-
-
-
Jakiś czas temu ściągnełem sobie kilka torentów z filmami, przed odpaleniem ich w azureus'ie robiłem porządek na dysku i kilka innych filmów wywaliłem min. "Phantasm II". odpaliłem azura na noc i poszedłem spać. Rano patrze, że jeden torent jest jakiś kopnięty i nic się nie ściągneło, więc go usunełem zostawiając na dysku plik, w którym było zarezerwowane miejsce na film. Dzisiaj wziełem się za porządkowanie dysku i sprawdzam co mam do usunięcia... trafiam na ten plik tego filmu co się nie ściągnoł i sobie myśle sprawdze czy jak odpale go to czy mi komp wiśnie... włanczam allpaly'rka... otwieram filmik (ktrórego nie ma)... i co ku mojemu zddziwieniu coś się zaczyna odtwarzać... patrze dalej... pokazuje się tytuł.... "Phantasm II".... na początku kopara opadła mi niemal do podłogi... odkryłem nową funkcję azureus'a - odzyskiwanie danych.
Moje pytanie brzmi: jakie jest prawdopodobieństwo (birąc pod uwagę, że nie mam w zwyczaju defragmentować dysku), że azureus zarezerwował dokładnie to samo miejsce na dysku na nowy film, że idealnie pokryło się ono z tym miejscem na którym był zapisany "Phantasm II" (chce podkreślić, że Phantasm chodzi beż zarzutów, nie jest obcięty nie wyskakują, żadne dziwne piksele wszstko jest OK)
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e