-
-
-
Czy jako kibice (grupa kibiców przynależnych do tego forum), szanujący sport we Wrocławiu podpisalibyście się pod takim pismem:
My, kibice wrocławskiego sportu pragniemy wyrazić swój protest przeciwko sytuacji, która ma miejsce w stolicy Dolnego Śląska. Z niepokojem przyglądamy się jak, jedna po drugiej, upadają sekcje wrocławskich drużyn. Pragniemy uzyskać odpowiedzi na nurtujące nas pytania dotyczące przyszłości sportu w mieście, wokół którego tworzy się wizerunek nowoczesnego i rozwijającego się. Nasze wątpliwości wzrosły po publikacji wywiadu w jednym z dolnośląskich dzienników z szefem Sportu i Turystyki w Urzędzie Miasta Wrocławia.
Chcielibyśmy uzyskać publiczną odpowiedź, jakie kompetencje do zarządzania tak ważnym, z naszego punktu widzenia działem posiada osoba, która nie zna drużyn podlegających jego działaniom.
Jak mamy rozumieć stwierdzenie dyrektora Mazura, na temat chęci pomocy wrocławskim drużynom, iż "Przed rokiem rozmowa z prezydentem trwałaby pięć minut i skończyła się pozytywnie" skoro mamy świeżo w pamięci nieudaną i zignorowaną przez władze manifestaję na wrocławskim rynku?
Pragniemy również uzyskać odpowiedź na zapewnienia władz o obowiązku realizacji zobowiązań złożonych wcześniej wobec klubu piłkarskiego Śląsk Wrocław na kwotę przewyższającą 5mln zł w sytuacji, gdy nie zostają spełnione wcześniejsze deklaracje wobec klubów siatkówki, piłki ręcznej i reaktywacji koszykarskiego Śląska. Czy w takim razie podział publicznych pieniędzy nie godzi w konstytucyjne traktowanie wszystkich obywateli, w tym wszystkich kibiców? Nie chodzi nam o zasadę, że wszystkich należałoby wspomóc po równo, ale każdemu według potrzeb.
Chcemy przy okazji wyrazić nasze zaniepokojenie dochodzącymi nas informacjami o problemach finansowych kolejnych organizacji sportowych we Wrocławiu podczas, gdy media rozpisują się o zwiększeniu premii w jednym z klubów. Czy w takim razie kryzys finansowy, który stanowi oficjalny problem finansowania innych dyscyplin dotyka tylko wybrane dziedziny sportu?
Wyrażając nasze zaniepokojenie, pragniemy zapytać, jak wiele są w stanie poświęcić władze miasta by zrealizować Mistrzostwa Europy w 2012 roku. Czy w koszty budowy stadionu należy wliczyć wrocławską siatkówkę, piłkę ręczną, koszykówkę i inne dyscypliny.
Dlaczego pozwala się, by dumnie reprezentujące Wrocław sporty drużynowe odchodziły w niebyt?
Gdzie w tym wszystkim jesteśmy my – kibice?
Sprawa jest pilna, więc proszę o konkretną odpowiedź (super, jeśli byłoby to dziś), może być na PW
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e