• 0
  • cytuj |

  • Cześć,
    Jak w temacie. Czy znacie kogoś, kto ukończył inny (niezwiązany z chemią) kierunek strudiów inżynierskich i zaczął studia II st. na Chemicznym (jeśli tak, to jak sobie tacy ludzie radzą?).

    W przyszłym semestrze chciałabym zdawać (o ile to możliwe) na Wasz wydział i z tego, co się doczytałam w warunków rekrutacji, to nie ma wymagań dot. ukończonych kierunków, które pozwalają na kandydowanie. Tylko czy takie rozwiązanie w ogóle ma sens?

    Nie mam problemów z nauką, nauki biol-chem to mój konik. Pytanie, czy to wystarczy, skoro nie wiem, jak się probówkę trzyma w łapce:P Proszę, tylko mnie nie zjedźcie od razu za ten pomysł, to nie zachcianka też - bo miotam się, czy studiować biotech od pierwszego roku studiów właściwie, a jestem już na piątym, więc studia od początku odpadają.
    _________________
    You see things; and you say "Why?" But I dream things that never were; and I say "Why not?" –George Bernard Shaw
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Szczerze? Będzie ciężko. Nie znam takiej osoby, ale np. studia magisterskie na biotechnologii wymagają materiału (m.in.), który jest przerabiany wyłącznie na kierunku chemia, więc trzeba to nadrobić we własnym zakresie.

    Jeżeli masz taką możliwość, to zrób sobie rok przerwy i postaraj się opanować we własnym zakresie materiał kierunkowy - chociażby oględnie. Może spróbuj też wycyganić możliwość odbycia jakiegoś szkolenia laboratoryjnego (kiedy byłem na pierwszym semestrze, była możliwość odbycia takiego kursu, który nie był wpisywany do indeksu).

    Powód jest prozaiczny, praca w laboratorium wiąże się z licznymi zagrożeniami: sączenie pod zmniejszonym ciśnieniem - drobne pęknięcie w kolbie, a skończyć się to może implozją i kawałki szkła wylądują na Twojej twarzy (stąd bezwzględny obowiązek noszenia okularów ochronnych), praca z substancjami żrącymi, toksycznymi, czy rakotwórczymi na porządku dziennym, używanie palników, czy katalizowanie reakcji wodorem też nie należą do najbezpieczniejszych czynności.

    Ponadto na studiach magisterskich uzupełniających wymaga się od studenta samodzielności.

    Jeżeli masz do tego warunki, to najlepszym rozwiązaniem byłoby zaczęcie od studiów pierwszego stopnia w trybie indywidualnego toku studiowania. Przedmioty matematyczne, fizyczne i graficzne masz już za sobą, więc możliwe, że dałoby się skrócić okres studiowania do 5-6 semestrów.

    Skąd w ogóle pomysł na studia chemiczne po studiach architektonicznych?

    Dodam tylko, że dzisiaj na wykładzie dr Klimek-Ochab stwierdziła, że osoby, które za projekt inżynierski (praca zaliczeniowa na studiach I st.) wzięły sobie temat będący przeglądem literaturowym, w ogóle się nie nadają na studia drugiego stopnia, bo nie potrafią się odnaleźć w laboratorium i 'nic nie umieją". Tak więc radzę się dobrze zastanowić.

    Polecam rozmowę z pracownikami naszego wydzału - np. prof. Pawłem Kafarskim (A2), prof. Barbarą Lejczak (A2), prodziekanem prof. Andrzejem Ożyharem (F4), prof. Józefem Oleksyszynem (A2), dr hab. Danutą Dobrzyńską (A3), prof. Jackiem Skarżewskim (A2), a także młodszymi: dr Pawłem Pohlem (A3), dr Marcinem Sieńczykiem (A2), dr Michałem Jakóbem (F4), czy chociażby podległymi im doktorantami.

    To poważna decyzja, więc wymaga poważnych rozmówców. Nikt na tym forum nie jest w stanie Ci bardziej pomóc niż wykładowcy.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Szczerze - od początku byłam rozdarta między archi, a biotechem. Składałam i tu, i tu. Teraz kończę studia, zajęć jest mało i ostatni gwizdek, by się załapać na bezpłatne studia przed wejściem ustawy. Po prostu boję się, że zawsze będę się zastanawiać, co by bylo, gdybym wtedy, 5 lat temu, wybrała biotech (obawiam się, że bezrobocie, ale kto wie). Prawda jest taka, że dla osób z naukowymi zainteresowaniami archi może nie być enough i co wtedy? Tzn. poprzestać na czytaniu sobie naukowych artykułów? A może też i wcale się do tego bym nie nadawała, tylko sobie tak teraz wyobrażam, jaką science robicie na wydziale.

    Zgadzam się, że byłoby najlepiej pójśc na studia od początku, ale nie można w nieskończoność studiować, przynajmniej mnie na to nie stać :/ Zawsze, jeśli bym sobie nie poradziła (nie nadrobiła czego trzeba) to nie zaliczę przedmiotów i wylatuję - nikt mi nie zaliczy laborek na piękne oczy, prawda? Po prostu, gdyby była taka możliwość, przed zanurzeniem się w architektoniczną rzeczywistość (wcale nie taką kolorową), chciałabym zobaczyć, czy nie nadaję się lepiej jednak do biotechu i czy to w ogóle nie jest głupie tak sobie o tym rozmyślać, zamiast się skupić na tym, do czego zostałam wykształcona.

    Dzięki w ogóle za tak obszerną odpowiedź. Chętnie bym porozmawiała z wykładowcami (o ile oni by też ze mną chcieli pogadać, nie tylko na zasadzie - nie mamy o czym gadać...). Wiesz może, gdzie można ich znaleźć/o której? Lub kto jest najbardziej ludzki i nie wyśmieje takiego pytania z kosmosu?

    Ps. Nie znam też drugiej takiej osoby na moim wydziale, która jeszcze ma takie rozterki jak ja. Są osoby, którym też jest troszkę za mało wiedzy ścisłej u nas na wydziale, ale idą wtedy na Budownictwo.
    _________________
    You see things; and you say "Why?" But I dream things that never were; and I say "Why not?" –George Bernard Shaw
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Z nauką na naszej politechnice nie jest źle. Pod tym względem jesteśmy najlepszą uczelnią w Polsce (ex equo z UJ). Tak wynika z raportu Ernst&Young: http://www.dntt.po.opole....osc_naukowa.pdf

    Oczywiście nadal jesteśmy w ogonie Europy, ale to ze względu na absurdalnie niskie nakłady na naukę. Przeznaczamy na szkolnictwo wyższe jedynie 0,5% PKB (Niemcy aż 2%), a jeżeli wziąć różnicę w PKB Polski i Niemiec oraz fakt, że Polska ma największą liczbę uczelni wyższych w Europie (przy czym większość uczelni to bezproduktywne pasożyty), to nasze wyniki i tak są niezłe (ilość patentów jest nominalnie niewielka, ale jeżeli chodzi o ich ilość w przeliczeniu na wyłożone środki, to jesteśmy w ścisłej czołówce).

    Ponadto Wydział Chemiczny jest najlepszym wydziałem naszej uczelni, jeżeli chodzi o badania i publikacje naukowe, a tym samym w Polsce.

    Wracając do tematu, najlepiej skontaktować się drogą elektroniczną. Możesz spróbować napisać do dr Renaty Grzywy (A2) i dr Michała Jakóba (F4). obydwoje z reguły odpowiadają na mejle studenckie. Dowiedz się, kiedy można ich zastać. Możliwe, że będą wiedzieć, kiedy można zastać ich przełożonych.

    Napisz do dr Michała Jakóba i przejdź się do F4, żeby z nim porozmawiać. Powinien wiedzieć, kiedy można zastać prof. Ożyhara. Napisz do dr Renaty Grzywy i przejdź się do A2. Powinna wiedzieć, kiedy można zastać prof. Oleksyszyna. Dr Małgorzata Brzezińska-Rodak powinna wiedzieć, kiedy można zastać prof. Lejczak, a dr Przemysław Boratyński, kiedy prof. Jacka Skarżewskiego.

    W budynku F4 znajdziesz jeden z dwóch zakładów biotechnologicznych (dr Jakób, prof. Ożyhar). W A2 znajduje się ten drugi (dr Grzywa, dr Sieńczyk, prof. Oleksyszyn, dr Brzezińska-Rodak, prof. Lejczak) oraz chemii organicznej (dr Boratyński, prof. Kafarski, prof. Skarżewski). W A3 jest chemia nieorganiczna, analityczna i fizyczna. W C6 jest nasz dziekanat i inżynieryjna strona chemii.

    Zakładam, że najbardziej interesuje Cię A2 i F4, więc, jak już mówiłem, najlepiej zacząć od dr Grzywy i dr Jakóba. Fakt faktem - większość młodych naukowców, jeżeli nie mają zajęć dydaktycznych lub konferencji, można zastać w ich laboratoriach. Podejdź do p. 318 w A2 i po prostu zapytaj o dr Sieńczyka lub dr Grzywę.

    We wtorek prof. Lejczak ma wykład w A2 s. 310 (obok wejścia do A1 od strony rzeki) od 11:15 do 14:00. W czwartek prof. Ożyhar w tej samej sali od 7:30 do 9:00.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Dzięki za odpowiedź (i w ogóle poważne potraktowanie, choć być może na to nie zasługuję z takim pomysłem).

    Skontaktuję się więc mailowo i zobaczymy, co odpiszą wykładowcy. Bo masz rację, nawet wiedza teoretyczna to jedno (łatwiej nadrobić), ale laborki to zupełnie inna para kaloszy. Dobrze, że jest jeszcze troszkę czasu, by się dobrze poinformować :)

    // Co do wydziału, to słyszałam, że ma b. dobre opinie:) Szkoda tylko, że z pracą jest słabo u nas, i niektórzy, tak ja, musieli się naprawdę dobrze zastanawiać, czy nie wybrać czegoś, po czym jest po prostu więcej pracy. Znajomi po chemii medycznej do dziś (rok od końca studiów) nie mogą znaleźć pracy w zawodzie.

    [ Dodano: 2011-10-14, 11:49 ]
    Hej, podbijam temat o nowy wątek - specjalizacje. Jak wiecie, nie mam doświadczenia w labie (z podstawami teoretycznymi - uczę się na własną rękę tematów z listy zagadnień+korepetycje).

    Zastanawiam się między biotechnologią farmaceutyczną, biotechnologią molekularną a bioinformatyką (znam się na komputerach i troszkę na programowaniu). Byłabym wdzięczna, gdybyście mogli przybliżyć mi poszczególne specjalizacje? Dwie pierwsze specjalizacje są bardzo ciekawe i gdybym studiowała od początku, bym się nie wahała nawet. Wydaje mi się (po przejrzeniu ramowych programów studiów), że na bioinformatyce miałabym większe szanse nadrobić zaległości. Ale czy na tej specjalizacji są realizowane też zajęcia w labie? I co potem - można się specjalizować dalej w różnych dziedzinach biotechnologii medycznej?
    _________________
    You see things; and you say "Why?" But I dream things that never were; and I say "Why not?" –George Bernard Shaw
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Trochę czasu upłynęło, ale może ktoś się zlituje i opisze specjalizacje, chociaż pokrótce? :wink: w przyszłym roku przychodzę na PWr na II stopień, myślę właśnie o biotechnologii farmaceutycznej, ew.o molekularnej :smile:
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014
Strona wygenerowana w 44,3ms. Zapytań do SQL: 16