• 0
  • cytuj |

  • Witam

    W skrócie sytuacja wygląda tak... Dostałem się na w-9 na budowe maszyn, leciało średnio na jeża, ale jakoś leciało. Zbliża się koniec semestru i podejrzewam że nie zaliczę paru kursów, fizyki I, kresek być może także analizy I. Teraz powstaje taki oto dylemat...

    Czy lecieć dalej i poprawiać te kursy? Poprawki są przecież płatne, a co najgorsze spowodują jeszcze większy zapierdziel na drugim semestrze. Nie wspominając już o kursach realizowanych co rok, a nie co semestr. FIzyka I zablokuje mi Fizyke II analiza to samo kreski pewnie też coś zablokują, czyli teoretycznie będe cały czas w plecy.

    Czy nie lepiej zatem odpuścić sobie drugi semestr, w tym czasie pójść do pracy or something i nadrobić zaległości by później przebrnąć przez kolejny semestr zimowy jak przez masełko z wysoką średnią? Czy będę mógł bez żadnych konsekwencji rozpocząć nowy rok tak jakbym nigdy nie był studentem pwr? Głównie chodzi mi o kursy których nie zaliczyłem, np czy będe mógł realizować tę analizę tak jakbym przystępował do niej pierwszy raz czy jednak będzie traktowana jako poprawka?

    Prosiłbym o odpowiedzi na pytanka :)

    1. Którą opcję wybrać i dlaczego?
    2. Jeśli sobie odpuszczę i przeczekam drugi semestr to zostane skreślony z listy studentów?
    3.Co z indeksem i legitymacją? Czy podczas ponownej rekrutacji zostaną wyrobione nowe czy moge posługiwać się tymi starymi?
    4. Czy są jakieś konsekwencje (prócz oczywiście utraty roku) działania opisanego w opcji drugiej?

    Z góry dziękuje za pomoc i pozdrawiam
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • kjara87  
    Wydział: W-4 EKA
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Ja bylam rok temu w plecy z analizy algeby i podstaw programowania. Mogłam cos tam pokombinowac jakies lewe zwolnienia przeniesienie sie lub cos. Jednak zaczełam od nowa. Nadrobiłam material przepisłam wszystkie zaliczone kursy.Nie załuje swojej decyzji. Poszłam do Cosinusa( bezpletne szkoly we wrocku) aby miec legitke i przez pol roku sobie popracowałam. Ja nie miałam wyboru i musiłam odejsc jednak proponuje ci walczyc do konca jesli mozesz to idz dalej w koncu wszytko zaliczysz i bedzie ok. student jak orkiestra na Titanic'u gra do konca.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014
Strona wygenerowana w 28,3ms. Zapytań do SQL: 18