• 0
  • cytuj |

  • Dzisiaj dowiedziałem się od koleżanki, że dr Długosz odchodzi z PWr, a właściwie, że nie przedłużą mu umowy! Jak to możliwe, że pozbywa się jednego z najlepszych wykładowców potrafiących nauczyć i mających ludzkie podejście do studenta???!!! Informacja jest potwierdzona, bo koleżanka miała u doktora pisać pracę magisterską,ale doktor poinformował ją, że to nie możliwe, bo właśnie nie chcą go w katedrze i nie przedłużą mu umowy.
    To smutne. Czy nie można z tym nic zrobić?
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • ADMPiotrek  
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 5

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • królik, już tłumaczę. Dydaktykę może prowadzić byle kto, nie ma to większego znaczenia dla PWr. Gdyby dało się wytresować małpy do nauczania studentów, to zajęcia prowadziłyby szympansy (nie zrozum mnie źle, nie umniejszam tutaj prowadzącym, a raczej sposobowi traktowania dydaktyki na uczelniach wyższych).

    Jeśli dr Długosz był na stanowisku naukowo-dydaktycznym to nie ma się co dziwić - brak habilitacji, praktycznie brak świeżych publikacji. Jeśli natomiast był zatrudniony na stanowisku dydaktycznym, to odpowiedzi może być co najmniej kilka: może wydział planuje zastąpić jego pracę pracą kilku doktorantów? (którzy zrobią to samo za darmo), może w końcu niż demograficzny zawitał na Wasz wydział i istnieje potrzeba redukcji etatów? (młodszych prowadzących nie trzeba nawet zwalniać - wystarczy poczekać aż wygaśnie umowa, a całej reszty praktycznie zwolnić się nie da). Można sobie gdybać, ale nie ma się co łudzić, że da się coś z tym zrobić...
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Dla mnie to wszystko jest i tak jakieś podejrzane... Jeśli postawić na brak habilitacji, to pewnie trzeba by zwolnić ponad połowę ludzi na PWr. Co do publikacji dr Dlugosza, to poszukałem trochę (na stronach biblioteki, czy jakiejś tam bazy) i wynika, że stoi on z nimi całkiem nieźle, wydaje mi się, że lepiej niż zdecydowana większość pracowników katedry. Więc te argumenty chyba odpadają, więc albo gość był za dobry i to się komuś nie podoba, albo rzeczywiście zajęcia wezmą doktoranci, którzy zrobią to za darmo...
    Tak czy inaczej uważam, że szkoda. Chodziłem kiedyś na zajęcia do Długosza i nawet z najnudniejszego wykładu potrafił zrobić coś ciekawego. Na jednym z wykładów dostał brawa, nie tam brawa - owacje na stojąco. Ale to wiemy my studenci, a nie góra.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • ADMPiotrek  
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 5

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • królik, nie ma tutaj nic podejrzanego, ktoś kto ma umowę na czas określony i nie publikuje przez 2 lata jest pierwszy w kolejce do odstrzału. Dla uczelni dużo lepiej jest zatrudnić słabego dydaktyka, który każdego roku wyśle jedną publikację, niż świetnego dydaktyka, który w ogóle nie publikuje.

    Co do braku habilitacji to niestety nie znasz realiów uczelnianych. Większości tych doktorów bez habilitacji nie da się zwolnić od tak, zwolnienie kogoś z umową na czas nieokreślony jest regulowane prawem, a bez ważnych powodów po prostu niemożliwe.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • -1
  • cytuj |

  • Poszukałem trochę i sprawdziłem w jakiejś tam Donie, czy czymś takim - gość ma ok. 90 publikacji, więc raczej ten argument jest nietrafiony. Dodatkowo popatrzyłem na publikacje innych ludzi z tej samej pracowni - dr Długosz w tej kwestii jest Bogiem i kasuje wszystkich ;-)
    Ale masz rację - ja nie znam realiów uczelnianych i nie wiem jak to działa i jakie reguły tym wszystkim rządzą. Tak mi się jakoś zrobiło szkoda doktora, bo naprawdę miło go wspominam.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014
Strona wygenerowana w 16,5ms. Zapytań do SQL: 14