• 0
  • cytuj |

  • Hej
    Wybieram się na politechnikę. Ktoś mi doradził żeby myśleć pod względem specjalizacji. Skończyłam szkołę muzyczną, ale praca w przemyśle muzycznym jest mało przyszłościowa i nie chcę iść na akademię. Nie chcę kierunku stricte związanego z muzyką, ale jednak dającego możliwość kontaktu z nią. Stawiam też na to że będę pracować w branży nie związanej z obróbką dźwięku, bo tu chyba szczególnie trzeba mieć lepsze kwalifikację no i praca bywa w "rozjazdach". Wiem, że może mam wyidealizowane podejście. Nigdy nie interesowałam się jakoś więcej elektroniką, a informatyką tym bardziej, bo infę z góry na dół olewałam. Uparłam się na studia techniczne, bo nigdzie indziej siebie nie widzę, a nad Elektroniką myślę ze względu na metodę 1-odrzucania innych kierunków 2-Interesujące i (zdaje mi się) przyszłościowe specjalizacje 3-zawsze jakoś powierzchownie interesowała mnie elektronika (choć bardziej w praktyce-oliwienie wentylatora w kompie :grin: ). Wychodzę z założenia, że przy dużym zaangażowaniu mogę przeboleć środki by dotrzeć do atrakcyjnego celu. :wink: Na maturze zamierzam zdawać fizykę i matmę rozszerzoną.Mam pytania:
    1. Czy na EiT rzeczywiście jest tak dużo informatyki i trzeba ją polubić, albo wręcz darzyć ją pasją? Czy jest na bardzo wysokim poziomie?
    2. Czy materiał jest podawany znośnymi partiami których przy systematycznej pracy da się nauczyć?
    3. Czy oprócz AES są inne możliwości praktycznej nauki?
    4. Czy można coś wynieść z wykładów?
    5. Co się da, tego lubię się sama uczyć i rozpracowywać. Czy można programowania nauczyć się bez specjalnej pomocy innych.
    Najciekawsze byłyby odpowiedzi osób które są już po 1 roku studiów.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • ml3k0  
    EIT
    Wydział: W-4 EKA
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Wszystko na tak, zależy od Ciebie ile będziesz z siebie dawała generalnie są sporo gorsze przedmioty na eit od programowania, wierz mi
    pozdro
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e


  • 0
  • cytuj |

  • "Gorsze od programowania"-pocieszające.. Być może. Na razie widzę prawie każdy kierunek, jak los na loterii. Gdyby nie specjalizacja może szukałabym w 1 kolejności innych opcji, ale szukam motywacji, bo z motywacją można góry przenieść, ale bez żadnej...szkoda gadać( i tak trzeba mieć plan B, ale znając mnie sama kierunku nie zmienię, chyba że mnie wyrzucą..)
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  •  adamadam90  
    Adaś | EiT
    Wydział: W-4 EKA

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • nazwa kierunku to elektronika i telekomunikacja, więc jest dużo rzeczy związanych z elektroniką, i trzeba to raczej lubić... Bo dajmy na to takie druty (technika analogowa), jak to powiedział Pan mgr inż. Górski, to nie jest trudny przedmiot... jak się spędza nad nim połowę swojego życia :) pierdoły typu podstawy programowania itp. to raczej taki ogólny wstęp, żeby mieć podstawę do samodzielnej nauki jakiś innych języków niż C.

    Systematyczność - jak na razie dobrze się spisuje, ale pewne rzeczy (zwłaszcza z matmą) muszą Ci przychodzić łatwiej niż innym.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e


  • 0
  • cytuj |

  • adamadam90 napisał/a:
    nazwa kierunku to elektronika i telekomunikacja, więc jest dużo rzeczy związanych z elektroniką, i trzeba to raczej lubić... Bo dajmy na to takie druty (technika analogowa), jak to powiedział Pan mgr inż. Górski, to nie jest trudny przedmiot... jak się spędza nad nim połowę swojego życia :) pierdoły typu podstawy programowania itp. to raczej taki ogólny wstęp, żeby mieć podstawę do samodzielnej nauki jakiś innych języków niż C.

    Systematyczność - jak na razie dobrze się spisuje, ale pewne rzeczy (zwłaszcza z matmą) muszą Ci przychodzić łatwiej niż innym.


    Hmm..Powiem tak. Nie mam pojęcia na temat tego co się robi na danych zajęciach. Po prostu to zaskoczenie. Początkowo myślałam, że jest tu dużo fizyki.
    Matma..wiem że nie jest tak łatwo, ale tego da się chyba nauczyć, jak się przyłoży. Nie ma tu wyższej filozofii.

    Nie wiem. Możliwe że nawet informatyka mnie zainteresuje. Nie mam większego pojęcia na ten temat, ale z tego wszystkiego elektronika (w wąskim zakresie jaką znam, bo to chyba dość szerokie pojęcie) mnie zawsze ciekawiła. To jak się wykonuje procesory, jak działają wzmacniacze. To są takie rzeczy, na temat których paradoksalnie sama informacji nie szukałam, ale mimo wszystko są interesujące. Jeśli ktoś ciekawie mówi, albo zmobilizuje mnie sytuacja(wybór studiów), to zacznę w to wnikać z chęcią, tak myślę. Co nie zmienia faktu, że nie jest to łatwe. Jakoś nie wyobrażam sobie studiowania gdzie indziej niż na polibudzie..Coś trzeba wybrać.

    Zna ktoś jakieś dobre książki (proste), dzięki którym mogę lepiej ogarnąć na czym polegają te studia i ogólnie różne rzeczy tj. teoria sygnałów czy technika analogowa? Jeśli się zdecyduję, to chyba sobie ruszę to C++ w wakacje. Słyszałam, że Symfonia jest dobra.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Ech, już nawet ze strony W-4 wyleciały plany nauczania i siatki na rzecz Edukacji.CL. Bez sensu, człowiek nie zarejestrowany tam nie może ich obejrzeć.

    Moja standardowa rada jest taka, żeby przed rozpoczęciem studiów nie tykać się żadnej nauki z wyjątkiem podstaw analizy matematycznej. Chodzi o tę jej część, która kilka lat temu wyleciała z programu liceum, tj. głównie granice i pochodne, dobrze do tego jeszcze jakieś proste całki dorzucić. Do wielu osób z Wieży Magów i innych instytutów uczelni jeszcze nie dotarł fakt, że dostają studentów, którzy tego nie znają i jest potem płacz i zgrzytanie zębów. Ewentualnie można jeszcze odświeżyć sobie fizykę, ale nie ma co szaleć.

    Natomiast cała reszta będzie wyłożona od podstaw, nikt nie będzie wymagał jakiejkolwiek wiedzy specjalistycznej na wejściu. Dotyczy to również programowania.
    _________________
    It's not that I'm anti-social... It's that everyone else is an asshole.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • revcorey
    Wydział: W-5 Elektryczny
    Rok studiów: 5

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Cytat:
    To są takie rzeczy, na temat których paradoksalnie sama informacji nie szukałam, ale mimo wszystko są interesujące

    Cytat:
    Jakoś nie wyobrażam sobie studiowania gdzie indziej niż na polibudzie..Coś trzeba wybrać.

    Bez obrazy czytając twoje posty odnoszę wrażenie że idziesz na polibudę bo to ostatnio modne i hajs. A to nie tędy droga , bo na studiach potrafią być strasznie nudne zagadnienia, właśnie dlatego że nie szukałaś to ci się wydaje fajne. Ja bym sobie przejrzał książki to potrafi być naprawdę sporo wyprowadzeń o różnym stopniu trudności. A nie jak w reklamach rządu pojawiające się z znikąd roboty i hologramy :D Niestety budowanie robota czy rakiety to obliczenia a nie jak się wydaje na zdjęciu fajna zabawa.
    Osobiście widziałem często jak sobie ludzie życie łamali bo im się wydawało że coś jest dla nich interesujące chociaż o tym pojęcia bladego nie mieli.
    Teoria obwodów jak teoria kosi ostro i sobie ludzie zadają późno z tego sprawę że to jednak coś związanego z elektrotechniką to nie to.

    Analiza dźwięku to też matma(ostatnio modna analiza falkowa) szczególnie porywające to nie musi być.

    W każdym razie zrewidowałbym plany studiów na polibudzie(zwłaszcza po szkole muzycznej, miałem taką osobę na roku po 1 sem. już jej nie było). A zastanowił bym się jak już polibuda nad innym kierunkiem. Tajemnicą poliszynela jest że na EIT przyjmują każdego tylko że ludzie lecą setkami później.

    Kwestia tu nie dotyczy nauczenia się czegoś bo to można wykuć czy coś . Tylko po 3,5 roku obudzisz się z ręką w nocniku to ani cię to nie interesuje ani dobra w tym nie jesteś. Po każdym roku i kierunku tak naprawdę tylko część ludzi nadaje się do pracy w zawodzie.

    Poszperaj sobie na tej stronie.
    http://www.youtube.com/user/MIT
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e


  • 0
  • cytuj |

  • [quote="revcorey"]
    Cytat:
    Bez obrazy czytając twoje posty odnoszę wrażenie że idziesz na polibudę bo to ostatnio modne i hajs. A to nie tędy droga , bo na studiach potrafią być strasznie nudne zagadnienia, właśnie dlatego że nie szukałaś to ci się wydaje fajne. Ja bym sobie przejrzał książki to potrafi być naprawdę sporo wyprowadzeń o różnym stopniu trudności. A nie jak w reklamach rządu pojawiające się z znikąd roboty i hologramy :D Niestety budowanie robota czy rakiety to obliczenia a nie jak się wydaje na zdjęciu fajna zabawa.


    1.To prawda, że prędzej potem o pracę, ale też nie dla byle kogo, bo wiem, że studia skończyć to nie wszystko.
    2.Nie chodzi o modę. Modna to jest psychologia. Polibuda jest ambitna i do rzeczy. Gdybym lubiła tylko historię, to wybrałabym się na prawo, ale matma i fizyka mi lepiej wchodzi. Więc wszystko odpada-chemii i biologii nienawidzę, historii też, pedagogika i psychologia jest mało ambitna i małorozwojowa. Fizyka i matma nie interesuje mnie szalenie, ale jest spoko. Jestem jednakże ciut w plecy, bo kończyłam w 2klasie liceum muzyczną 2st. dwa lata jednocześnie, więc wyciagałam z fizy i matmy tróje, ale nie ucząc się prawie i nie mając nigdy korków, więc chyba nie jest źle. Wolę sama się uczyć.
    3.Widziałam książki. Niewiele mi mówiły, ale żeby kojarzyć następne pojęcia trzeba mieć podstawy więc zrobiłam trochę głupotę. Wiem, że to żmudna praca, obliczenia i kucie na początku. Po prostu technika. No ale mam nadzieję, że kiedy człowiek ogarnie trochę co ma ogarnąć, to w praktyce mając już wiedzę jest to interesujące.

    [quote="revcorey"]
    Cytat:
    W każdym razie zrewidowałbym plany studiów na polibudzie(zwłaszcza po szkole muzycznej, miałem taką osobę na roku po 1 sem. już jej nie było). A zastanowił bym się jak już polibuda nad innym kierunkiem. Tajemnicą poliszynela jest że na EIT przyjmują każdego tylko że ludzie lecą setkami później.


    4.Nie wybieram tego kierunku, bo ma niski próg. Mam chyba w miarę dobre perspektywy na dużo wyższą punktację. Heh...poza polibudą myślałam nad resocjalizacją, ale za duże ryzyko bo inna matura i we Wro nie ma dziennych chyba. Poza tym..trudne w inny sposób.
    Inny kierunek...Myślałam o budownictwie, ale elektronika mnie przynajmniej interesuje.
    5.Jestem po muzycznej, ale dobre w tym są osoby zazwyczaj o ścisłych umysłach. Muzykę traktuję jako hobby, lub dorywczą robotę. Chciałam połączyć przyjemne z pożytecznym, choć liczę się z tym, że może mi to nie wyjść.

    [quote="revcorey"]
    Cytat:
    Kwestia tu nie dotyczy nauczenia się czegoś bo to można wykuć czy coś . Tylko po 3,5 roku obudzisz się z ręką w nocniku to ani cię to nie interesuje ani dobra w tym nie jesteś. Po każdym roku i kierunku tak naprawdę tylko część ludzi nadaje się do pracy w zawodzie.


    6.Lubię ryzyko, ale ciągle się zastanawiam. A z czego mam wybierać, skoro na Aka.Muz. nie wytrzymam, mam dystans do nauk humanistycznych i prawie wszystko z biologią i chemią odpada? To jest problem.

    [ Dodano: 2011-12-20, 00:59 ]
    Cytat:
    T

    Poszperaj sobie na tej stronie.
    http://www.youtube.com/user/MIT


    I dzięki za stronę.

    -McMonster-dzięki za dobrą radę. :wink:
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014
Strona wygenerowana w 26,6ms. Zapytań do SQL: 13