-
-
-
jak wszyscy wiemy, na naszej uczelni, jak i w całej europie prowadzany jest tzw. system boloński.
poza udogodnieniami takimi jak system punktów ects, standardyzacja, prowadzi on do niebezpiecznych praktyk: odejście od odwiecznej roli szkół wyższych - bycia miejscem zdobywania, poszerzania i rozwoju wiedzy. wiedza zacznie być towarem. uczelnie wyższe przestają służyć społeczeństwu na rzecz interesów biznesowych.
rozważane jest także wprowadzenie opłat za edukację.
komercjalizacja uczelni wyższych doprowadzi do sytuacji, w której studenci będą tylko "mięsem armatnim", nie mającym szansy na spełnienie marzeń o godziwym życiu po zakończeniu edukacja.
daje się to we znaki szczególnie w hiszpanii, która przodowała we wprowadzaniu tego systemu na swoje uczelnie. dziesiątki tysięcy młodych ludzi po studiach pracuje za grosze poniżej swoich kwalifikacji, wiedząc, że nie mają szans na lepsze życie
w marcu głośno było o protestach studentów, ich rodziców, pracowników uczelni, niekiedy przeradzających się w zamieszki.
w dniach 20-29.04.2009 odbędzie się międzynarodowy tydzień pod hasłem "odzyskaj swoją edukację". mam wrażenie, że w polsce wiedza na ten temat jest mizerna.
dlatego zachęcam do przeczytania artyku: http://www.recyklingidei....eralna_edukacja
i wzięcia udziału w spotkaniu organizacyjnym we wrocławiu w środę, 15.04.09 o godz 15.30 w instytucie historii UWr na ulicy szewskiej w sali 109.
serdecznie zapraszam
http://www.emancipating-e...ion-2009-polish
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Przeczytałem ten artykuł (i Twojego posta oczywiście też) i dalej nie wiem jaki jest związek między systemem bolońskim, a komercjalizacją uczelni wyższych. Nie wiem jak inne uczelnie, ale PWr od wielu lat prowadzi współpracę z instytucjami komercyjnymi (chodzi mi o badania naukowe, ekspertyzy) i system boloński nic tutaj nie zmienił (realnie patrząc, to nic nie mógł zmienić, gdyż pierwsze studia dwustopniowe na wszystkich kierunkach zaczęły się półtora roku temu). Ponadto wydaje mi się, że paragraf deklaracji bolońskiej "ujawniający jej głębokie zakorzenienie w prawicowej, neoliberalnej ideologii" (przytoczony w linkowanym artykule "społecznie zaangażowanego lewicowego czasopisma" - tak piszą o sobie) mówi o czymś jak najbardziej dobrym - im bardziej uczelnie będą konkurować swoją ofertą o studenta, tym lepiej dla nas.
Według mnie to, że Hiszpanie pracują po studiach za grosze i poniżej kwalifikacji, jest najprawdopodobniej wynikiem wyboru kierunku kształcenia (przez protestujących) albo mżonkami o "tytule" i wyższym wykształceniu po trzech latach (bo co, nagle po wprowadzeniu systemu 3+2 zamiast studiów jednolitych w Hiszpanii zabrakło dobrze płatnej pracy?).
P.S. Artykuł mówi o 2 trylionch dolarów jako wartości, na jaką wycenia się globalny rynek edukacyjny. O jakie tryliony chodzi? 10^12 czy 10^18 - różnica większa nawet niż "prawie"
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014
Strona wygenerowana w 28,2ms. Zapytań do SQL: 18
|