-
-
-
W przypływie dobrej woli temat zachowałem. Niestety już samym sposobem sformułowania posta autor sam siebie miesza z pseudonaukowym motłochem, treści merytorycznej nie oceniam (bo mi się nie chce).
W ogóle zła droga. Sposób jest prosty, zlokalizować pracownika Instytutu Fizyki, który jest otwarty i przyjazny i przedyskutować z nim zagadnienie. Dla rzeczowego człowieka otworzą się nawet drzwi laboratorium, choćby żeby się przekonał sam, że nie ma racji. Wbrew pozorom wśród tej masy gburowatych i zniechęcających do nauki pracowników naukowo-dydaktycznych, którzy zapuścili korzenie na stołkach i trzęsą niestety uczelnią są jeszcze porządni ludzie.
_________________
It's not that I'm anti-social... It's that everyone else is an asshole.
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e