-
-
-
Dziękuję Weterani, podbudowaliście mnie troszku na duchu. Tylko (tak mam już z charakteru, że zawsze co jest całkiem nowe i w dużej mierze waży na mojej przyszłości jest dla mnie przerażające, taaak.. teraz to dopiero będę miała przerażające życie na studiach ) proszę powiedzcie jeszcze jeśli możecie, czy bardzo ciężkie są te kursy z programowania w języku C i ten cały matlab czy jak mu tam... to jest to co tak mnie przeraziło.. nie byłam nigdy dobra z programowania. Co prawda taka gamonica ze mnie nie jest i jak się uprę to potrafię się wszystkiego nauczyć, tylko te programowanie to moje taka pięta achillesowa jest. Jak oceniacie te zajęcia?
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Ja nigdy nie lubiłem programowania, a teraz gdy semestr się kończy potrafię już coś sensownego napisać. Laborka jest spoko, a wykład nudny, ale taka specyfika. Z kołem z wykładu też różnie bywa.
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
U nas programowanie to parodia,każdy zda. Obecne pierwszaczki chyba się już mikroprocków dochrapią na AVR i połowa w C połowa ASM, mnie jeszcze katowali intel 8051 i assemblerem a asm szczerze nie na widzę. Akurat nasz kierunek bardziej jest pod sterowniki PLC których programowanie opiera się na logice po prostu, i tu nie trzeba być programistą żeby coś sklecić.
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Im dalej w las tym więcej matlaba. Tzn. on się przydaje przy trudniejszych przedmiotach automatyki i są prace inż. i magr. w matlabie też. Generalnie program łopatologiczny.
Są jeszcze u nas procesory sygnałowe ale one są po macoszemu a szkoda. Tylko czekam na czasy jak coś się wreszcie w ludziach ruszy i przyjdą do kół naukowych bo u nas to ciężko z ludem gadać o tym.
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Witam, rozważam pójście na AiR lub ETK, mam kilka podstawowych pytań jeśli chodzi o te studia:
Pierwsze i podstawowe pytanie od którego najprawdopodobniej zależy mój wybór:
Programowanie to moja pięta achillesowa(nauczyciel ti był niekompetentny, jedyne co zapamiętałem to zwroty typu: "czy grzyb", "co ciapa sciapała", "żabciu", itp. więc główny wybór będzie polegać od tego, gdzie będzie łatwiej jeśli chodzi o programowanie, bo jakieś(niewielkie) podstawy posiadam, a z normalnym wykładowcą i dużą ilością indywidualnej nauki dam rade nadrobić zaległości(tak myślę)
Wyniki z matury będę mieć mniej więcej takie: matematyka podstawa 76-80%, rozszerzona 20-40%, fizyka jeszcze przede mną(20 dopiero maturka), ale będzie w granicach 30-50%, dam rade się dostać na ten kierunek?
Z fizyki też orłem nie jestem, jak wygląda fizyka? 50% z matury + indywidualna matura wystarczy aby zdać ?
Jak wygląda atmosfera na danym kierunku?
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Na elektrycznym programowanie jest zaklepane dla jednego wykładowcy przez którego wszyscy studenci muszą przejść. Jest to do zaliczenia ale trzeba wybrać dobrego prowadzącego ćwiczenia + dość systematyczna praca i chodzenie na konsultacje do upadłego jak się czegoś nie rozumie.
Programowanie w C zaczyna się od zera, jak masz jakiekolwiek podstawy to nawet będzie ci łatwiej i nie będziesz chodził na wykłady na początku kursu bo będziesz umiał.
Jest duże prawdopodobieństwo że dostaniesz się za pierwszym naborem a napewno za drugim na te dwa kierunki. ostateczne progi są niskie.
co do fizyki. To politechnika tutaj wszytstko opiera się na fizyce. Zależnie od wydziału każdy zajmuje się inną dziedziną fizyki. w tym wypadku prądem i polem elektromagnetycznym. każdy student pwr musi przerobić 2 sem fyzyki ogólnej. to jest to samo co w liceum tylko że zapisane za pomocą całek i pochodnych
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Programowanie - ja miałem nawet Turbo Pascala, C i coć jeszcze (dorzuć Matlaba jeśli uznamy to za programowanie). Generalnie ludzie z W-5 nie przepadają za programownaiem i tak są traktowani. Te 3 zawsze wymęczysz (ludzie uwalali różne kursy ale programowanie to już baaaaardzo rzadko, chyba że na własne życzenie). Podstawy jakieś musisz mieć, a tego jest się w stanie każdy nauczyć, jeśli nie jest głąbem
Fizyka, nie wiem dlaczego wszyscy się tego boją. Trzeba potrenować i tyle (zależy jeszcze kto to prowadzi). Z pewnością nie ma takich przebojów jak z analizą chociażby.
Jak będziesz chciał to sie dostaniesz, progi nigdy nie były tutaj wysokie (albo wcale ich nie było )
Atmosfera - atmosfera a'la polibuda Masa facetów, parę dziewczyn (aczkolwiek jak kończyłem jakis czas temu i poszedłem do dziekanatu to myślałem że pomyliłem budynki ,zmieniło się coś ? ). Generalnie polibuda ma swój własny klimacik, a każdy wydział też. W-5 słynęło z dziwnej upierdliwości dziekanatu (bezsensowne blokady kursów, odejmowanie punktów itd.) i pod tym względem było dużo gorzej niż gdzie indziej aczkolwiek i tak sie poprawiało, może młodsi się wypowiedzą jak jest teraz.
Plus - atmosfera pt. 'jedziemy na tym samym wozku' (tzn. jeśli ktoś miał notatki to je pożyczał a nie chował za pazuchę).
I te juwenalai
_________________ ;] ;>
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Dodam że praca automatyka to m.in programowanie sterowników PLC. Bazuje ono w dużej mierze na logice. Ale jak kogoś kompletnie to nie interesuje to lepiej ETK.
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
-
-
-
Programowanie dasz radę ogarnąć w takim stopniu, że zaliczysz na 3.0. Nie zaliczają tylko poszczególne przypadki i to z własnej głupoty. Wszystko Ci wytłumaczą laboranci więc ogarniesz.
Co do fizyki to loteria. Nie musisz mieć dużej wiedzy, żeby zaliczyć. Wszystko zależy od szczęścia na kogo trafisz. Są wykładowcy, u których przez cały semestr masz tylko 9 zadań (słownie dziewięć) i można je na pamięć wykuć. Jest facet, który preferuje tylko całki, ale za to daje identyczne zadania na 1 i 2 terminie. Czyli standardowo. Na pierwszy termin idziesz turystycznie, a na drugim masz już wszystko w jednym palcu. Jak masz wyjątkowego pecha to trafisz na taką Panią, która robi fizykę z "liceum". Zdawalność 9 na 100 osób.
Martw się Analizą Matematyczną. To główny odsiewca
Progi nie są wysokie, to też np. u nas po 1 roku zostało 20-30 osób z ponad setki
Atmosfery tak naprawdę nie ma. Po pierwszym sem odpada tak z 20 procent, a po 1 roku w sumie z 70%. Przez co ilość Twoich znajomych/kolegów kurczy się w zastraszającym tempie. Na polibudzie ludzie nie są tak zgrani jak np na medycznej czy innych uczelniach. Wynika to z tego, że są zapisy i każdy ma inny plan. Nie ma jak wyjść na piwo skoro zawsze ktoś ma projekt/laborki i musi się na nie przygotować. To główna bolączką
d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014 Strona wygenerowana w 12,7ms. Zapytań do SQL: 17
|