• 0
  • cytuj |

  • Cześć,
    Słowem wstępu, jestem teraz w klasie 2giej technikum Elektrycznego i zaczynam poważniejsze rozważania co do przyszłości na PWr. Chciałem się w jakiś sposób przygotować do studiowania (rozpatrując działy W5,10,11, reszta nie wchodzi w grę). Na pierwszy ogień chciałem ogarnąć matmę, z którą jest b. słabo w szkołach średnich. Przygotowywania do matury zacząłem 2 miechy temu, a już jestem w stanie pisać pp na ~80% a pr tak na ~40, mimo, że zaczynałem praktycznie od zerowego poziomu wiedzy. Przeglądając ogólnie zakres maturalny stwierdziłem -chyba słusznie- że z matematyką nie ma to wiele wspólnego, raptem kilkanaście wzorów zadań otwartych i podstawianie innych danych co roku. Chciałem was przede wszystkim prosić o podrzucenie materiałów z pierwszego roku, takich do ogarnięcia, najlepiej z przykładami rozwiązań do zadań i teorią (bibliografia lub linki do stron www, cokolwiek), żebym wiedział jak faktycznie się moja wiedza ma i co trzeba by przypilnować.

    A po drugie, sądzicie,że podchodząc sumiennie do nauki teraz nie wypalę się przez te 2-3 lata i nie starczy mi sił na kontynuację? Wiele osób mi tak wróży, a historia pokazuje różne przypadki, na pewno wiecie lepiej będąc już na uczelni i obserwując niektórych. Nigdy nie byłem geniuszem i nie błyszczałem na tle innych, ale po prostu zaobserwowałem, że od kilku tygodni ścisła strona mocy zaczęła mnie niesamowicie interesować i chcę to ciągnąc dalej.

    Dzięki z góry za odpowiedzi (głownie do pierwszej części :mrgreen: ).
    Ale się rozpisałem...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • nie bardzo rozumiem ten wywód. Ty chcesz się przygotować dobrze do matury, żeby ją wysoko zdać i dostać się na PWr, czy prosisz nas o materiały ze studiów, żeby zacząć się już uczyć na studia? 2,5 roku przed początkiem studiów? jeśli chodzi o to drugie, to odpowiem, że pierwszy rok na PWr niewiele ma wspólnego z programem matematyki w liceum i jakiekolwiek "materiały" z analizy, algebry itp. niewiele Ci pomogą na maturze. poza tym matematyka na studiach jest wykładana od podstaw i spokojnie można ją ogarnąć na bieżąco, ucząc się już w semestrze. więc proponuję skupić się na maturze (albo i nie, bo 2 lata to kupa czasu, i wg mnie lepiej byłoby po prostu ogarniać na bieżąco materiał) a o studiach myśleć już na studiach :)
    _________________
    Czarne dziury to miejsca, w których Bóg podzielił przez zero.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Chodzi o to, że maturę z mmy mam w małym palcu, ale czuję niedosyt i chciałem już się na studia przygotować. Fajnie wiedzieć, że jest wykładana od podstaw na studiach, bo słyszałem, że są z nią straszne problemy (kilka lat temu, nie wiem jak teraz dlatego napisałem) i małe przedwczesne przygotowanie by się zdało przed wejściem na PWr. A wszystkich możliwych materiałów do matury na poziomie licealnym nie mam zamiaru przerabiać, bo to jest jeden i ten sam sposób rozumowania. A skoro- jak piszesz- matma na poziomie liceum i studiów to 2 różne światy, to chciałem zacząć przygodę z tym drugim, bo ten pierwszy i tak bez problemu ogarniam teraz, a ewentualne braki ogarnę na bieżąco w szkole (w końcu 2 lata jeszcze).
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  •  pdk5891  
    Wydział: Nie dotyczy

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Ogarniasz, licząc na 80% z podstawy, czy 40% z rozszerzania? Podałeś wydziały, gdzie matematyka nie jest specjalnie wysokich lotów, lepiej się zajmij zainteresowaniami pod kierunek, który chcesz wybrać (jesteś w technikum elektrycznym, więc wykorzystaj ten rodzaj szkoły). Co do matematyki, zobacz etrapez ;) , raczej wszędzie pierwszy semestr, to granice, pochodne, całki nieoznaczone, geometria przestrzenna, liczby zespolone, wielomiany, macierze, indukcja. Materiał prosty, łatwy, chociaż i tak najwięcej zalezy do jakiego prowadzącego się trafi, chociaż nie ma ludzi, nie do przejścia.

    Ostatnio zmieniony przez pdk5891 2013-05-22, 17:59, w całości zmieniany 1 raz 

    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • no skoro bardzo chcesz... zapoznaj się z książkami Gewerta i Skoczylasa "Analiza matematyczna" teoria+zadania, możesz również innych autorów. ale i tak uważam to za bezsens, bo studenci nie dlatego oblewają analizę, że jest tak niesamowicie trudna, tylko nie uczą się na bieżąco, ale 1 dzień przed kolokwium. no i oblewają. więc na Twoim miejscu poszłabym do pracy, pojeździła na rowerze, pomajsterkowała, jednym słowem - coś bardziej przydatnego niż nauka analizy 2 lata przed studiami. serio.
    _________________
    Czarne dziury to miejsca, w których Bóg podzielił przez zero.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • @Karolinchen
    Rowerem do szkoły dziennie w 2 strony z kolegami robimy ~30km, majsterkowanie wtedy kiedy coś się spier.zepsuje, czyli stosunkowo często. Praca zawsze jakaś jest, a na poważnie to w wakacje (już mam załatwioną do sierpnia na ten rok). Generalnie próbujesz oceniać po stereotypach :) , ale spokojnie, nie jestem kujonem który nie widział słońca, po prostu do licznych zainteresowań dołączyły mi sprawy oświatowe. Po wyrzuceniu komputera z życia codziennego (w kontekście fejsa czy gier) czasu starczy Ci jednocześnie na "coś bardziej przydatnego" i edukację teoretyczną (tak sobie to nazwijmy). Nie bój się, nie zniszczę sobie młodości przez założenie tego wątku :) .
    @pdk5891
    Święta racja kolego, dlatego chcę ogarnąć jakąś część materiału z mmy teraz, bo dużo jej mnie nie czeka. Co do zawodu to nie ma obaw o zainteresowanie się, jednak tutaj temat jest trochę trudniejszy, i w tym kierunku poświęcam się w klasie 3ciej, bo ona jest najbardziej kluczowa w całym cyklu, teraz to jedynie gruntowne podstawy. Elektryką się interesuję, chociaż nie jest to jakaś ogromna pasja, jednak lubię to i daję radę, zawsze coś się zmajstruje.

    Głównym powodem do założenia tego wątku był prosty rachunek podsumowania cyklu dnia w szkole. Połowa zajęć to walka hołoty zwanej niekiedy "uczniami" vs nauczyciel. Siedzisz i marnujesz 45 min życia, a w praktyce około 10h zegarowych tygodniowo. Warsztatu do szkoły nie przyniosę, książkę natomiast owszem, a w końcu szkoła jest po to, by się uczyć, prawda ? :) .
    Dzięki za materiały. Pozdrawiam.

    Ostatnio zmieniony przez Karolinchen 2013-05-22, 20:20, w całości zmieniany 1 raz 

    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • Sonem  
    Czernik
    Wydział: W-8 IZ
    Rok studiów: 1

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Imo ja bym polecał Ci zapisać się w przyszłym roku na studium talent z 2 przedmiotów matematyki oraz fizyki, sam się zapisałem tylko na matmę i przez 2 lata chodziłem konsekwentnie i gdyby nie to że zdałem matmę na 3 na tym studium talent to bym musiał się stresować z powodu nie bycia przyjętym już na 1 naborze na studia na które chciałem iść, ja do matury zacząłem się uczyć na 2 tygodnie przed z powodu stresu przed tym że nie czytałem lektur i bałem się że nie zdam polskiego. Drugim powodem była kompletna pustka w mojej głowie na temat fizyki, polski zdałem na 63%, a fiz rozszerzoną na 27%, przed rozpoczęciem nauki na próbnej z polskiego 39% a z fiz rozsz 6%, zaś np. to czego się nie uczyłem poszło mi na końcowych gorzej niż na próbnych ang kolejno ustny pdst rosz 83% 98% 75% zaś na próbnej 86% 99% 83% a matma na końcu pdst /rozszerzenia 96%/66% a na próbnej 100%/66%.
    _________________
    Mogę się załamać na finiszu lub zaraz
    Oślepnąć, ogłuchnąć, zrobić albo przeżyć zamach
    Mogę spędzić życie tak jakbym żył sto lat
    Kochać i być kochanym i zostawić swój ślad
    Czy to jest w nas i musimy spaść nisko?
    Co? Możemy wszystko!
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014
Strona wygenerowana w 13,2ms. Zapytań do SQL: 19