-
-
-
Mam pytanie do uczestników zajęć z turystyki górskiej - czy są jakieś grupy, które mają (z założenia, wieloletnich zwyczajów itp.) wycieczki tylko jednodniowe?
Plan zajęć odsyła po szczegóły do stronki swf ale tam posucha i niepełne info z poprzedniego semestru jeszcze.
Powiedzmy, że z interesuje mnie raczej tylko taka forma wycieczek - są takie grupy?
Tak poza tym - jak ogólnie to wygląda na tych wycieczkach? Trasy są ciężkie czy raczej "lajtowe"?
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Turystyka Górska jest na PWr jako rodzaj zajęc sportowych, czy jako klub? Hm, a wycieczki,g dzie zwykle są? Gdzieś po Sudetach, czy jakieś wyjazdy w Tatry/Beskidy?
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Chciałabym odświeżyć temat.
Czy mogę liczyć na kilka świeższych opinii? Szczególnie na temat prowadzących.
_________________ Łatwowierność: posiadanie poglądów na świat, wszechświat i miejsce w nim człowieka, jakie podzielają tylko ludzie prości oraz najwybitniejsi matematycy i fizycy. (T. Pratchett)
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Ja miałem ubiegły semestr z Panem Jakubem Osóbką. Było 5 wyjazdów (sb, nd). Pierwsze zajęcia to pół godziny- godzina tłumaczenia zasad bezpieczeństwa, ruchu drogowego, podpisanie się i jazda. Prowadzący lubił z 15min spóźnić się, gdzie reszta marznęła na dworze. Wycieczki głównie polegały na zwiedzanie okolic Wrocławia, jazda wałami. Raz wjechaliśmy w jakieś bagna, błota co rower prowadziliśmy na plecach. Tempo śr ok 16-17km/h więc dla wymagających może być wolne. W większości w połowie trasy mówił dokąd jedziemy, gdzie jaki sklep, to pozwalał na ucieczki tym co im tempo nie pasowało. Zajęcia jak już wiadomo kończyły się koło Korony i stamtąd każdy wracał już sobie sam do domu, czy gdzie indziej. Prowadzący przyjaźnie nastawiony do studentów, nie robi problemów, raz zdarzyła nam się sytuacja, że musiał upomnieć tych co na przodzie prowadzili peleton z większą prędkością, niż standardowa średnia wynosiła, bo z tyłu nie nadążali. Aaa i obowiązkowo kask, jeśli nie masz to nie jedziesz, odróbka z inną grupą.
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
pax napisał/a: | Ja miałem ubiegły semestr z Panem Jakubem Osóbką. Było 5 wyjazdów (sb, nd). Pierwsze zajęcia to pół godziny- godzina tłumaczenia zasad bezpieczeństwa, ruchu drogowego, podpisanie się i jazda. Prowadzący lubił z 15min spóźnić się, gdzie reszta marznęła na dworze. Wycieczki głównie polegały na zwiedzanie okolic Wrocławia, jazda wałami. Raz wjechaliśmy w jakieś bagna, błota co rower prowadziliśmy na plecach. Tempo śr ok 16-17km/h więc dla wymagających może być wolne. W większości w połowie trasy mówił dokąd jedziemy, gdzie jaki sklep, to pozwalał na ucieczki tym co im tempo nie pasowało. Zajęcia jak już wiadomo kończyły się koło Korony i stamtąd każdy wracał już sobie sam do domu, czy gdzie indziej. Prowadzący przyjaźnie nastawiony do studentów, nie robi problemów, raz zdarzyła nam się sytuacja, że musiał upomnieć tych co na przodzie prowadzili peleton z większą prędkością, niż standardowa średnia wynosiła, bo z tyłu nie nadążali. Aaa i obowiązkowo kask, jeśli nie masz to nie jedziesz, odróbka z inną grupą. |
chyba napisałaś ten post niepotrzebnie, bo temat jest o turystyce górskiej, a nie o rowerowej
ja byłem na turystyce górskiej w grupie pana Bocheńskiego, razem z nami jeździł inny prowadzący i tak zasuwał, że nikt nie mógł osiągnąć jego tempa cyborg o nim mówiliśmy i ponoć nasza grupa co rok zawsze była taka ekstremalna był jeden wyjazd jednodniowy i dwa dwudniowe (na jednym nie byłem i musiałem go odpracować w formie albo innego wyjazdu dwudniowego - niestety takich już nie było - albo dwóch jednodniowych - a był ostatni wyjazd jednodniowy i z niego skorzystałem - albo poprzez odbębnienie za każdy dzień wycieczki 3 zajęć sportowych) ... powiem szczerze, że sama turystyka jest bardzo fajna, ale po pierwsze jeśli to jest turystyka a nie zasuwanie takim tempem po górach, a po drugie odrabianie zajęć, które opuściło się z powodu choroby jest strasznie skomplikowane ... ile to ja się nalatałem, by odrobić 3 zajęcia sportowe ... nie polecam iść odrabiać na siatkówkę do p. Gryszko/Gryczko czy jak ta pani się nazywa ... stwierdziła, że turysta górski to nie siatkarz i wyrzuciła mnie z sali ...
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
tak, nie doczytałem do końca, zaraz poproszę moda żeby usunął post, bo już nie można edytować
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Niech już zostanie, forum laguje i nie chcę przez przypadek całej dyskusji usunąć
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Ma ktoś może jeszcze jakieś opinie?
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014 Strona wygenerowana w 19,2ms. Zapytań do SQL: 16
|