Porada od starszej koleżanki Jeśli prowadzący wykładu się nie zmienił to nie masz co się martwić zaliczeniem... Pytań było w prawdzie chyba siedem, coś tam zawsze się napisze bo ogólnie to można współpracować byle po cichu A wydaje mi się, że Pan prowadzący i tak zalicza na chybił trafił Przypadkowo byłam wpisana dwa razy na jedną z list i raz dostałam zaliczenie a przy drugim wpisie na liście miałam NZ... ale poszło do przodu