-
-
-
Witam, mam takie pytanie, może ktoś z was byl kiedyś w takiej sytuacji i jest mi w stanie cos doradzić XD Ok, zacznę od początku, dostałam się na budownictwo z tak zwanego braku laku, gdyż była to już 3 rekrutacja, strach że nie pójdę na studia, nacisk ze strony rodziny... I tak wyszła klapa, bo kompletnie mnie to nie interesuje, stąd moje pytanie do was, czy próbował ktoś z was z naszego wydziału przenieść się na np na jakąś inżynierię systemów albo chociaż wie mniej więcej jak to wygląda? I czy istnieje cos takiego jak zimowa rekrutacja, taka no wiecie od nowa jakby, jakby letnia? Z tego co widzę, to dużo przedmiotów jest podobnych, ale nie wiem czy dałoby się to jakoś połączyć, z góry dzięki
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Po pierwsze zwiniecie sie z budownictwa i trzymanie sie od tego jak najdalej jest doskonałą decyzja - polecam moj post na innym forum - http://studentbuduje.pl/forum/viewtopic.php?t=5256 - i komentarze pod nim, to tak zeby utwierdzic Cie w przekonaniu, ze nie warto tracic czasu w tym szajsie. Pokaz ten link rowniez kolegom z roku, zeby jeszcze w porę zareagowali i nie marnowali 5 lat zycia.
Po drugie, to musisz pogadac z dziekanem i poszczegolnymi prowadzacymi (od przedmiotow ktore chcesz przepisac, ale najpierw dziekan), zeby sie dowiedziec czy przepisza Ci przedmioty. Przed taka rozmowa złapałbym dziekana w dobrym humorze i dobrze sie przygotował. Musisz wymyslic jakas fajna bajere, ze duzo o tym myslałaś i ze jednak dzisiaj decyzja bylaby inna i chcesz pojsc na taki i taki kierunek, sprawdzilas liste przedmiotow i wyglada, ze sporo mozna przepisac, a czy reszte mozesz robic w miedzyczasie bedac juz tam na drugim roku czy semestrze.
Nie ma gwarancji czy przejdzie, ale probowac zawsze warto. Najwazniejsze to wymysl jakas dobra bajere. Jesli pojdziesz i powiesz, ze chcesz sie przeniesc " Bo tak, bo wszyscy mowia, ze budownictwo to szajs", to na pewno nie przejdzie To musi byc jakas dyplomatyczna rozmowa, gdzie bedziesz nawijać makaron na uszy, a nie mowic to co naprawde myslisz
A jesli nie przejdzie, to na pewno nie trać czasu na budownictwie. Lepiej stracic jeden rok, niz 5 lat, albo i cale zycie siedzac w tym szajsie. Zawsze mozesz pojechac do UK, popracowac i nauczyc sie jezyka, zeby nie miec tego czasu zmarnowanego. A za rok sprobowac ponownie na inny kierunek. Nie sluchaj rodziny, to Twoje zycie i Twoje decyzje. Ich pokolenie bylo inne, wtedy faktycznie budownictwo moglo byc coś warte. Dzisiaj to jedno wielkie bagno i totalne nieporozumienie i poprzednie pokolenie po prostu tego nie rozumie, bo nie wiedza jak to wyglada od środka.
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014 Strona wygenerowana w 9,7ms. Zapytań do SQL: 14
|