• tash  
    absolwent TIN I st.

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Jestem po Teleinformatyce na EKA. Programować w Javie nie umiem, w C++ wychodzi mi "dobrze" (dobrze na warunki studenckie, słabo na rynek pracy). Chciałbym to zmienić idąc na II stopień na Inżynierie Zarządzania. Czy biorąc pod uwagę to, że moje doświadczenie w programowaniu uznałbym za co najwyżej przyzwoite mam tam czego szukać? Czy zjedzą mnie na wstępie za brak wiedzy?
    To czego oczekuję od tych studiów to przygotowanie mnie do pracy jako developer Javy (zaoczne zaczynają się do października więc do tego czasu na własną rękę będę dziobał Javowe książki i kursy). Aktualnie pracuję jako "integrator i weryfikator" przy rozwoju oprogramowania, więc razem z dyplomem będę miał 2 lata doświadczenia w rozwijaniu komercyjnych projektów. Co prawda nie bezpośrednio przy kodzie ale zawsze lepsze to niż 5 lat studiów i papier. Czy1,5 roku na Inżynierii Softu przybliży mnie jakoś do mojego celu?
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Z ciekawości, z II stopnia na TIN-ie rezygnujesz tylko z tego względu, że nie przygotuje Cię to do bycia programistą, czy może są jakieś "głębsze" powody? Pytam z perspektywy pierwszoroczniaka, co by wiedzieć czy nie dzieją się tam potem "złe" rzeczy.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • tash  
    absolwent TIN I st.

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • mkowalski napisał/a:
    Z ciekawości, z II stopnia na TIN-ie rezygnujesz tylko z tego względu, że nie przygotuje Cię to do bycia programistą, czy może są jakieś "głębsze" powody? Pytam z perspektywy pierwszoroczniaka, co by wiedzieć czy nie dzieją się tam potem "złe" rzeczy.

    Z TIN'u mam bardzo dobre wspomnienia (duże znaczenie przy tym ma fakt, że trafiłem na świetnych ludzi). Rezygnuję właśnie dlatego, że zdecydowałem się na ścieżkę developera. Jedyne zastrzeżenie jakie mam do kierunku to to, że jeżeli sam nie wkręcisz się w jakąś dziedzinę to możesz wyjść po inżynierce z brakiem perspektyw bo Teleinformatyka da Ci raczej ogarnięcie w temacie łączności (późniejsze semestry to dużo przedmiotów o kablach, łączach radiowych, administracji sieciami, badaniami sieci itp.). Ale wydaje mi się, że to samo można powiedzieć o większości kierunków na jakiejkolwiek uczelni :) Nie mniej jednak polecam, jeżeli łączność to Twoja rzecz, aczkolwiek programować się tam nie nauczysz. Ja akurat bardzo fajnie trafiłem bo pracuję w firmie, która zajmuje się GSM'em (jak ktoś zna rynek Wrocławski to szybko zgadnie w jakiej ;) ) więc część wiedzy się przydaje, a i pracodawca powiedział, że mogę liczyć na wsparcie w ok. 2-letnim procesie przebranżowienia więc... no, nie mogę powiedzieć, żebym się przejechał na TINie :)
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Jeśli oczekujesz, że studia przygotują cię do czegoś konkretnego, to się grubo mylisz. Wszędzie trzeba się gdzieś wkręcić i/lub mieć jakiś własny wkład w przygotowanie pod przyszłą pracę. W szczególności t się tyczy studiów zaocznych, w kilka zjazdów nikt się niczego sensownego nie nauczy. Najwięcej w dziedzinie pracy zawodowej tu osiągnęli jak dotąd ci, którzy zrezygnowali i poszli do pracy.

    Zresztą skąd wziąłeś Inżynierię Zarządzania? Mi przychodzi na myśl jedynie jako specjalność na zarządzaniu, kierunku lub specjalności na informatyce o takiej nazwie nie mamy. Edukacja zresztą też nie słyszała o czymś takim.
    _________________
    It's not that I'm anti-social... It's that everyone else is an asshole.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • tash  
    absolwent TIN I st.

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • McMonster napisał/a:
    Jeśli oczekujesz, że studia przygotują cię do czegoś konkretnego, to się grubo mylisz. Wszędzie trzeba się gdzieś wkręcić i/lub mieć jakiś własny wkład w przygotowanie pod przyszłą pracę. W szczególności t się tyczy studiów zaocznych, w kilka zjazdów nikt się niczego sensownego nie nauczy. Najwięcej w dziedzinie pracy zawodowej tu osiągnęli jak dotąd ci, którzy zrezygnowali i poszli do pracy.

    Zresztą skąd wziąłeś Inżynierię Zarządzania? Mi przychodzi na myśl jedynie jako specjalność na zarządzaniu, kierunku lub specjalności na informatyce o takiej nazwie nie mamy. Edukacja zresztą też nie słyszała o czymś takim.

    Mój błąd, miało być Inżyniera Oprogramowania, jakoś tak dziwnie mi się napisało.
    Co do pracy to jak łatwo przeczytać już podjąłem i pracując, studiując i ucząc się samemu mam zamiar się przebranżowić z tego co robię teraz na developerkę. No i oczywiście, że same studia nie przygotują mnie do niczego konkretnego, nie wiem czemu odniosłeś wrażenie, że odnoszę takie wrażenie ;) Może pytanie powinno brzmieć: Czy studia II stopnia na Inżynierii Oprogramowania pomogą mi we wdrożeniu się w developerkę na rynku pracy, czy szkoda kasy i czasu (studia zaoczne)? Biorąc pod uwagę, że przez ten czas będę pracował przy rozwoju softu (jak wspominałem wyżej: integracja/weryfikacja, w skrócie testowanie), bezpośrednio współpracując z developerami Javy i uczył się na własną rękę i przy ich wsparciu (zarówno poprzez polecanie ścieżki rozwoju "na sucho" jak i sporadyczne wdrażanie w to jak i co robią).
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014
Strona wygenerowana w 22,8ms. Zapytań do SQL: 16