-
-
-
Od zeszłego tygodnia legitymacja studencka przestała mnie działać jako "elektroniczny klucz do akademika", ciągle muszę się prosić portierki o otwarcie drzwi... Byłem u kierowniczki, jednak nie dało rady zaprogramować karty od nowa. Kierowniczka powiedziała żebym zabrał legitymację do dziekanatu, tam może będą w stanie ją naprawić.
Miał ktoś może z was podobny przypadek? Da się to jeszcze naprawić, czy karta jest do wyrzucenia (uszkodzony chip ?), co by mnie bardzo zmartwiło, ponieważ na legitce mam również Urban Card
P.S. Za wymianę legitymacji oczywiście trzeba zapłacić?
_________________ "Nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko nieopłacalne"
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
skoro dostałeś radę, żeby pójść do dziekanatu, to nie łatwiej tam faktycznie pójść zamiast pytać na forum?
tutaj nikt z dziekanatu raczej nie zagląda
a co do Urbanki, to wszystko jest do przeprogramowania, podejrzewam, że to będzie najmniejszy problem no, chyba, że nie masz paragonu, to może być gorzej (ale nie powinno)
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Ja mam ten sam problem. Mój chip został zniszczony i raczej nic się z tym nie da zrobić. W dziekanacie i bibliotece moja legitymacja działa, bo tam mają czytniki na kody kreskowe. Natomiast UrbanCard nawet nie próbowałam robić na legitymacji, bo wiedziałam, że może się to nie udać. Wyrabianie nowej legitymacji jest płatne. Jak na razie nie zamierzam jednak tego robić, bo mój chip został zniszczony po 2-3 tygodniach od użytkowania legitymacji. I póki co, uśmiecham się do pań portierek, żeby mi otwierały drzwi.
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014 Strona wygenerowana w 12,2ms. Zapytań do SQL: 14
|