-
-
-
hmm
PJA, jaki masz pomysł na rozwiązanie problemu prostytucji??
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
No już napisał - kamery i donosicielstwo
Jakoś wszyscy najeżdżacie na dziewczyny, które śmiały - o zgrozo - iść do łózka z facetem, a to, że chłopak też mógł, nie przeszkadza? Czy zjawisko prostytucji dotyczy tylko kobiet?
W głowie mi się to nie mieści, sorry...
ale życzę powodzenia w Waszych zamierzeniach wytrwania w "czystości"
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Itarilde napisał/a: | ale gdy kobieta urodzi martwe dziecko np. w 30 tygodniu ciąży, to nie ma ono prawa do chrześcijańskiego pogrzebu? | Kiedys czytalem o tzw. chrzcie wewnatrzmacicznym; wykonuje sie go, jesli zachodzi grozba poronienia. Jednak jesli dziecko sie urodzi to trzeba je ochrzcic jeszcze raz, bo nie wiadamo, czy woda dokladnie obmyla plod;) Nie smiejcie sie, ale tak, z tego co wiem, stanowi prawo kanoniczne, mimo, ze w wyznaniu wiary jest "(..) wyznaje jeden chrzest (..)".
pja napisał/a: | Z tym, że te embriony, to też ludzie, bo każdy z nas był kiedyś takimi dwoma połączonymi i dzielącymi się komórkami, niezależnie czy zapłodnienie nastąpiło w ustroju, czy poza nim. Moim zdaniem duszę Bóg tworzy w człowieku z chwilą poczęcia, | A moim zdaniem, takie cos, jak dusza w ogole nie istnieje. Wiara w nia jest objawem zwyklego antropocentyzmu. Wg neurologow, czlowiek nie ma nawet wolnej woli, a co dopiero mowic o czyms takim jak "dusza". Embrion ludzki jest nieodroznialny od embrionow innych naczelnych. Dlaczego wiec embrion malpy nie ma "duszy" a embrion ludzki ma? To jest z reszta kwestia wiary; nie jestes w stanie udowodnic, ze czlowiek ma dusze. Z tego, co wiem, w czasach kolonialnych, KK uwazal, ze czarni nie maja duszy, choc pod wzgledem anatomicznym sa tacy sami, jak biali. Swego czasu nawet dyskutowano o tym, czy kobieta (!) posiada dusze. Pojecie duszy rodzi z reszta wiele pytan; np. kiedy czlowiek przestal byc malpa, a zyskal dusze i stal sie czlowiekiem? Jesli nie podejmuje sie zalozenia istnienia duszy, to takie pytania nawet nie maja sensu. To kolejny dowod na to, ze swiat jest prostszy, jesli nie zaklada sie istnienia jakichs bytow transcendentnych..
--edit--
pja napisał/a: | http://www.kul.lublin.pl/efk/hasla-a.html | W tym slowniczku nie ma nawet pojecia "apostazja". Wcale sie nie dziwie, bo jak poszedlem do kancelarii parafialnej z tekstem "chcialbym sie dowiedziec, jakie dokumenty sa potrzebne do dokonania apostazji", to uslyszalem "a co pan przez to rozumie?";) Po krotkich wyjasnieniach: "ja sie skonsultuje z proboszczem, bo nigdy sie z czyms takim nie spotkalem":)
Co do definicji duszy w rzeczonym slowniczku (bo encyklopedia to to na pewno nie jest), nie znalazlem tam nic, czego juz bym nie wiedzial. Poza rysem historycznym, nie ma to zadnej wartosci. Uderzajaca jest pewnosc, z jaka pisza o tym pojeciu, jednoczesnie nic nie wiedzac na ten tamat i nie mogac udowodnic, ze w ogole istnieje. Mamy neurologie, po co nam pojecie duszy?
_________________ We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
Richard Dawkins
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
marian napisał/a: | Nie jestem neurologiem, ale z moich informacji wynika, ze mozg jest jednym z ostatnich ksztaltujacych sie organow (ze wzgedu na zlozonosc powstaje dosc dlugo). Uwazam, ze czlowiek to suma doswiadczen i wspomnien. Pamiec to my. |
odp.
Cytat: | ...w 43 dniu pierwsze oznaki fal mózgowych...
...Kończy się powstawanie komórek nerwowych, nadal zwiększa się jednak liczba połączeń między nimi. Wykres fal mózgowych sześciomiesięcznego płodu przypomina zapis fal mózgowych noworodka... |
pełny tekst na:
http://www.happymum.pl/porad/dziepomie.htm
marian napisał/a: | Powiedzmy sobie, ze "cos" co nie ma w pelni wyksztalcolego mozgu, nie jest w pelni czlowiekiem |
W takim razie dziecko które rodzi się z wodogłowiem nie ma prawa żyć
marian napisał/a: | Yah00 napisał/a:
A mi się wydawało, że najczęstsza przyczyną rozwodów jest brak porozumienia i zdolności do szczerej rozmowy i dostrzegania potrzeb partnera, oraz brak zdolności znajdowania kompromisowych rozwiązań problemów.
I byc moze masz racje. Ja jednak napisalem "czesta" i niewatpilie tez mam racje;) |
a z kolei "często" brak powodzenia w życiu seksualnym jest spowodowany brakiem porozumienia
marian napisał/a: | Chodzi rowniez o rzetelna informacje. Palenie papierosow i picie alkoholu jest dozwolone, ale kazdy wie, ze niszczy sobie zdrowie i robi to na wlasna odpowiedzialnosc. |
Tu się zgodzę, w takim razie proponuje by kobieta która decyduje się na zabieg, była zobowiązana do przeczytania kilku pamiętników napisanych przez kobiety, które zdecydowały się na aborcję, by uświadomić ją jakie mogą być konsekwencje ich decyzji...
Itarilde napisał/a: | czy dla Ciebie seks bez ślubu to tylko "bzykanie bez zobowiązań"? Uważasz, że zaliczanie kogo popadnie jest równe miłości dwojga ludzi, którzy nie mają papierka? |
Nie ja tylko przedstawiam kolejne szczeble drabiny tak jak je widzę.
Itarilde napisał/a: | co za różnica, czy rodzice dziecka mają ślub, czy nie? Ważne jest, żeby je wychowywali, a głupi papier nie ma nic wspólnego z odpowiedzialnością i zaangażowaniem... |
Papier pomaga stworzyć poczucie stabilizacji, nie zaprzeczysz chyba, że dziecku podczas rozwoju potrzebna jest ta stabilizacja.
Antariel napisał/a: | Taki sarkazm nie jest odpowiedzią na pytanie... |
Tu mnie masz... jedyna sposób jaki mógłbym zaproponować to pozytywistyczna "praca u podstaw" - uczmy nasze dzieci szacunku do innych ludzi, wiem, że to jest utopia ale nie widzę tu innej drogi.
_________________ Fizyka nie odpowie Ci na wszystkie pytania...
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Yah00 napisał/a: | w 43 dniu pierwsze oznaki fal mózgowych... | Wtedy mozg zaczyna sie formowac, neurony zaczynaja pracowac. Co z tego? Plod moze miec wspomnienia dopiero gdy wyksztalci sie kora mozgowa i hipokamp. W szostym m-cu zapis EEG moze przypominac fale mozgowe doroslego czlowieka, ale nowe neurony, z tego co wiem, powstaja jeszcze dlugo po urodzeniu. Nota bene dlatego tez brak nam wspomnien z ekstremalnie wczesnego dziecinstwa, mozg dopiero "dochodzi" do pelnej funkcjonalnosci.
Yah00 napisał/a: | W takim razie dziecko które rodzi się z wodogłowiem nie ma prawa żyć | Nie moge uzurpowac sobie prawa do decydowania o tym, czy ktos ma prawo zyc, czy nie. Wydaje mi sie jednak, ze sens egzystencji warzywka z niefunkcjonujacym mozgiem, jest co najmniej dyskusyjny. Wydaje sie, ze rodzice takiego osobnika nie decyduja sie na skrocenie jego cierpien (czy "to" cierpi?), ze wzgledu na czysto zwierzecy instynkt ochrony wlasnego potomstwa. Z reszta eutanazja jest w Polsce nielegalna.
Yah00 napisał/a: | a z kolei "często" brak powodzenia w życiu seksualnym jest spowodowany brakiem porozumienia | Zgadza sie. Czy wiec nie lepiej bardzo dobrze sie poznac przed podpisaniem cyrografu? It includes sex;)
Yah00 napisał/a: | w takim razie proponuje by kobieta która decyduje się na zabieg, była zobowiązana do przeczytania kilku pamiętników napisanych przez kobiety, które zdecydowały się na aborcję, by uświadomić ją jakie mogą być konsekwencje ich decyzji... | Na pewno dobrze by bylo, jesli kobiety bylyby uswiadamiane w takiej kwestii, jednak przymus moze odniesc tu negatywny skutek. Bardziej przydalaby sie fachowa pomoc psychologa.
Yah00 napisał/a: | Papier pomaga stworzyć poczucie stabilizacji | To moze byc cywilny papier, choc z tego co widze, to nawet przysiega przed bogiem ludziom nie przeszkadza zbytnio.. A potem dzieciaki maja pieklo zamiast dziecinstwa.. Nauka radziecka zna takie przypadki..
_________________ We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
Richard Dawkins
Ostatnio zmieniony przez marian 2006-04-20, 23:37, w całości zmieniany 1 raz d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Cytat: | Zgadza sie. Czy wiec nie lepiej bardzo dobrze sie poznac przed podpisaniem cyrografu? It includes sex;) |
Agree
Cytat: | Wydaje mi sie jednak, ze sens egzystencji warzywka z niefunkcjonujacym mogiem, jest co najmniej dyskusyjny. |
Czytałam niedawno o przypadku, gdy pod aparaturą podtrzymującą życie leżała właśnie taka roślinka z niewykształconym mózgiem. I co ważne, sprawiło to, że zabrakło sprzętu, by uratować wcześniaka mającego szansę na normalne życie.
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Cytat: | Nie moge uzurpowac sobie prawa do decydowania o tym, czy ktos ma prawo zyc, czy nie. Wydaje mi sie jednak, ze sens egzystencji warzywka z niefunkcjonujacym mozgiem, jest co najmniej dyskusyjny. Wydaje sie, ze rodzice takiego osobnika nie decyduja sie na skrocenie jego cierpien (czy "to" cierpi?), ze wzgledu na czysto zwierzecy instynkt ochrony wlasnego potomstwa. Z reszta eutanazja jest w Polsce nielegalna. |
także życie owego "człowieka" jest sprawą dyskusyją. udzić sie aby umrzeć, taki jest cel życia, jendak nalezy przy tym być świadomy życia, jego przeżycia. błędna budowa mózgu powoduje nieodpowiednia budowe psycho-fizyczna człowieka, co w konsekwencji nie daje mu szany na normalne życie, o ile bedzie żyło.
Itarilde napisał/a: | Czytałam niedawno o przypadku, gdy pod aparaturą podtrzymującą życie leżała właśnie taka roślinka z niewykształconym mózgiem. I co ważne, sprawiło to, że zabrakło sprzętu, by uratować wcześniaka mającego szansę na normalne życie. |
tu też spawa dyskusyjna, jednak uważam iż jest coś takiego jak logika. nie ma co sie oszkuiwać, jesteśmy krajem biednym w sprzęt medyczny, nie mamy możliwości aby uratować każde dziecko, często w mniejszysz szpitalach dzieci z wadami nie przeżywają, bo nie ma odpowiedniej aparatury.
podchodząc rozsądnie, decydując o życiu i śmierci ( aktualny przypadek gdzie brakuje sprzętu ) wybrałbym to, gdzie jest szansa ( wieksza szansa ) na uratowanie życia, normalnego życia.
marian napisał/a: | W tym slowniczku nie ma nawet pojecia "apostazja". Wcale sie nie dziwie, bo jak poszedlem do kancelarii parafialnej z tekstem "chcialbym sie dowiedziec, jakie dokumenty sa potrzebne do dokonania apostazji", to uslyszalem "a co pan przez to rozumie?"Wink |
a czego można sie było spodziewać>> najważniejsze to to co mówi KK, a że on nie każe dokonywać apostazji, nie muszą o owym nic wiedzieć
_________________ Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza. // Einstein//
[you:0a4f1b99eb] , ja już dodałem opinie o prowadzących, a Ty?
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
[quote="pendzello"] Cytat: | Nie moge uzurpowac sobie prawa do decydowania o tym, czy ktos ma prawo zyc, czy nie. Wydaje mi sie jednak, ze sens egzystencji warzywka z niefunkcjonujacym mozgiem, jest co najmniej dyskusyjny. Wydaje sie, ze rodzice takiego osobnika nie decyduja sie na skrocenie jego cierpien (czy "to" cierpi?), ze wzgledu na czysto zwierzecy instynkt ochrony wlasnego potomstwa. Z reszta eutanazja jest w Polsce nielegalna. |
Cóż, ale to mimo wszystko człowiek, potomek ludzi, obdarzony duszą. Poza tym, abstrahujac od tego przypadku, np w przypadkach długoletniej śpiączki człowiek "dochodził do siebie", tymczasem np chyba z rok temu mąż zdecydował odłączyć od aparatury swoją nieprzytomną od lat żonę (w USA), która przed wypadkiem, czy chorobą, była -ze zdjęć- bardzo atrakcyjna. Tymczasem, ślubuje się przecież werność nie tylko, gdy wszystko jest OK.
PS.
Znalazłem ciekawy w mojej opinii link dot seksu przedmałżeńskiego, widzianego z perspektywy Wiary:
http://www.katolik.pl/for...116418&t=116418
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
pja napisał/a: | Cóż, ale to mimo wszystko człowiek, potomek ludzi, obdarzony duszą. | Napisales to tak, jakbys mial pewnosc, ze czlowiek ma dusze. Potrafisz to dowiesc/wykazac/uargumentowac? Ja nie wierze w cos takiego i dla mnie nie jest etycznie niewlasciwe pozbawienie czegos takiego "zycia" (w zasadzie bez aparatury "to" nie potrafi nawet samo utrzymac funkcji zyciowych, wiec naturalnym stanem czegos takiego jest smierc). Ten argument nie ma sensu, jesli nie wykazesz, ze taki czlowiek rzeczywiscie ma dusze. A co jesli bysmy sztucznie wyhodowali cialo ludzkie z ludzkich komorek (formalnie potomek) pozbawione mozgu w ogole (chodzi o takie zmodyfikowanie DNA, zeby nie doszlo do wytworzenia mozgu)? Czy taki zupelnie pusty organizm bialkowy (niemyslacy, nieodczuwajacy i bez mozliwosci posiadania wspomnien) moznaby nazwac "czlowiekiem"? Czy moze bylby to produkt, ktory mozna sprzedac lub zniszczyc?
pja napisał/a: | Poza tym, abstrahujac od tego przypadku, np w przypadkach długoletniej śpiączki człowiek "dochodził do siebie" | To zupelnie co innego. W czasie spiaczki mozg caly czas funkcjonuje i rekonwalescencja jest mozliwa.
_________________ We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
Richard Dawkins
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
marian napisał/a: | a nie wierze w cos takiego i dla mnie nie jest etycznie niewlasciwe pozbawienie czegos takiego "zycia" (w zasadzie bez aparatury "to" nie potrafi nawet samo utrzymac funkcji zyciowych, wiec naturalnym stanem czegos takiego jest smierc). |
istotą człowieka jest życie.
życie polega na odpornosći fizycznej i psychicznej organizmu na bodzce życiowe, może sie zdarzyć iż potrzebujemy przez jakis czas pomocy aparatury elektromedycznej do kontynuowania życia, ale okres ten nie powinien być za duży.
weźmy na ten przykład człowieka w sile wieku. podłaczając go do odpowiediej aparatury elektromedycznej, zmieniając jego temperatur ciała możemy spowodować zmieniszone zużycie komórek, a co za tym idzie "przedłużyć" życie. Wiec czemu tego nie robimy ? naturalna kolejnością życia jest to, iż po narodzinach nastąpi kiedyś śmierć.
Cytat: | Cóż, ale to mimo wszystko człowiek, potomek ludzi, obdarzony duszą. |
idąd twoim tokiem myślenia: po co czynić kogoś nieszczęśliwym na ziemi gdy może być szczęśliwy w niebie? może Bóg chce jego śmierci, wiec po co przeciągać to co nieuniknione ? nie tak dawno nie było sposobów na ratowanie, i jakos nikt z tego powodu nie rozpaczał, a jednak. wiem ze sie narażam, ale gdybyśmy byli zwierzętaki, owe osobniki nie przeżyły by
_________________ Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza. // Einstein//
[you:0a4f1b99eb] , ja już dodałem opinie o prowadzących, a Ty?
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
pendzello napisał/a: | może sie zdarzyć iż potrzebujemy przez jakis czas pomocy aparatury elektromedycznej do kontynuowania życia, ale okres ten nie powinien być za duży. | Nie chodzilo mi o czasowa niezdolnosc do podtrzymania funkcji zyciowych (to moze sie zdarzyc kazdemu). Wlasciwie to troche przesadzilem. Przeciez tak na prawde liczy sie umysl. Mozna wyobrazic sobie czlowieka, ktorego organizm z jakichs powodow dziala wadliwie i nie jest w stanie - bez pomocy z zewnatrz - podtrzymac funkcji zyciowych; ale czlowiek ten ma znakomity umysl i np. wynajduje nowy lek, ktory - potencjalnie - moze uratowac zycie jakiegos innego wartosciowego czowieka.
_________________ We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
Richard Dawkins
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
wiadomo ze coś takiego moze sie zdarzyć, jednak ja mówie o tzw: "niepełnych noworodkach". Jeżli ich mózgi nie są w pełni rozwinięte w momencie narodzin, prawdopodobieństo normalnego życia jest zaniedbywalnie małe, powiedziałbym zerowe. Wieszkość z nich bedzie potrzebowało bardzo długo sztuczngo utrzymywania przy życiu, a jak dobrze wiemy organizm sie przyzwyczaja do otoczenia, i prawdopodobnie owe stworzenie bedzie musiało kożystać z tej aparatury co końca swoich dni.....
wiadomo "cudowne" ozdrowienia sie zdarzają, lecz patrząc z perspektywy czasu, wszystko to pozostawia ryse na przyszłosci człowieka
_________________ Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza. // Einstein//
[you:0a4f1b99eb] , ja już dodałem opinie o prowadzących, a Ty?
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Ciągle stosujecie w swojej dyskusji kryterium opisowe, które jest bezsensowne. Dlaczego próbując ocenić czy embrion jest człowiekiem, czy nie, wykazujecie, że ma on takie a nie inne cechy a takich czy innych mu brak.
Że nie myśli, że jest niezdolny do podtrzymywania funkcji zyciowych itd. To nie są żadne kryteria. Bowiem cechy te po pierwsze nie muszą mieć charakteru stałego, czyli mogą ulec zmianie, oraz dodatkowo całkiem łatwo je obalić. Bo jeśli na dobrą sprawę kogoś sparaliżuje, i nie jest on w stanie się całkowicie ruszać, to bez pomocy osoby trzeciej nie jest on w stanie podtrzymać swoich funkcji życiowych. I żeby siedział na wózku przed stołem pełnym żarcia, nie zje nic. Jest bezradny, nieruchomy. I nie jest w stanie swoich funkcji zyciowych podtrzymać. Czy to więc jest kryterium, które oznacza, że takiego zawodnika można zabić? Chyba nie...
I dalej... ktoś inny, kto z różnych przyczyn ma uposledzine funkcje myślenia i kojarzenia, czy on tez nie jest człowiekiem i nie ma prawa do zycia? Ma. Tak samo jak każdy inny.
Uważam, że nie można stosować w stosunku do ludzi kryterium oceny przydatności, na zasadzie oceny cech. Tak to sobie można potraktować przedmiotowo jakiś produkt, który jeśli pewne cechy ma, to ma prawo istnieć, gdy ich brak takiego prawa mu się odmawia. Ale przedmiot jest dla człowiekia tylko narzedziem, i człowiek w odniesieniu do niego posiada moralne prawo wyboru, zaś nie w odniesieniu do drugiego człowieka. Drugi człowiek nie może być traktowany przedmiotowo. To znaczy że nie można decydując o czymkolwiek kierowac się jego "cechami" czy przymiotami.
Wszyscy jako studenci jesteśmy ludźmi o pewnym potencjale intelektualnym. i powinniśmy umieć spojrzeć na pewne problemy głębiej.
Dlaczego dla niektórych osób na forum innym kryterium oceny tego czy embrion można zabić czy nie jest to, że jest to początkowo jakaś bezpostaciowa "masa komórek", czy "tkanka ciążowa"? Tu znowu wraca bardzo proste przywiązanie do formy. Stereotyp tego, że jeśli coś ma byc bananem, to musi być zółte, podłużne i zakrzywione. A w biologii i nauce to nie jest żaden wyznacznik. Dla mnie wyznacznikiem jest stały materiał DNA i kompletny(2n), choć nawet defektywny niekiedy.
Uważam, że życie nowego człowieka zaczyna się z chwilą zlania się gamet i powstania mającej pełny zestaw chromosomów zygoty. Bowiem ta komórka swoim materiałem genetycznym niczym nie różni się od materiały dorosłego osobnika. Ma tylko inną formę, i jest jedna. Ale to tylko forma jest pozornie odmienna, nie zaś istota. To trzeba zrozumieć. I wiem, że zwolennicy aborcji powiedzą, że czemi mówić nie aborcji, skoro tysiące zapłodnionych zygot kobiety ronią w sposób naturalny... ale.. powiem tak.. to taka śmiertelność naturalna... czy to że co roku umiera naturalnie tysiące czterdziestolatków oznacza że wolno ich zabijać celowo, w sposób zamierzony? Według mnie nie.
Wszystko to się wiążę z kwestią antykoncepcji. Oczywiście, ułatwia ona pewne rzeczy. ALe nie istnieje 100% antykoncepcja. I uważam że bardzo dobrze, bo w przyrodzie musi być pewna równowaga. Nie ma nic za darmo. Przyjemność czasem trzeba okupić czymś. Czase jest to macierzyństwo, które nie jest karą, ale pewnym obowiązkiem i pracą przy dziecku. Taki już jest świat, że to co przyjemne niesie za sobą zazwyczaj coś mniej przyjemnego. I słusznie. I nie powinno się tego świata zmieniać.
Co z kobietami zgwałconymi? One są winne...oczywiście nie. Ale dużo bardziej niewinne jest dziecko... bo ono NIC nie zrobiło... a matce zawsze można zarzucić nie wiem... cokolwiek malutkiego.. ale nie będzie ona tak w 100% niewinna zajściu jak dziecko...
No i w końcu myślenie metodą przydatności, lubiane przez wielu tutaj. Co lepsze? Nowe dziecko czy matka ?(w kontekscie zagrożenia życia matki przez ciążę) Ja uważam że dziecko... matka jest starsza... trochę już przeżyła. Nikt zdrowy nie niszczy lepszego nowszego komputera by dalej działac mógl stary... Podobnie kwestia hodowania embrionów na częsci zamienne - po co rozwalać coś co jest nowe, dobre i działa? Po to by części z tego wpakowac do starego gruchota? Chore to nieco...
Tyle ode mnie, choć wiem, że i tak nikogo to nie przekona, zważywszy na to jak dyskusja się rozwija:)
_________________ Nieznajomość prawa szkodzi,
nieznajomość Regulaminu Studiów Wyższych szczególnie....
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
profesor_woland napisał/a: | Ciągle stosujecie w swojej dyskusji kryterium opisowe, które jest bezsensowne. Dlaczego próbując ocenić czy embrion jest człowiekiem, czy nie, wykazujecie, że ma on takie a nie inne cechy a takich czy innych mu brak. | Dlaczego uwazasz, ze kryterium opisowe jest bezsensowne? Znasz lepsze kryteria? Jesli patrzymy na jakies zwierze i chcemy orzec do jakiego gatunku nalezy, to zwracamy uwage na cechy, ktore posiada, badz nie. To naturalne. profesor_woland napisał/a: | Bowiem cechy te po pierwsze nie muszą mieć charakteru stałego, czyli mogą ulec zmianie, oraz dodatkowo całkiem łatwo je obalić. | Ale co z tego, ze moga ulec zmianie? Skoro w danej chwili embrion jest tylko garscia komorek, to mozna nie dopuscic do tego, zeby stal sie czyms wiecej. To nie bedzie wtedy zabojstwo. profesor_woland napisał/a: | Czy to więc jest kryterium, które oznacza, że takiego zawodnika można zabić? | Pisalem juz na ten temat. Prawdziwa wartoscia czlowieka jest w/g mnie umysl. Jesli zabija sie czlowieka, to szkoda jego umyslu, a nie komorek, czy organow. profesor_woland napisał/a: | Drugi człowiek nie może być traktowany przedmiotowo. To znaczy że nie można decydując o czymkolwiek kierowac się jego "cechami" czy przymiotami. | Tymczasem jest to robione powszechnie. Kiedy skladasz podanie o prace, to kryterium sa kwalifikacje, znajomosc jezykow itp. czyli wlasnie "cechy" i przymioty. Czy to niewlasciwe? profesor_woladnd napisał/a: | Dla mnie wyznacznikiem jest stały materiał DNA i kompletny(2n), choć nawet defektywny niekiedy. | Powiedz, ze nigdy nie zabiles denerwujacego owada i nie uzywasz antybiotykow przeciwko bakteriom, nie uzywasz mydla, bo zabija bakterie. Maja przeciez kompletny material DNA. A gdyby znalezc forme zycia oparta na innej czasteczce niz DNA, to juz nie ma prawa zyc? To jest forma. profesor_woland napisał/a: | Bowiem ta komórka swoim materiałem genetycznym niczym nie różni się od materiały dorosłego osobnika. | Tak samo jak embrion szympansa nie rozni sie od doroslego czlowieka. Wieksze sa roznice genetyczne miedzy mezczyzna i kobieta (m.in. brak calego chromosomu Y), niz miedzy mezczyzna i samcem szympansa. Czlowiek nie rozni sie zbytnio od innych zwierzat. Mimo to je mozna zabijac? profesor_woland napisał/a: | Wszystko to się wiążę z kwestią antykoncepcji (..) | Jesli chodzi o antykoncepcje to dwie rzeczy:
1. Planowanie rodziny. Sory, ale zbyt duzo wokolo mnie jest rozbitych i nieszczesliwych rodzin, zeby zaakceptowac to o czym mowisz. Dziecko to nowe zycie, to _ogromna_ odpowiedzialnosc. Myslisz, ze takie dziecko swietnie sie wychowa, gdy jego matki/ojaca/obu rodzicow nie bedzie w poblizu, bo beda starali sie dopiero ustatkowac i zapewnic sobie przyszlosc? To nie moze byc kwestia przypadku, tylko planowania odpowiedzialnych, zdecydowanych i wiedzacych co robia ludzi.
2. Choroby weneryczne. Tu komentarz jest wlasciwie zbedny..
profesor_woland napisał/a: | Co lepsze? Nowe dziecko czy matka ?(w kontekscie zagrożenia życia matki przez ciążę) Ja uważam że dziecko... matka jest starsza... trochę już przeżyła. Nikt zdrowy nie niszczy lepszego nowszego komputera by dalej działac mógl stary... | Ja pociagne ta analogie do konca. Co lepsze? Nowy komputer bez oprogramowania i systemu operacyjnego, na ktorym i tak nic nie zrobisz, czy stary, ze wszytkimi Twoimi danymi? profesor_woland napisał/a: | Podobnie kwestia hodowania embrionów na częsci zamienne - po co rozwalać coś co jest nowe, dobre i działa? Po to by części z tego wpakowac do starego gruchota? Chore to nieco... | Jakbys kupil sobie nowy komputer, to pozbylbys sie starych danych i systemu, na ktorym masz juz wszystko skonfigurowane i zaczal od nowa? Tak, jak mowilem, chodzi o cos wiecej niz "stare czesci", "garsc komorek" itd. Rzezba to cos wiecej niz kawalek kamienia, obraz to cos wiecej niz plutno + farba, a czlowiek to cos wiecej niz garsc komorek. To kompozycja, sposob w jaki te komorki wspoldzialaja, sposob w jaki tworza siec neuronowa. Embrion to po prostu puste naczynie, w ktorym - potencjalnie - pojawi sie czlowiek, a scislej - Umysl. To w czlowieku sie naprawde liczy. Tak ja to widze.
_________________ We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
Richard Dawkins
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Cytat: | To w czlowieku sie naprawde liczy. |
Liczy... ale człowieka nie stanowi....
_________________ Nieznajomość prawa szkodzi,
nieznajomość Regulaminu Studiów Wyższych szczególnie....
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
profesor_woland napisał/a: | Cytat: | To w czlowieku sie naprawde liczy. |
Liczy... ale człowieka nie stanowi.... | Dlaczego nie? A moze czlowieka stanowi "dusza dana mu od boga w chwili poczecia"? Tylko czym jest owa "dusza"? Jak udowodnic, ze nie jest tylko wymyslem, badz co badz niedoskonalego ludzkiego umyslu? Nauka pokazuje, ze czlowiek to calkiem przecietny gatunek zwierzecia, zyjacego na calkiem przecietnej planecie przecietnego ukladu slonecznego, gdzies na peryferiach przecietnej galaktyki w zupelnie zwyczajnej lokalnej gromadzie galaktyk. Czlowiek to nic niezwylkego. Od innych zwierzat na naszej planecie odroznia nas rozum, choc moze nie kazdy potrafi sie nim poslugiwac, to faktem jest, ze czlowiek jest prawdopodobnie najinteligentniejszym zwierzeciem na tej planecie. Ale ktos musi.
_________________ We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
Richard Dawkins
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
profesor_woland napisał/a: | Cytat:
To w czlowieku sie naprawde liczy.
Liczy... ale człowieka nie stanowi.... |
człowieka stanowią kolejne pokolenia komórek, które mają zdolnosć do mejozy i mitozy. Tak naprawdę żyjemy dzieki chemii, atomom, jonom etc.
Powiecie ze ma umysł, ma wolna wola, ale czy sarna "mieszkająca" w lesie nie ma umysłu? wiadomo, nie ma toku rozumowania jak człowiek. A co do wolnej woli, hmm ja to rozumiem w takim sensie: możesz robić co sobie chcesz, jak sobie chcesz..
i czy takie dzikie zwierze ma coś narzucone ? czy nie jest bardziej wolne niż my ?
a jednak nie ma tu czegoś takiego jak zabójstwo, tylko polowanie.... wiec czym sie tak naprawdę różnimy od nich ? proszę o konkrety. i nie chodzi mi o to iż potarimy myśleć, tak naprwdę posługujemy sie wzorcami, których kiedyś doświadczyliśmy
_________________ Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza. // Einstein//
[you:0a4f1b99eb] , ja już dodałem opinie o prowadzących, a Ty?
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
pendzello napisał/a: | Powiecie ze ma umysł, ma wolna wola, ale czy sarna "mieszkająca" w lesie nie ma umysłu? wiadomo, nie ma toku rozumowania jak człowiek. | Owszem, mozg sarny, jako ssaka, jest bardzo podobny do ludzkiego i - byc moze - gdyby ta sarna nie musiala walczyc o przetrwanie zrobilaby z niego wiekszy uzytek, podobnie jak czlowiek. W przypadku ludzi instynkt poznawczy zamienil sie w daznosc do poznania obstrakcyjnych Praw Przyrody, a instynkt wykrywania drapierznika nie majac nic do roboty sprawil, ze czlowiek wytworzyl religie. Wystarczy popatrzyc na prymitywne ludy: koniecznosc nieustannej walki o przetrwanie sprawila, ze nie wytworzyli oni cywilizacni technologicznej, jak Europejczycy, choc maja taki sam potencjal umyslowy. Nie maja tez zbyt zaawansowanego systemu wierzen; zazwyczaj jest to kult przodkow czy sil przyrody. Rzeczywiscie od innych zwierzat roznimy sie tym, ze przestalismy sie martwic o to, czy wystarczy nam pozywienia, czy przetrwamy zime, czy w zaroslach nie czai sie drapierznik. Mozna powiedziec, ze czlowiek to uposledzone zwierze. W niezagospodarowana przestrzen zachwan, ktore przestaly byc potrzebne, weszly tzw. "wyzsze" potrzeby, abstrakcyjne myslenie, filozofia i religia.
_________________ We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
Richard Dawkins
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Niestety ta „ewolucja” ludzkiego mózgu ma swoje wady straciliśmy nie tylko instynkt do przeczuwania zagrożeń, ale także instynkt samozachowawczy naszego gatunku, bez wahania zabijamy nasze przyszłe potomstwo mówiąc, że mamy do tego prawo, bo to tylko „garstka” komórek, czy nie wydaje wam się to wbrew naturze...
A jeszcze jedno chciałbym jeszcze raz nawiązać do mechanizmu ludzkiego myślenia, dokonując aborcji, pozwalając na nią wiemy, że to nie jest właściwe, więc by usprawiedliwić siebie samych, nie mówimy „zabiłam człowieka” – nie bo to jest złe, mówimy „usunęłam kilka komórek z mojego ciała” – tak jakby to były komórki rakowe które chciały mnie zabić. Zawsze jak robimy coś, źle nasz umysł przechodzi wewnętrzne rozdarcie, mechanizmem obronnym w takiej sytuacji polega na wmówieniu sobie, że albo nie jesteśmy tacy źli bo są ludzie gorsi od nas, lub narzuceniu sobie, że to nie jest nic złego.
Żołnierze walczący w wojnach nie zabijają ludzi zabijali – żółtków, szwabów, żydów etc...
Kobieta usuwająca ciąże nie zabija człowieka, ona usuwa kilka komórek.
Wiem, że nie można porównywać tych dwóch sytuacji, jednak chodzi mi o pokazanie, że to dokładnie ten sam mechanizm działania ludzkiej psychiki.
_________________ Fizyka nie odpowie Ci na wszystkie pytania...
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Cytat: | instynkt wykrywania drapierznika nie majac nic do roboty sprawil, ze czlowiek wytworzyl religie. |
to to już wogóle śmiech jest na sali i jak czytam do odechciewa mi się rozmowy...
tak... a jak człowiek przestał skrobac nożyki z kamienia wyskrobał se bogów.... jasne... cóż za naiwność...
_________________ Nieznajomość prawa szkodzi,
nieznajomość Regulaminu Studiów Wyższych szczególnie....
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Yah00 napisał/a: | Niestety ta „ewolucja” ludzkiego mózgu ma swoje wady straciliśmy nie tylko instynkt do przeczuwania zagrożeń, ale także instynkt samozachowawczy naszego gatunku, bez wahania zabijamy nasze przyszłe potomstwo mówiąc, że mamy do tego prawo, bo to tylko „garstka” komórek, czy nie wydaje wam się to wbrew naturze... |
patrząc na zwierzaki, ciężko stwierdzić, zdarzająć sie bowiem takie sytuacje, iż sprawgniony przedłużenia gatunku samiec zabija małe aby wymusić zbliżenie.
Cytat: | Żołnierze walczący w wojnach nie zabijają ludzi zabijali – żółtków, szwabów, żydów etc... |
z ty sie zgodze, choć widzę analogię w zwierżętach, to nam po nich zostało >> walki o byt, terytorium, tylko ze ludzie zmienili zasady tej walki i nazwali wojną
Cytat: | to to już wogóle śmiech jest na sali i jak czytam do odechciewa mi się rozmowy...
tak... a jak człowiek przestał skrobac nożyki z kamienia wyskrobał se bogów.... jasne... cóż za naiwność... |
to jak wytłumaczysz takie ewolucje religii ?
to co zwie sie mitologią, czy to grecją czy rzymską, było religią.
czyżby ich bóg ( tak naprawdę bogowie ) byli gorsi czy nieprawdziwi ?
pozatym skąd na świecie tyle religii ? prawde powiedziwawszy można odnieść wrażenie ze każdy kontynent ma swojego boga, bo czy bóg islamistów i katolików to jedna osoba ?
jeśli tak to czemu są to tak odmienne religie ?
jeśli nie to który jest prawdziwy ( z tego co wiem, a nie wiem za dużo, bóg jest jedyny prawdziwy)
_________________ Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza. // Einstein//
[you:0a4f1b99eb] , ja już dodałem opinie o prowadzących, a Ty?
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Yah00 napisał/a: | dokonując aborcji, pozwalając na nią wiemy, że to nie jest właściwe, więc by usprawiedliwić siebie samych, nie mówimy „zabiłam człowieka” – nie bo to jest złe, mówimy „usunęłam kilka komórek z mojego ciała” | Bys moze niektorzy tak mysla. Jednak dla mnie bezsprzecznie to nie jest czlowiek w pelnym znaczeniu tego slowa i nikt nie jest w stanie przekonac mnie, ze jest inaczej, bo twierdzenie czegokolwiek innego to tylko kwestia wiary. Nie mam zadnych etycznych zachamowan z tym zwiazanych. To teisci probuja innym wmowic, ze to jest niewlasciwe, bo taki plod ma "dusze" (nawet udalo im sie przeforsowac to, zeby to bylo niezgodne z prawem), choc nie potrafia tego udowodnic, co jest nieco smieszne. "Tak jest i musisz to przyjac na wiare, bo ja tak mowie" - zadnych argumentow. profesor_woland napisał/a: | to to już wogóle śmiech jest na sali i jak czytam do odechciewa mi się rozmowy... | Odsylam do "I czlowiek stworzyl bogow.." Pascal Boyer. To wlasnie instynkt wykrywania drapierznika sprawia, ze czlowiek wymyslil sobie jakas sile wyzsza, ktora ma nad nim calkowita wladze, na ksztalt "wirtualnego" drapierznika. Czy to nie jest dosc oczywiste, ze przy braku naturalnych wrogow, cos takiego sie dzieje? Poza tym dla mnie smiech na sali to twierdzenie przez wyznawce kazdej religii z osobna, ze to akurat ta jego jest wlasciwa, bo jest objawiona przez boga. Podbnie smieszna byla proba przeforsowania nauczania w szkolach w USA teorii inteligentnego projektu, zamiast teorii ewolucji, albo stwierdzenia "Lem wierzyl w boga, ale o tym nie wiedzial". To niepowazne.
_________________ We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
Richard Dawkins
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
marian napisał/a: | To teisci probuja innym wmowic, ze to jest niewlasciwe, bo taki plod ma |
Tak zapewne to teiści wmówili kobietą, że odczuwają związek emocjonalny z nienarodzonym dzieckiem, a w przypadku dokonania przez taką kobietę aborcji to teiści są winni temu, że taka kobieta nie może sobie poradzić z tym, że usunęła te parę komórek i niejednokrotnie potrzebuje pomocy psychologa by odzyskać równowagę psychiczną...
marian napisał/a: | Poza tym dla mnie smiech na sali to twierdzenie przez wyznawce kazdej religii z osobna, ze to akurat ta jego jest wlasciwa, bo jest objawiona przez boga. |
Ja nie uważam, że moja religia jest tą jedyną słuszną dla wszystkich ludzi, jest tą którą ja wybrałem, a wybrałem z całą pewnością dlatego, że urodziłem się w takiej a nie innej rodzinie, nie uważam też, że inne religie są gorsze czy lepszą są po prostu inne... jak to ktoś kiedyś powiedział "...jeden Bóg, a tyle religii..."
_________________ Fizyka nie odpowie Ci na wszystkie pytania...
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Z tego co wiem, podczas ciazy w mozgu kobiety dochodzi do wielu zmian majacych na celu zwiekszenie szans przezycia potomstwa. To oczywiste z punktu widzenia ewolucji. W dodatku kobiecie takiej jest tez ciezko z powodu odrzucenia przez ludzi, ktorzy "wierza", ze to bylo niewlasciwe. Ale nie mozna przeciez wnioskowac z tego, ze plod to czlowiek, albo, ze ma dusze - brak tu zwiazku logicznego.
Yah00 napisał/a: | nie uważam też, że inne religie są gorsze czy lepszą są po prostu inne... jak to ktoś kiedyś powiedział "...jeden Bóg, a tyle religii..." | Mowiac to odrzucasz religie politeistyczne i cale mnustwo religii opartych na kulcie przodkow, przyrody, kulty cargo. W istocie to to samo. Poza tym, popatrz na katolikow (z tego co mowisz wnioskuje, ze nim nie jestes): ich bog konkretnie sie nazywa, trzeba go wyznawac w konkretny sposob i nie mozna miec o nim zdania innego niz nieomylny papiez. Podobnie jest z innymi religiami. Z tego co wiem ekumenizm nie jest religia, a ja mowilem o wyznawcach religii, a nie ekumenistach.
_________________ We are all atheists about most of the gods that humanity has ever believed in. Some of us just go one god further.
Richard Dawkins
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
marian napisał/a: | W dodatku kobiecie takiej jest tez ciezko z powodu odrzucenia przez ludzi, ktorzy "wierza", ze to bylo niewlasciwe. |
Tak ale zauważ, że prawdziwemu katolikowi nie wolno nikogo potępić za jego czyny (nawet gdy jest to wielokrotny morderca), moja wiara mówi, że takiej osobie należy się wsparcie z mojej strony, a to o czym mówisz to drobnomieszczaństwo a nie wiara, presja pochodzi z chęci sprawiania pozorów, że jest się idealnym, bo przecież, co ludzie powiedzą...
marian napisał/a: | Mowiac to odrzucasz religie politeistyczne i cale mnustwo religii opartych na kulcie przodkow, przyrody |
A właśnie, że nie moja religia pokazuje to najdobitniej, bo Bóg przybiera różne postaci w chrześcijaństwie jest to Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Ponadto w chrześcijaństwie też modli się nie tylko za swoich przodków, ale także i do nich nawet jeśli nie zostali oni uznani za św., by za ich pośrednictwem wypraszać sobie potrzebne łaski...
A jeśli jakiś Indianin modli się do kamienia, rzeki, czy lasu, bo wierzy, że tam jest Bóg, to po pierwsze nie oznacza, że jest zły a po drugie nie mija się z prawdą, bo Bóg jest wszędzie, to dlaczego nie miało by go być w tym kamieniu, rzece czy lesie...
marian napisał/a: | niz nieomylny papiez. Podobnie jest z innymi religiami. Z tego co wiem ekumenizm nie jest religia, a ja mowilem o wyznawcach religii, a nie ekumenistach. |
Ale to właśnie papież nakłaniał do ekumenizmu i bynajmniej nie uznawał innych religii za złe, a zwłaszcza tych plemiennych wierzeń...
_________________ Fizyka nie odpowie Ci na wszystkie pytania...
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014 Strona wygenerowana w 32,3ms. Zapytań do SQL: 14
|