• 0
  • cytuj |

  • Witam,
    Wiem, że do przenosin jeszcze daleko ale lepiej myśleć zawczasu.

    Na początek powiem że, zabrakło mi parę punktów (dosłownie) żeby dostać się na W-2 więc poszedłem na SKP, żeby studiować to co chce i gdzie chce.

    Idzie mi dobrze, i myślę że nie powinno być żadnych problemów.
    Liczę na średnią wystarczającą na przeniesienie się już po pierwszym semestrze (~4.5). A już na pewno na średnią po 2 semestrze.

    Tylko narodziły się w mojej głowie pewne wątpliwości, dlatego liczę na jakieś mądre rady starszych kolegów, którzy przeżywali podobne sytuacje lub po prostu słyszeli o nich.
    Chodzi mi o to czy tak naprawdę warto się przenosić po 1 semestrze czy lepiej poczekać normalnie dwa semestry?

    Niby lepiej, bo się ma od razu wszystkie kursy i normalny tok nauki bez kombinowania, nie robiąc sobie zaległości w postaci kursów które będę musiał nadrabiać w przyszłych latach. Ale z drugiej strony, mogę je robić będąc na SKP, tak jak kto robię z niektórymi kursami na pierwszym semestrze już teraz.

    Najbardziej mnie jednak przeraża i właśnie skłania do poważnego myślenia sama zmiana wydziały z kilki względów...

    Przede wszystkim zastanawiam się czy nie będę miał skoków w programie. Bo niby (niby, bo tak mówili z BOSu na początku roku) różnica między kursami np " fizyka 1" a " fizyka 1.3 - podstawowa " polega tylko na tym kurs 1.3 ma więcej godzin, a i tak wszystkie prowadzą do tego samego "momentu" po 1 semestrze i realizują ten sam program tylko 1 robi to szybciej a 1.3 wolniej dlatego ma więcej godzin. I podobnie z analizami i algebrami. Ale czy naprawdę tak jest? Nie jest tak, że na SKP skończę powiedzmy przed całkami a na Budownictwie będzie już 2 działy dalej i mnie to ominie? Jak to jest? Ktoś potwierdzi?
    Do tego jeszcze stresuje mnie sama wizja przeniesienia się...

    Na początek powiedzcie mi czy po 1 semestrze jest zmiana wykładowców i ćwiczeniowców czy są Ci sami co w 1 semestrze?
    Bo się zastanawiam czy nie byłoby jakiegoś gnębienia kogoś nowego, kto z założenia jest gorszy bo przyszedł z SKP... Niby problemów z kumaniem nie mam, bo jak mówię zabrakło mi po 1 paru punktów a po 2 radze sobie dobrze, ale rozumiecie o co mi chodzi? Jak się ktoś uprze to i chęci nie pomogą...

    A po 2 semestrze jednak już odchodzą niektóre przedmioty i do tego są opnoć mieszane grupy, dlatego jest lepsza opcja zaklimatyzowania się.

    Mam nadzieję, że rozumiecie mnie i ktoś postanowi poświecić mi chwilkę i pomóc.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Matti0407  
    Wydział: W-2 BLiW
    Rok studiów: 4

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Jak uzyskasz te 4,5 z egzaminów z analizy, algebry i fizyki to się przenoś! Jak nie to po drugim semestrze.
    Żadnych skoków w programie nie ma, bo kursy na studiach są realizowane semestralnie a nie jak w szkole cały rok. Jedynie zmieni ci się wymiar punktowy ECTS bo inaczej są niektóre kursy punktowane. Materiał jest taki sam z danego kursu realizowany. To, czy przerobisz więcej czy mniej materiału to zależy tylko od tego czy dużo ci przepadnie zajęć.
    Gdy od razu się przeniesiesz będziesz miał mniej do odrabiania później różnic programowych, których kilka będzie, ale zawsze możesz realizować te kursy z w2 na skp składając wcześniej podanie z prośbą o realizacje ich (nie wiem jak to jest, musisz się spytać w dziekanacie w2).
    Co do wykładowców i ćwiczeniowców to nie masz stałych, tzn. masz ich tylko w jednym semestrze. Na każdy nowy semestr są zapisy na kursy, i w zależności od tego jak się pozapisujesz to masz z danym kolesiem zajęcia.
    Gnębienie przez prowadzących - ich to wali czy jesteś od początku czy się przenosiłeś na inny wydział, ich interesuje tylko aby 1,5 h odboleć i to wszystko. Czy zaliczysz czy nie to twoja sprawa.
    Powodzenia, bo ono ci się na pewno przyda.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014
Strona wygenerowana w 28,3ms. Zapytań do SQL: 15