• drac  
    Wydział: W-4 EKA
    Rok studiów: 4

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Witam,

    jak już gdzieś pisałem (bodajże w temacie "2 kierunki a edukacja.cl", ale tam już nikt nie zagląda) zrekrutowałem się i na Inf i na EiT - dodatkowy. Poszedłem sobie na dni wstępne na INF i już po wszystkich podpisach i odebraniu legitki chciałem zapytać jak będzie się miała sprawa ze szkoleniem z EiTu. Jedna z pań mi odpowiedziała, że wystarczy, że byłem tutaj. I w sumie nie byłoby tego postu, tyle, że:

    druga, gdy dosłyszała "2 kierunki" zaczęła dosyć głośno i wyraźnie mówić, że zwariowałem (ładnie to wyszło przy kolegach) i że najlepiej od razu zrezygnować. Po moich tłumaczeniach nie zmieniając wysokości głosu dopowiedziała, że muszę chodzić na wszystkie kursy x2, bo przecież taki jest plan. Tyle tytułem wstępu.

    Jak to jest w rzeczywistości? Przeszukałem forum kilka lat wstecz, zobaczyłem parę postów kolegi Strepenelbe i nie widzę, żeby ktoś miał taki problem. Z tego co zrozumiałem, to muszę dogadać się z wykładowcami, ale pytanie - czy na edukacji muszę się zapisywać z 2 kierunków?

    Z góry dziękuję za odpowiedzi.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • ADMGorgonek  
    Moderator
    Szkodnik Psotnik
    Wydział: W-3 Chemiczny

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • drac, tak, musisz zapisać się na kursy na obu kierunkach. Nawet jeśli są to te same kursy. Z tego prostego powodu, że nie przepisujesz oceny przed rozpoczęciem semestru (nie składasz podania), a realizujesz oba programy równolegle.

    Jeśli prowadzący nie zgodzą się na realizację na jednym kierunku i przepisanie na drugim, to nie masz wyboru i musisz uczęszczać na te same zajęcia na obu.
    _________________
    http://pustamiska.pl/index.php - bo kliknięcie nic nie kosztuje!

    Jeśli wydaje Ci się że zaliczyłeś, to masz rację... wydaje Ci się :mrgreen:
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • drac  
    Wydział: W-4 EKA
    Rok studiów: 4

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Tak naprawdę, 2 chciałem wziąć dopiero po roku, ale zmusiła mnie niejako ta reforma.
    Hmm... A jakiegoś sposobu na to nie ma na to, żeby w przyszłym roku pozostać na EiT dalej na pierwszym roku? Bo tak byłoby chyba najlepiej.

    W przypadku, gdybym musiał uczęszczać 2x na te same zajęcia... nie widziałbym raczej w tym sensu.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • ADMGorgonek  
    Moderator
    Szkodnik Psotnik
    Wydział: W-3 Chemiczny

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • drac, jest. Możesz w przyszłym roku od nowa się rekrutować. Urlop nie wchodzi w grę, bo przyznają go dopiero po ukończeniu pierwszego roku.

    Rozumiesz już, dlaczego Pani mówiła że zwariowałeś zaczynając na raz dwa kierunki? ;)
    _________________
    http://pustamiska.pl/index.php - bo kliknięcie nic nie kosztuje!

    Jeśli wydaje Ci się że zaliczyłeś, to masz rację... wydaje Ci się :mrgreen:
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • ixi  
    Wydział: W10 Mechaniczny
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Jestem w tej samej sytuacji też zaczynam 2 kierunki oba na w10. czekam na prodziekana teraz i zobaczymy co mi powie.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • Chytry dwa razy traci, jak to mówią.

    Nie rozumiem w jaki sposób zmusiła was do tego przyjęta reforma. Przecież każdy kolejny fakultet jest nadal darmowy - musisz tylko być w czołówce (pierwsze 10% rocznika), żeby nie musieć płacić.

    Jest to świetne rozwiązanie, bo uniemożliwia studiowanie kolejnych fakultetów zbieraczom dyplomów, którzy jadą na samych trójach i zapisują się na kolejne fakultety, żeby móc pochwalić się pracodawcy. Takie osoby powinny płacić, bo jasne jest, że ktoś, kto jedzie na trójach i robi po kilka fakultetów, nie przykłada się do żadnego z nich i niewiele z tego studiowania wynosi. Marnuje w ten sposób pieniądze podatnika i zajmuje miejsce studentowi "pełną gębą".

    Potem taki absolwent od siedmiu boleści uskarża się, że nigdzie nie może znaleźć pracy - mimo, że ma 2, 3, a nawet 4 fakultety (vide: artykuł w Newsweeku). W sumie nic dziwnego. Pracodawcy dobrze wiedzą, że jeżeli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.

    Chcesz być atrakcyjny na rynku pracy? Zacznij jeden kierunek, zapisz się na laboratorium badawcze (I i II), bierz udział w pisaniu artykułów, uczęszczaj na zgromadzenia koła zainteresowań, wyjeżdżaj na różne wyjazdy naukowe (w miarę możliwości), poszerzaj swoją wiedzę i umiejętności na własną rękę (kij z dorobkiem naukowym - wykorzystasz ją na praktykach, stażach, itd.). Złap dobry kontakt z prowadzącymi, a załapiesz się na wybrany temat pracy inżynierskiej/magisterskiej.

    Tyle.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • //MoNiKa  
    2 FT &1 INF
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • "musisz TYLKO być w czołówce" - tiaaaa...a jak na twoim roku jest pełno mózgowców to spędzaj nieprzespane noce nad książkami, kompem i zrezygnuj z kontaktów z ludźmi xD
    To, że ktoś ma 3 to nie znaczy, że na tylko tyle go stać, ocena nie jest odzwierciedleniem umiejętności przecież (przynajmniej nie zawsze)
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • A jeśli ktoś nie załapie się do tej ścisłej czołówki, to ile będzie musiał płacić za możliwość studiowania na dwóch kierunkach? Orientujecie się może, jakie to będą sumy?
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • //MoNiKa napisał/a:
    "musisz TYLKO być w czołówce" - tiaaaa...a jak na twoim roku jest pełno mózgowców to spędzaj nieprzespane noce nad książkami, kompem i zrezygnuj z kontaktów z ludźmi xD
    To, że ktoś ma 3 to nie znaczy, że na tylko tyle go stać, ocena nie jest odzwierciedleniem umiejętności przecież (przynajmniej nie zawsze)


    Statystycznie na każdym roku jest porównywalna liczba osób o danym "poziomie inteligencji" (że tak to ujmę). Po drugie, jeżeli ktoś musi harować, żeby przekroczyć próg stypendialny, to może faktycznie lepiej jest się skupić na jednym kierunku?

    Może i ocena nie [zawsze] odzwierciedla stan wiedzy danej osoby, ale tym bardziej posiadanie więcej niż jednego fakultetu nie stanowi o kompetencjach danej osoby. A już szczególnie, jeżeli dana osoba na obydwu kierunkach jechała na samych trójach. Natomiast taka osoba zajmuje miejsce innej osoby.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • drac  
    Wydział: W-4 EKA
    Rok studiów: 4

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Widzę, że jest dyskusja... to ja może coś napiszę.
    Elektronika i programowanie to po prostu moja pasja i hobby, w których chciałem się rozwijać. Nawet jeśli miałbym po EiT być tylko programistą to byłem na tak.
    Rozmawiałem z paroma studentami i doktorantami EiTu - prawda jest taka, że wykształcenie typowo informatyczne - kierunek informatyka daje dużo większe możliwości i również spojrzenie na programowanie. Poza tym powiedzieli, że elektronika w Polsce to programowanie i obsługa. Ludzi od hardwaru potrzeba niewielu w porównaniu z softwarem. To dało mi do myślenia.

    Wybrałem informatykę i dodatkowo EiT. Ani jednego ani drugiego nie studiuję dla papieru. Informatykę dlatego, że niejednokrotnie programując, nie potrafiłem rozwiązać problemu z racji teorii której mi brakowało. EiT - bo to moje hobby. Także nie uważam, żebym zajmował "czyjeś" miejsce. Po prostu mam zamiar się rozwijać i robić to co lubię.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • b6985718
    AIR
    Wydział: W-4 EKA
    Rok studiów: 1

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • [quote="KaerbEmEvig"]Chytry dwa razy traci, jak to mówią.

    KaerbEmEvig napisał/a:
    Nie rozumiem w jaki sposób zmusiła was do tego przyjęta reforma. Przecież każdy kolejny fakultet jest nadal darmowy - musisz tylko być w czołówce (pierwsze 10% rocznika), żeby nie musieć płacić.

    Raz ze to niesprawiedliwe bo ktoś może chodzić na dwa łatwe kierunki a ktoś na dwa trudniejsze i jak ma utrzymać tak wysoką średnią jak ta kwalifikująca na stypendium rektorskie. A dwa w tym zapisie zdecydowanie chodzi o obniżenie kosztów dla państwa a nie dobro studenta. Prosta kalkulacja. W tych 10% studentów jest bardzo nieliczne grono osób studiujących na dwóch kierunkach. Po za tym przepis mówi, że jeśli wypadniemy z tej grupy to kasę będziemy musieli zwrócić. I myślicie ze kto będzie ryzykował tak niebagatelną kwotę?

    KaerbEmEvig napisał/a:
    Jest to świetne rozwiązanie, bo uniemożliwia studiowanie kolejnych fakultetów zbieraczom dyplomów, którzy jadą na samych trójach i zapisują się na kolejne fakultety, żeby móc pochwalić się pracodawcy. Takie osoby powinny płacić, bo jasne jest, że ktoś, kto jedzie na trójach i robi po kilka fakultetów, nie przykłada się do żadnego z nich i niewiele z tego studiowania wynosi. Marnuje w ten sposób pieniądze podatnika i zajmuje miejsce studentowi "pełną gębą".

    Potem taki absolwent od siedmiu boleści uskarża się, że nigdzie nie może znaleźć pracy - mimo, że ma 2, 3, a nawet 4 fakultety (vide: artykuł w Newsweeku). W sumie nic dziwnego. Pracodawcy dobrze wiedzą, że jeżeli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.


    Wszystko zależy jakie kierunki się kończy. Jeśli ktoś kończy np. architekturę i air to myśle, że może wmiare samodzielnie wykonywać projekty hal fabrycznych i będzie w tym na pewno lepszy niż sam automatyk czy sam architekt. Myślę ze dobrze było by też skończyć jakiś inzynierski + zarządzanie/ekonomie itp. co daje umiejętności odpowiednie to zarządzania własną firmą specjalizującej się w danej dziedzinie lub pracy w takiej.. Oczywiste jest ze jak ktoś skończy filologie angielska i filologie niemiecką, albo historie i politologie to i tak będzie miał problem ze znalezieniem pracy w Polsce. To oczywiście takie luźne sugestie wymyślone na poczekaniu.

    KaerbEmEvig napisał/a:
    Chcesz być atrakcyjny na rynku pracy? Zacznij jeden kierunek, zapisz się na laboratorium badawcze (I i II), bierz udział w pisaniu artykułów, uczęszczaj na zgromadzenia koła zainteresowań, wyjeżdżaj na różne wyjazdy naukowe (w miarę możliwości), poszerzaj swoją wiedzę i umiejętności na własną rękę (kij z dorobkiem naukowym - wykorzystasz ją na praktykach, stażach, itd.). Złap dobry kontakt z prowadzącymi, a załapiesz się na wybrany temat pracy inżynierskiej/magisterskiej.

    Zgodzę się z powyższym. Jest to obecnie bardziej cenione niż dwa fakultety.

    KaerbEmEvig napisał/a:
    //MoNiKa napisał/a:
    "musisz TYLKO być w czołówce" - tiaaaa...a jak na twoim roku jest pełno mózgowców to spędzaj nieprzespane noce nad książkami, kompem i zrezygnuj z kontaktów z ludźmi xD
    To, że ktoś ma 3 to nie znaczy, że na tylko tyle go stać, ocena nie jest odzwierciedleniem umiejętności przecież (przynajmniej nie zawsze)


    Statystycznie na każdym roku jest porównywalna liczba osób o danym "poziomie inteligencji" (że tak to ujmę). Po drugie, jeżeli ktoś musi harować, żeby przekroczyć próg stypendialny, to może faktycznie lepiej jest się skupić na jednym kierunku?

    Może i ocena nie [zawsze] odzwierciedla stan wiedzy danej osoby, ale tym bardziej posiadanie więcej niż jednego fakultetu nie stanowi o kompetencjach danej osoby. A już szczególnie, jeżeli dana osoba na obydwu kierunkach jechała na samych trójach. Natomiast taka osoba zajmuje miejsce innej osoby.

    Studia czy ogólnie jakiekolwiek dyplomy nie stanowią o wiedzy i umiejętnościach jednostki, ale papiery są w wielu przypadkach wymagane. To, że jest się w czymś dobry trzeba jakoś udokumentować inaczej pracodawca w trakcie rekrutacji od razu nas odsieje, a naturalnie selekcja z reguły jest spora…
    Nie zgodzę się również z tym ze osoba studiująca na dwóch kierunkach zajmuje komuś miejsce. Raz, że nie potrzeba więcej debili na studiach skoro i tak jest spory odsiew. A dwa, są mniejsze uczelnie które cierpią na deficyt. Trzy to ogólne obniżenie poziomu spowodowane napływem tych którzy normalnie by się nie dostali, a uczelnia nie może sobie pozwolić na wyrzucenie zbyt dużej liczby studentów.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • 0
  • cytuj |

  • b6985718 napisał/a:
    Raz ze to niesprawiedliwe bo ktoś może chodzić na dwa łatwe kierunki a ktoś na dwa trudniejsze i jak ma utrzymać tak wysoką średnią jak ta kwalifikująca na stypendium rektorskie. A dwa w tym zapisie zdecydowanie chodzi o obniżenie kosztów dla państwa a nie dobro studenta. Prosta kalkulacja. W tych 10% studentów jest bardzo nieliczne grono osób studiujących na dwóch kierunkach. Po za tym przepis mówi, że jeśli wypadniemy z tej grupy to kasę będziemy musieli zwrócić. I myślicie ze kto będzie ryzykował tak niebagatelną kwotę?


    Reforma w dalszej (?) perspektywie przewiduje finansowanie uczelni na podstawie wyników placówki, a nie liczby studentów.

    Oczywiście, że chodzi o cięcie kosztów - przecież to jasne i nikt nie mówi, że jest inaczej. Osobiście jestem za umożliwieniem studiowania dwóch fakultetów jedynie na kierunkach kluczowych dla funkcjonowania państwa (nie mi decydować o zawartości tego worka). Uważam jednak, że kierunki takie jak filologia, czy politologia nie powinny się znaleźć w tej grupie.

    Problem jest jednak znacznie szerszy. Za dużo osób podchodzi w Polsce do matury. W Niemczech istnieje kilka typów szkół (rozdzielają na etapie gimnazjum pod względem wyników) i tylko dwa rodzaje dają możliwość podejścia do matury (jeden uczy typowo pod studia, a drugi tylko umożliwia podejście chętnym). W Niemczech mniej niż 40% osób uprawnionych rozpoczyna studia, a w Polsce odsetek ten podchodzi już pod 60% (z czego tylko kilka procent studiuje kierunki "trudne" - np. techniczne).

    Reforma szkolnictwa próbuje to naprawić. Usunięcie michałkowych przedmiotów, wymuszenie zdawania co najmniej dwóch przedmiotów na poziomie rozszerzonym, itd. to bardzo dobre posunięcia. Należy podzielić program na podstawowy i rozszerzony. Licea będą się wtedy mogły specjalizować w przygotowywaniu na uczelnie humanistyczne, techniczne, medyczne, rolnicze, itd.

    Rozszerzony program z matematyki obejmowałby m.in. całki, liczby urojone, czy macierze i materiał ten obowiązywałby na maturze.

    b6985718 napisał/a:
    Wszystko zależy jakie kierunki się kończy. Jeśli ktoś kończy np. architekturę i air to myśle, że może wmiare samodzielnie wykonywać projekty hal fabrycznych i będzie w tym na pewno lepszy niż sam automatyk czy sam architekt. Myślę ze dobrze było by też skończyć jakiś inzynierski + zarządzanie/ekonomie itp. co daje umiejętności odpowiednie to zarządzania własną firmą specjalizującej się w danej dziedzinie lub pracy w takiej.. Oczywiste jest ze jak ktoś skończy filologie angielska i filologie niemiecką, albo historie i politologie to i tak będzie miał problem ze znalezieniem pracy w Polsce. To oczywiście takie luźne sugestie wymyślone na poczekaniu.


    Lepszy porządny architekt niż architekt-automatyk na pół gwizdka. Na Politechnice, o ile się nie mylę, jest tylko jedna osoba, która skończyła architekturę i budownictwo (z pewnością jest to najmocniejsza kombinacja kierunków, jaka jest możliwa). MBA można zrobić zaocznie.

    Osobiście jestem za drastycznym zredukowaniem miejsc na kierunkach, które kształcą przyszłych bezrobotnych, a nawet likwidację części z tych "śmieciowych" kierunków (np. politologii).

    b6985718 napisał/a:
    Studia czy ogólnie jakiekolwiek dyplomy nie stanowią o wiedzy i umiejętnościach jednostki, ale papiery są w wielu przypadkach wymagane. To, że jest się w czymś dobry trzeba jakoś udokumentować inaczej pracodawca w trakcie rekrutacji od razu nas odsieje, a naturalnie selekcja z reguły jest spora…
    Nie zgodzę się również z tym ze osoba studiująca na dwóch kierunkach zajmuje komuś miejsce. Raz, że nie potrzeba więcej debili na studiach skoro i tak jest spory odsiew. A dwa, są mniejsze uczelnie które cierpią na deficyt. Trzy to ogólne obniżenie poziomu spowodowane napływem tych którzy normalnie by się nie dostali, a uczelnia nie może sobie pozwolić na wyrzucenie zbyt dużej liczby studentów.


    Wydaje mi się, że odpowiedziałem na ten temat w powyższych akapitach.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • ixi  
    Wydział: W10 Mechaniczny
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Po pierwsze to mogliby traktować studentów jak ludzi i powinni chcieć nauczyć i wytłumaczyć.
    Jak chcą mniej "śmiecia" to niech zmniejszą liczbę miejsc.
    Niech dadzą konkretne informacje na każdy temat na WWW a nie, że się trzeba płaszczyć przed każdym żeby się czegoś z łaski dowiedzieć.
    I więcej ludzi w dziekanacie bo mają full roboty dlatego czasami często pracownicy mają nas dość i udzielają zdawkowych odpowiedzi.

    Taka reforma by mi stykała.

    Czekałem od 10 do 13 na Sz.P. prodziekana Szatę, który się nie zjawił ani nie napisał kartki o tym.

    Dalej nic nie wiem i jestem tym "wpieniony"

    A drugi kierunek wybrałem bo uważam go za ciekawe rozwinięcie pierwszego, takie poszerzenie horyzontu.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • drac  
    Wydział: W-4 EKA
    Rok studiów: 4

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • @ixi: I taki argument co do drugiego kierunku jak najbardziej wydaje mi się w porządku.
    Mamy kraj jaki mamy. Jaka to sprawiedliwość, że znajomy doktorant, cholernie zresztą dobry nie ma co liczyc na prace w kraju poza uczelnią? Tak naprawdę, to o czym koledzy piszecie (artykuły, badania itp.) to droga do ciekawej pracy naukowej, ale nierzadko niewspółmiernej do zarobków.
    Szczerze? Ja dobrze czuję się w Polsce, ale jakbyśmy mieli taki przemysł elektroniczny jak chociażby Niemcy (i pracę na podobnym poziomie) to nawet nie pomyślałbym o innym kierunku niż EiT. Za to póki co, nie postawiłbym na emigrację... Może mi się zmieni.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • ixi  
    Wydział: W10 Mechaniczny
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • drac napisał/a:

    druga, gdy dosłyszała "2 kierunki" zaczęła dosyć głośno i wyraźnie mówić, że zwariowałem (ładnie to wyszło przy kolegach) i że najlepiej od razu zrezygnować. Po moich tłumaczeniach nie zmieniając wysokości głosu dopowiedziała, że muszę chodzić na wszystkie kursy x2, bo przecież taki jest plan. Tyle tytułem wstępu.



    Ja na W10 zostałem odgórnie zapisany na wszystkie kursy z każdego kierunku.
    Pisałem do dziekanów i dostałem tylko jedną odpowieź, że przepisują oceny powyżej 3,5 choć pytań było więcej. Doradzono mi też zrezygnować z jednego kierunku bo standardem jest studiowanie jednego. Przy takiej dezinformacji chyba faktycznie zrezygnuję bo nie ma z kim nawet zgadać.

    Dla kogo są dwa kierunki?

    Mam dość tego wszystkiego.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • ADMGorgonek  
    Moderator
    Szkodnik Psotnik
    Wydział: W-3 Chemiczny

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Drugi kierunek zaczyna się zazwyczaj, gdy przynajmniej rok przebyliście na pierwszym. Jesteście wtedy w stanie realnie ocenić czy dacie radę pociągnąć drugi.
    _________________
    http://pustamiska.pl/index.php - bo kliknięcie nic nie kosztuje!

    Jeśli wydaje Ci się że zaliczyłeś, to masz rację... wydaje Ci się :mrgreen:
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  •  Ad-M  
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 1

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Ja teraz również zaczynam 2 kierunki, informatykę na wppt i biotechnologię na chemicznym i puki co było parę problemów ale jeszcze nikt z uczelni mi nie mówił żebym zrezygnował :smile: , proponuję iść w zaparte i próbować przełamywać trudności :) A swoją drogą to ta ustawa o płatnym drugim kierunku to jest chyba przed trybunałem, więc nie wiadomo jak to będzie z płatnością za rok.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • drac  
    Wydział: W-4 EKA
    Rok studiów: 4

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • No to witam - powiem, że wszystko mi się udało, co więcej nie muszę realizować 2 identycznych kursów.
    Wizyta u dr Szlachcic (a miła, wbrew opiniom niektórych) zakończyła się odpowiedzią, że nie jestem odosobnionym przypadkiem i pracują nad rozwiązaniami. Na dniach miałem się udać do sekcji informatycznej i - taa dah! Poprzepisywali mnie 2x do tych samych grup, w przyszłości z przedmiotami powtarzającymi się mam postępować tak samo.

    Także nie ma się czego bać i wbrew pozorom dużo da się załatwić, jeśli się chce i nie drze na cały regulator, że coś mi się należy.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • ixi  
    Wydział: W10 Mechaniczny
    Rok studiów: 2

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • To fajnie, że ci się udało.
    Ja mam dalej problem ale liczę, że się wszystko wyjaśni w przyszłym tygodniu.
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  • drac  
    Wydział: W-4 EKA
    Rok studiów: 4

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Ale przecież zaczynasz obydwa na w10! Jakby nie było przedmioty, które Ci się pokrywają mają najprawdopodobniej ten sam program (bo dotyczy on wydziału, a nie kierunku), a nawiasem mówiąc widzę, że na w10 zdecydowana większość kursów (oprócz 2-3) jest identyczna na wszystkich kierunkach.
    W takim razie jakbyś z dodatkowego dopisał się do tych samych prowadzących, których masz na głównym, to nie powinno być problemu. Ew. dodatkowe kursy musiałbyś tylko zrealizować.

    Popytaj i powodzenia życzę!
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e
  •  Ad-M  
    Wydział: W-11 WPPT
    Rok studiów: 1

    zobacz profil
    szybka wiadomość
  • 0
  • cytuj |

  • Witam ponownie. Moje studia na dwóch kierunkach jakoś idą bo fuksem ustawiłem sobie plan tak że się prawie nic nie pokrywa, ale oficjalnie muszę zaliczyć 2 analizy i algebry, bo programy na w-3 i w-11 niezbyt się pokrywają :( Tzn. dogadałem się że z wykładowcą analizy na w3 że może mi po prostu przepisać ocenę pod koniec semestru z w11, ale uznałem że i tak będę pisał kolokwia na w3 bo to w sumie bułka z masłem w porównaniu z w11.
    I ogólnie jakoś wszystko idzie. :)
    d41d8cd98f00b204e9800998ecf8427e

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group. Then, after many years modified again, this time by Piotrek © 2014
Strona wygenerowana w 39,4ms. Zapytań do SQL: 16