• 0
  • cytuj |

  • Studiuje pierwszy rok ratownictwa, na medycznej. Wszystko by było fajnie, gdyby nie pochłaniało mi to tyle czasu. (np są takie tygodnie że mamy po 35 godzin 60-minutowych rozbitych na cały dzień i w sumie wychodzimy z domu rano i wracamy koło 20, a zajęcia łącznie z wykładami są w największej części obowiązkowe). A ja zawsze chciałam studiować muzykę, tylko z jakimś "zabezpieczającym wykształceniem". I nadal mam w głowie to silne marzenie, ale nie wyobrażam sobie jakbym miała wyrobić z czasem studiując dalej ratownictwo na mojej uczelni. Pomyślałam że Politechnika mogłaby być dobrym pomysłem, szczególnie że u Was można w miarę samemu rozpisać sobie plan. Z tego co sobie wyliczyłam, punktów rekrutacyjnych miałabym dosyć, żeby się w ogóle na coś dostać (367, zdawałam rozszerzoną matmę i fizykę). Walnę prosto z mostu: chciałabym taki kierunek trochę mniej absorbujący. Możecie mi coś polecić? Zastanawiałam się nad IŚ albo Ochroną Środowiska (chociaż nie powiem, z nazwy kręci mnie inżynieria biomedyczna, ale to chyba bardzo ciężkie, a ja też nie jestem super mądra...)
    Spoko, spoko na ratownictwo też znajdę czas, bo to świetna sprawa, tylko, że to po studiach i pójdę na studium, a nie na medyczną ;) Dzięki z góry, Gocha
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Inżyniera środowiska jest lajtowa z tego co się orientuje. Moje dwie koleżanki studiują na pierwszym roku i mają jakieś 2 razy zajęć mniej niż ja i w ogóle studia nie są jakoś specjalnie wymagające. Na analizie 2 np. mają pierwsze kolokwium z rzeczy, z których my mamy 2 koło na analizie 1. Do tego sposoby zaliczenia niektórych przedmiotów są takie, że ja na W4 mógłbym tylko o tym pomarzyć.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  •  Steve_o_Sun  
    Wydział: W-4 EKA
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • inżynieria biomedyczna jest dla hardkorów (pzdr zanka ; ))
    _________________
    Ironia - sposób wypowiadania się, oparty na zamierzonej niezgodności, najczęściej przeciwieństwie, dwóch poziomów wypowiedzi: dosłownego i ukrytego. W rozumieniu potocznym ironię utożsamia się z zawoalowaną kpiną, złośliwością, wyśmiewaniem, dystansem.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • ja tylko słyszałam że OŚ lżejsza od IŚ. ale nie studiuję tego więc to tylko moje domysły. w zasadzie wszystko jest lżejsze od kierunków na elektronice i ppt;)
    _________________
    Czarne dziury to miejsca, w których Bóg podzielił przez zero.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Pomysł trochę zbyt optymistyczny, jest wiele względnie lekkich kierunków, ale ułożenie sobie planu tak, żeby móc studiować na dwóch uczelniach brzmi trochę nierealnie, chociaż znam jedną osobę, która studiuje jednocześnie na UWr i PWr, tyle że musiała się ratować urlopami, żeby się wyrobić.

    Prawdopodobnie zarządzanie na IZ jest najbliżej takiego luzu i na naszym wydziale jest łatwo układać sobie plan (chociaż to trochę rosyjska ruletka, a mają w końcu wejść zapisy wg średniej). Ja bym ogólnie czegoś takiego nie próbował, tym bardziej przy tej ilości czasu pochłanianego przez AM.
    _________________
    It's not that I'm anti-social... It's that everyone else is an asshole.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • dzięki za odpowiedź McMonster, od teraz wezmę pod uwagę nawet zarządzanie. Na muzycznej chciałabym studiować na wydziale wokalnym a to zupełnie co innego niż np instrumentalny czy teorii muzyki. Godzin tam nie jest tak wiele. Myślę też, że wszytko jest możliwe, od zarania dziejów ciągnę dwie szkoły i w tym roku na początku prawie wszystkie zajęcia mi się pokrywały i tak mi szczęście sprzyjało, że do końca roku opuszczę chyba tylko kilka godzin. co innego jednak szkoła muz, a co innego akademia muz, to prawda. na ratownictwie jest trochę jak w szkole: wszystkie zajęcia obowiązkowe i plan ustala ci wychowawca, nawet nie możesz się przenieść z grupy do grupy. mimo wszystko chciałabym spróbować, do odważnych świat należy i szczęście też sprzyja odważnym tylko się trzeba trochę nagimnastykować, ale w sumie lubię to

    powiedz mi jeszcze McMonster, co Twój znajomy studiował i na UW i na PWr?
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Znajoma, ale taka raczej z widzenia i paru zamienionych słów przy kilku okazjach, więc nie znam zbyt dobrze i studiowała jednocześnie na UWr i PWr, ale kiedy ostatnio ją widziałem, to była na urlopie na UWr, żeby jakoś to wszystko ogarnąć.
    _________________
    It's not that I'm anti-social... It's that everyone else is an asshole.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • e, mam kolegę co ciągnie 2 kierunki na pwr i ue (i to nie te najłatwiejsze) i daje radę na luzie. dużo lepiej ode mnie :P myślę że to kwestia indywidualna. urlop dziekański na pwr można brać po 2. semestrze, w ciągu całych studiów możesz dostać maksymalnie 2 semestry urlopu.
    _________________
    Czarne dziury to miejsca, w których Bóg podzielił przez zero.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Przy okazji jak o urlopach mowa to zapytam się o jedną rzecz. Zeby nie było - czytałem regulamin studiów. Powiedzmy, że ktoś ciężko zachoruje i praktycznie rzecz biorac nie może kontynuować studiów, a miał zaliczony 1 semestr cały bez deficytu jak i wszystkie dotychczasowe formy sprawdzajace na drugim semestrze. Co w takiej sytuacji zrobić, zważając na to, że w regulaminie widnieje informacja iż urlop zdrowotny można otrzymać tylko w ciągu pierwszych 4 tygodni semestru.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Zapytać dziekana, w uzasadnionych przypadkach nie powinni robić problemów.
    _________________
    It's not that I'm anti-social... It's that everyone else is an asshole.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014
Strona wygenerowana w 44,2ms. Zapytań do SQL: 17