiem ludzie będą rozmiłowani w samych sobie, rozmiłowani w pieniądzach, zarozumiali, wyniośli, bluźniercy, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, nielojalni, wyzuci z naturalnego uczucia, nieskłonni do jakiejkolwiek ugody, oszczercy, nie panujący nad sobą, zajadli, nie miłujący dobroci, zdrajcy, nieprzejednani, nadęci pychą, miłujący bardziej rozkosze niż miłujący Boga, zachowujący formę zbożnego oddania, ale sprzeniewierzający się jego mocy; i od tych się odwróć".
Dlaczego tak łatwo opanowała umysły naukowców i tak łatwo zajęła pozycję podstawowej wiedzy odpowiadającej, jak chce wielu, na podstawowe pytania dotyczące pojawienia się człowieka na ziemi i sensu ludzkiego życia.
To jednak jest błędem by teorię ewolucji tak traktować:
JozefPB napisał/a: | Teoria ewolucji biologicznej uznaje ewolucję organizmów żywych za kontynuację ewolucji całego kosmosu. Zapewnia ona biologii podstawę teoretyczną i dobrze wpisuje się w cały system współczesnego przyrodoznawstwa. Stanowi ona ogólną podstawę, na której buduje się inne teorie biologiczne. Dlatego współczesna biologia nie może z niej zrezygnować. |
Błąd będący podstawą budowania kolejnych innych teorii, utrwala się w nich, narasta, a ludzi wyprowadza na manowce nieprzydatnych teorii i nic niewartej wiedzy.
Dlaczego naukowcy nie chcą spojrzeć na fakty, tak jak jest. A jak jest?
Odpowiada Biblia:
(Objawienie 4:11) „Godzien jesteś, Jehowo, Boże nasz, przyjąć chwałę i szacunek, i moc, ponieważ tyś stworzył wszystko i z twojej woli wszystko zaistniało i zostało stworzone”.
Wszelkie inne rozważania tak naprawdę nie maja sensu, są nieprzydatne, mogą jedynie wypaczać prawdę.
JozefPB napisał/a: | Niemal w całym środowisku naukowym jej prawdziwość uchodzi za pewnik. Jakakolwiek próba zakwestionowania jej prawdziwości, na przykład przez kreacjonistę, powoduje automatyczne wykluczenie ośmielającego się ją kwestionować badacza ze społeczności naukowców. Ktokolwiek więc występuje przeciw ewolucji biologicznej, w powszechnej opinii stawia się w pozycji antynaukowej. |
Czy jednak ta zmowa ludzi, niby miłujących prawdę, ma jakieś znaczenie, skoro prawdy u nich nie ma? Gdzie szukać prawdy?
Napisano:
(Hioba 12:7-13)"Zapytaj jednak, proszę, zwierząt domowych, a one cię pouczą, i skrzydlatych stworzeń niebios, a ci opowiedzą. Albo okaż zainteresowanie ziemią, a ona cię pouczy, i oznajmią ci to ryby morskie. Któż wśród nich wszystkich nie wie dobrze, iż uczyniła to ręka Jehowy, w którego ręku jest dusza każdego, kto żyje, oraz duch wszelkiego ciała człowieczego? Czyż ucho nie sprawdza słów, tak jak podniebienie bada smak pokarmu? Czyż nie ma mądrości u sędziwych, a zrozumienia w mnóstwie dni? U niego jest mądrość i potęga; on ma radę i zrozumienie".
Ludzie nie mają wyjścia, bo prawda jako całość i tylko jedna. Ta zaś możliwa jest do poznania jedynie przy pomocy Boga, który od początku wszystko stwarzał, ma tez swoje zamiary wobec swych stworzeń, które objawia.
„Jehowa jest po mojej stronie; nie będę się lękał.
Cóż może mi uczynić ziemski człowiek?” (Psalm 118:6).
[ Dodano: 2011-04-03, 05:43 ]
Niedziela 3 kwietnia
"Ziemia będzie napełniona poznaniem Jehowy, tak jak wody pokrywają morze" (Izaj. 11:9).
Prorok Izajasz w pięknym obrazie słownym odmalowuje przemiany, jakie zachodzą w ludziach w dzisiejszych czasach. Osoby niegdyś agresywne stają się usposobione pokojowo.
(Izajasza 11:6-8) "I wilk pobędzie trochę z barankiem, a lampart będzie leżał z koźlęciem, jak również cielę i młody grzywiasty lew, i wypasione zwierzę — wszystkie razem; i będzie je prowadził mały chłopiec.
Krowa i niedźwiedzica będą się paść; ich młode będą leżeć razem. I nawet lew będzie jadł słomę tak jak byk.
I dziecię ssące będzie się bawić nad jamą kobry, a dziecko odstawione od piersi położy rękę na szczelinie świetlnej jadowitego węża".
Ci, którzy swego czasu wrogo traktowali innych z powodu odmiennej rasy, narodowości lub pochodzenia, uczą się żyć z drugimi w jedności. Niejako ‛przekuwają swe miecze na lemiesze’ (Izaj. 2:4).
Co leży u podstaw tych zdumiewających przeobrażeń?
„Poznanie Jehowy” i uwzględnianie nabytej wiedzy w życiu codziennym. Chociaż słudzy Boży są niedoskonali, tworzą na całym świecie zjednoczoną społeczność braterską.
Uniwersalny charakter dobrej nowiny i wspaniały plon, jaki ona przynosi, świadczą o niezrównanej wartości wykształcenia zapewnianego przez Jehowę. Napisano:
(Mateusza 11:19) "przyszedł Syn Człowieczy, je i pije, a mimo to mówią: ‚Oto człowiek żarłoczny i oddający się piciu wina, przyjaciel poborców podatkowych i grzeszników’. Niemniej mądrość potwierdza swą prawość swoimi dziełami”.
Pozdrawiam.
_________________ (Hebrajczyków 3:4) "Oczywiście każdy dom jest przez kogoś zbudowany, ale tym, który zbudował wszystko, jest Bóg".
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014 Strona wygenerowana w 33,4ms. Zapytań do SQL: 18
|